magda3107 dziekuę Ci ślicznie.
Jakie fajne obrazeczki mi wstawiasz :D
Wersja do druku
magda3107 dziekuę Ci ślicznie.
Jakie fajne obrazeczki mi wstawiasz :D
Mija 28 dzień. Byłam wystawiona na pokusy. Napierw gościnny obiad: kluchy itd. Zjadłam buraczki zasmażane, trochę kapusty też zasmażanej i kawałek mięsa. Nie zważyłam tego, bo nie wypadało wyjąć wagi... Potem na stół wjechał sernik - nie tknęłam, a potem gołąbki (uwielbiam gołąbki...ech) - też nie ruszyłam. Ile kalorii dzisiaj zjadłam nie wiem, ale nie było źle. Oparłam się największym pokusom. Jutro, mimo gości, mam zamiar się trzymać i liczyć kalorie. Jak je liczę, to czuję się pewniej.
Ruch: 15 minut na nogi i brzuch.
To tyle.
Do jutra.
Jutro zaczynam piąty tydzień. Nie będzie on dietetycznie łatwy ze względu na gości.
ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA NA STR, 495 NOWYCH WITRAŻY.
ZACHĘCAM DO KUPNA.
http://images-018.cdn.piczo.com/p5/i...80_46981_5.gif
Fruktelko musze wziąść dzis z Ciebie przykład :P Jestem pod wrazeniem Twojej silnej woli :P :P :P
Zycze Ci Skarbie miłego poniedziałku!!!
BUZIACZKI
http://img100.imageshack.us/img100/7...162e294mx0.gif
29
hej hej
Magda, ja przykładem do naśladowania :wink: :D :?: To dla mnie nowość. Do niedawna byłam żywym przykładem na ,,jak nie postępować". :wink:
Zaczynam piąty tydzień dietkowania. Jakoś boję się tego tygodnia. Będę musiała bardzo się pilnować. Niby już wpadłam w jakiś rytm i potrafię się opanować przed obżarstwem, ale nie do końca ufam sobie. Nieraz juz tak było. Czułam się silna i od jednej czekoladki zaczynał się koniec dietowania. Nie mam jeszcze tak silnej woli, żeby po objedzeniu się wrócić radośnie do diety. A w tym tygodniu szykuje się wyżerka. Wczoraj to był wstęp do całości. Boję się, że się złamię, że dojdzie do głosu hasło ,,żyje się raz, po co sobie wszystkiego, co dobre, odmawiać" itd, itp.
Trzymajcie kciuki, bo nadal jestem słaba. Już wczoraj było takim małym tego dowodem. Wstydziłam się zważyć żarcie przy gościach, a przecież to moja sprawa i nie powiennam się wstydzić...a jednak...no dobra
zmykam
pa
Jestes przykładem,bo nie zjadłas ulubionych gołąbkow :P Ja bym je zapewne pozarła .... :oops:
Przykład wspaniały tym razem dajesz :)
Poczuj się dobrze na świeczniku, to żadnych grzeszków nie będzie :)
Dasz sobie radę ze wszystkim co nie tak do tej pory robiłaś, bo zdajesz sobie sprawę, że jeszcze jesteś słaba...
Ja mam tak, że jak poczuję się pewnie od razu sięgam po coś zakazanego... dopóki czuję się słaba... nieczęsto zdarzają się wpadki...
:D
Ja również gratuluje silnej woli.Podziwiam CIE BO MI NIE ZAWSZE SIE TO UDAJE :? :wink:
i ja się przyłączam do grupy gratulacyjnej! ja podobnie jak Ty wolę nie wchodzić do zakazanej rzeki bo dla mnie to by się kończyło przytopieniem :lol: :lol: myśle, że pięknie pokazujesz co jest dla Ciebie sprawą priorytetową - brawo!!!! a jak Ci przyjdzie do głowy hasło "żyje się raz, po co sobie wszystkiego, co dobre, odmawiać" - to rzeczywiście "żyje się raz! lepiej niech to nie będzie grube życie!"
