ja tez zamieniłam na kurczaka z przyczyn ekonomicznych bo zwyczajnie nie było w sklepie kiedy ja tam przyszłam po pracy befsztyków tak czy siak jutro drugi dzień, ważyć się nie będę mam nadzieje, że jak zważę się pod koniec to będę zachwycona ciekawe co by było gdyby pociągnąć ten styl jedzenia dalej bo w sumie głodna nie jestem...tylko ta kawa z rana no i brak śniadania ;(