Dzis również jestem zadowolona w sumie dzień jeszcze sie nie skończył ale jakoś idzie to najważniejsze .

Na śniadanie zjadłam dwie kromeczki z wędliną a na obiad dwa kawałki smażonego pstrąga
O 15 zjem sobie jogurcik a na kolacyjkę może jakiś owocki :P

Podobno dwa pierwsze tygodnie sa najgorsze, ale dam rade!


Byłam u babci oczywiście wypieków babci nigdy nie odmawiałam jednak dziś twardo powiedziałam jestem na diecie i nie bede jadła próbowali mnie namawiac jednak czym bardziej kusili tym bardziej sie zapierałam a co tam udowodnię im wszystkim ze mogę schudnąć

ALe cały czas w myslach sobie mówiłam dam rade , dam rade to tylko drozczówka chwile przyjmemnosci , jestem twarda!!!