a jeśli chodzi o to, ze nie zważyłaś to nie uważam tego za naganne zachowanie w końcu ja sama bym powiedziała, ze nie chce robić przedstawienia i za bardzo zwracać na siebie uwagę, juz pomijając fakt, ze wtedy przypływ rad i opinii ! od tzw :wink: "ekspertów"
trzymam kciuki, będę sie starała zaglądać do Ciebie!!!
ja tez bym sie wtydzila wazyc przy gosciach, mysle ze bez przesady - oj na oko tez mozna oszacowac w koncu. Bardzo ladnie wytrwalas i trzymaj sie tak dalej :D:D:D
A moze powiedz sobie "zyje sie tylko raz, czemu wiec mam sie pozbawic przyjemnosci bycia szczupla" :D:D:D Mnie to pomaga ;) W tewj chwili sobie mysle, ze to w tym momencie mojego zycia najlepszy prezent jaki moge sobie sprawic - szczuplosc :) Pomysl, wchodzisz do sklepu, podoba Ci sie bluzka/spodnie/spodniczka. Co myslisz w pierwszym momencie? Bo ja "pewnie nie bedzie mojego rozmiaru" lub "ten fason uwydatni moje faldki" lub "to tylko dla szczuplych". Ot taki glupi przyklad podalam, ale na mnie dziala. Ile razy sobie o tym przypominam, tyle razy latwiej mi sobiue czegos odmowic ;)
Pozdrawiam :D:D:D
No wreszcie mam czas na forum :D wpadłam podziękowac za odwiedziny :D :D :D i poczytac co u moich kumpelek,życze miłego tygodnia i dietki :D :D :D
http://www.gify.org/obrazki/12/049.gif
30
Witajcie.
Cieszę się i jestem dumna,że mnie tu tak chwalicie :oops: :D
Przez ostatne dni jestem rozdrażniona. Zwalam to na napięcie przed @. Nie jest m z tym dobrze, ale mam nadzieje szybko minie :lol:
Wczoraj dietowo dobrze - zmieściłam się w ramach swojego limitu kalorycznego - zjadłam dużo warzyw,ale za to ruchowo do bani. Byłam tylko na spacerze z psem i to wszystko. Potem podróżowanie autem, szkolenie. W domu wieczorem bez sił, bez ducha :wink: Poza tym znów takie małe osłabienie...być może przed @.
I niestety znów odzwyczaiłam się od picia wody, a szło mi już całkiem dobrze. Czas się znów przemóc.
magda3107 -wczoraj gołąbka pożarłam, ale w ramach limitu kalorycznego :D
pyza - oj chciałabym być bez tych grzeszków jak najdłużej :)
kamitanika to wciąż jest silna wola z ograniczonym zaufaniem :wink:
magdahi dokładnie...warto zapamiętać i wprowadzić w życie nowe motto :D
czekolada87 właśnie jest tak, jak piszesz...żyje się raz, więc warto poczuć się dobrze we własnej skórze :D
tenia55 dziękuję za dowiedzinki :D
A teraz lecę na Wasze wątki, poczytać co u Was :D
Dopisuję, że zrobiłam sobie 10 minutową gimnastykę :lol:
Fruktelko miłego dnia Ci zycze :P :P Gołąbki w ramach limitu można jeść,bo az tak bardzo nie są kaloryczne :P Zalezy jeszcze jakie mięsko w nich jest :wink:
Ja kocham gołąbki :P :P :P
BUZIACZKI
http://img145.imageshack.us/img145/7149/87dudr4.gif
hej!
nawet jak zlamiesz jedengo dnia diete, to nie jest to zadne PRZESTEPSTWO!!!
jestesmy tylko ludzmi, i pokus nie uda nam sie opanowac. Ale mozemy nauczyc sie je ograniczac i lagodzic ich skutki. I dieta to taka lekcja, jak jesc aby byc zdrowym i zgrabnym, jesli teraz to wszystko dobrze pojmiesz, i zakorzenisz w swojej glowie, to gdy juz osiagniesz swoja wymarzona sylwetke, dalej bedziesz spelniac zalozenia diety.
No pięknie pięknie, że dietka ładnie kalorycznie, ale ten brak ćwiczonek wcale dobrze nie wygląda - zresztą to Twoje osłabienie też nie...
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym sobie podstawowe badania.... u mnie wyszła swego czasu lekka anemia - całe szczęście złapałam ją na początku za rogi... więc trzeba uważać... :)
Ja na takie osłabienie łykam magnez i biorę multiwitaminkę z żelazem - pomaga - napewno mam więcej siły mimo dużego obciążenia tudzież służbowego, co prywatnych robótek no i utrzymania dziecka i domku w porządku :) nawet codziennie siłę na 35 minut steperka mam, a do tego 2x100 brzuszków - rano i wieczorem i dodatkowo troszkę strechingu...
Daję malutkiego klapsa i do roboty kobietko :) czas się ruszyć - od razu będziesz miała więcej energii :D
znamy takie powiedzenie "przyganiał kocioł garnkowi"??? przyszedł więc kocioł (magdahi) do garnka (fruktelka) i mówi " musisz wiecej ćwiczyć, wziąć się za siebie" :lol: :lol:
nie tak na poważnie to musimy sie wziąć za siebie! może ja sie postaram i bede pisac co mi sie udaje, hmm?? a Ty możesz to samo :lol: :lol:
pyza ma rację i bardzo smakowity nick :lol: :lol: że trzeba zrobić badania i wiecej ruchu, ja badania robię od stycznia i zrobic nie mogę, ale jak tylko mi sie uda wyrwac z pracy to naprawde chcę to zrobić, potem porównać czy wszystko jest okej. Mądra ta pyza :wink:
no a emenyx81 napisała szczerą prawdę, niadwno mnie przekonywała do tego samego :wink: święte słowa...
pozdrowionka!
Oj wszyscy cie ganią za cwiczenia,ale to nie koniec świata :D :D :D nie Ty pierwsza i nie ostatnia masz malusie wagary,także nie jest żle u Ciebie z dietką,głowa do góry :D
Frutki, jestem, nadrobilam zaleglosci i widze ze calkiem niezle sobie radzisz :lol: Zaczynasz juz piaty tydzien, naprawde cieszy mnie to niesamowicie! Dasz rade, jestes silna babka, z kazdym dniem silniejsza!
Ale badania warto zrobic, moze brakuje Ci jakichs mikroelementow, ktore mozna uzupelnic i poczuc nowy przyplyw sil?
Pozdrawiam i dziekuje ze odkurzasz moj watek :lol:
Trzymam za Ciebie kciuki :D To my mamy na swoje życie największy wpływ a nie żarcie.Jeśli jest inaczej to koniecznie trzeba to zmienić.
hello :)
Nadrabiam dziś zaległości z ostatnich kilku dni :wink: Widzę, że u Ciebie wszystko idzie super :D
Z tymi ćwiczeniami to różnie bywa - wszystko zależy od nastawienia :wink: Spacer to przecież też forma ruchu, w której bierze udział wiele mięśni - a już szybki marsz na pewno :wink: .
miłego popołudnia i i wieczorku :)
hello hello!
wpadłam spojrzeć co tam słychać
i co słychać?
jak minął pierwszy dzień wiosny??
pozdrawiam!
Miłego dnia Fruktelko :P :P :P
Co tam słychac u Ciebie??
BUZIACZKI :P
uuu...widze ze nie tylko ja nie mialam czasu na forum :)
Fruktelko ja znajdziesz chwilke napisz co tam u Ciebie :D
hello :)
Gdzie się podziewasz??
Miłej niedzieli :)
Fruktelko, gdzie się nam podziałaś? Nadejscie wiosny świętujesz?
Kochana, ślicznie Ci idzie, oby tak dalej. :)
Uściski :)
hallo
jesteś ??
co tam u ciebie wiosenną porą ?
PRZESYłAM PIęKNE WIOSENNE POZDROWIENIA!!!
PRZEPRASZAM ZA MOJA NIEOBECNOSć,ALE JESTEM TERAZ NAPRAWDE ZAGANIANA...
DZIęKUJE ZA PAMIęć I OBIECUJE WKRóTCE WSZYSTKO PONADRABIAć...
BUZIAKI!!!
czesc!
ja tylko wpadłam, żeby powiedzieć:
dzień dobry, miłego dnia, miłego tygodnia....
co słychać?
pozdrawiam!
PUK,PUK ......
Fruktelko smutno tu bez Ciebie :cry: :cry: :cry:
wpadłam tylko napisac, ze mam awarie komputera w domu:-( pisze teraz z pracy, ale nie moge długo.komp w naprawie, nie wiem kiedy bedzie dory. moze to potrwac nawet do trzech tgodni. dietowanie bez forum kuleje u mnie. jakos nie moge sie zebrac do kupy:-( dzieki za pamiec. oczywiscie jak bede miala dostep do kompa, to na pewno cos napisze. ciezko mi bez was.
Trzymaj się mocno i nie poddawaj się - z nami czy bez nas dasz sobie radę :)
Fruktelko - miłego weekendu :)
pozdrawiam
Spoojnego, miłego weekendu
dużo słoneczka
Frutki, chyba kazdemu odchudzanie kuleje bez forum... No to w takim razie trzymam kciuki aby komp byl jak najszybciej sprawny no i zebys Ty sobie poradzila jedynie z pomoca naszych pozytywnych mysli o Tobie! :lol:
Frukteleczko :D
zycze ci zeby szybciutko naprawiono twoj komputer i zebys czua nasza obecnosc ze mimo iz masz kompa zepsutego i nie wchodzisz na forum to my tu cie wspieramy duchowo :D
Pieknego slonecznego weekendu zycze :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Trzymam za Ciebie kciuki :D
Czekam niecierpliwie na twój powrót :wink:
fruktelko-to staraj się ciagle miec w pamięci to, co nam napiszesz jak już kompa naprawisz-i oby to były dobre nowiny...moze to pomoże Ci jakoś się trzymać-świadomość,że potem 'trzeba' będzie zdać z tego relację nam, na która oczywiście bardzo czekamy zniecierpliwieni...
buziaki!!!
MOJE DWA BASENY, NA KTóRYCH PłYWAM :)
BASEN W ŚWIDNICY
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...23190220_d.jpg
BASEN WE WROCŁAWIU :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...23190221_d.jpg
hej hej
przede wszystkim dziękuję wszystkim, którzy mnie tu odwiedzają.
Znowu siedzę na kompie w racy. W sumie nie powinnam tu nic pisać, ale nie mogę sę powstrzymać :) Mój komputer nadal w naprawie i nie wiem, kiedy go będę mieć w domu. Bez Was jest mi bardzo ciężko. Zeszły tydzień mogę uznać za stracony. Już miałam na liczniku 77,6 kg, ale znów mam 78,3 kg. Miałam kilka poważnych wpadek. W sobotę zjadłam spor słodkiego. Tak wiec nie jest za wesoło. Tak bym chciała już być z powrotem na forum. Jak tu byłam, to naprawdę czułam siłę. Teraz to jakoś tak rozłazi mi się to całe odchudzanie. Boję się, że zaprzepaszczę wszystkie efekty zów zaczne się obżerać.
Nie mogę Wam osobiście poodpisywać, bo zwyzajnie muszę kończyć. Nawet tutaj na moim wątk każdej z osobna nie mogę podziękować...ech...
pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanych świąt
Cieszę się, że zaglądacie do mnie. Ja tu na pewno wrócę i bedę Was zamęczać postami :D
na razie...nie wiem do kiedy...
Wracaj jak najszybciej... i nie daj się samej sobie - my dla siebie jesteśmy najgorszymi wrogami - a przynajmniej napewno chwilami gdy jestesmy .... psychicznie głodne...
Mocno się trzymaj i nie daj się :):)
hej fruktelko :)
to widzę,ze u Ciebie podobnie jak u mnie...ja mam na liczniku 78,5 a bylo juz 77,8...tez w zeszlym tygodniu bylo troche slodkiego i alkoholu...no i są efekty...pamiętaj o nas i dużo siły Ci zyczę na to dietkowanie bez forum!!!
buzka!