W sumie to ja oddam swoją siódemkę ale dopiero za jakiś czas :wink: bo jak na razie się u mnie zadomowiła :P a szóstka to za daleko na horyzoncie :shock:
Wersja do druku
W sumie to ja oddam swoją siódemkę ale dopiero za jakiś czas :wink: bo jak na razie się u mnie zadomowiła :P a szóstka to za daleko na horyzoncie :shock:
Witaj Kasiu jak tam tłusty czwartek?? Ja ledwo co sie dokulgałam do Ciebie :?
hej Kath ;)
gdzie sie podziewasz??
cio tam słychac??
pozdrawiam czwartkowo i milego wieczoru zycze :)
Puk,puk -Kasiu jesteś tam :?: :?: :?: :?: :?:
Kath.....
:D :P :D :P :D :P :P
miłego piąteczku....
:D :P :D :P :D :P :P
ostatni karnawału łikend się zbliża
:D :P :D :P :D :P :P
No co to za jakieś ploty na Twoim wątku, że Tłusty Czwartek odwołany? To po co ja się poświęcałam i te pączki jadłam? ;-)
Kath, ściskam i mam nadzieję, że zawitasz wkrótce na swój wąteczek, bo tak jakoś Cie tu dawno nie było.
Kath!!!!!!!!!,
mam nadzieję, że nie przysypały Cie wczorajsze pączki?
hej dziewczynki,
przepraszam ale dziś będzie krótko bo jestem strasznie zmęczona, postaram sie po weekedzie zajrzeć do Was, bo w sobote i niedziele mam teraz szkolenia. Genealnie to 5 tysięcy razy zmieniałam zdanie czy na nie sie zapisać czy nie, ale chyba ostatecznie pójdę... jeżeli mi nie odbije jeszcze rano... czemu :?: abo jakoś dzis nie mam dobrego humoru, cały dzień pod górkę i nachetniej to uciekłabym od ludzi zamiast przebywac z nimi dodatkowe godziny
w gruncie rzeczy dobrze mi idzie... przez te 14 dni dietki wpadki było sporadyczne nie przekraczam 1000 kcal i ćwiczę, tylko ten dzień dzisiejszy jakiś nie zbyt mi sie udał :cry: :cry: :cry: przesadziłam z jedzonkiem troche... bo wyszło tego 1250 kcal i zero ćwiczeń, co prawda trochę pochodziłam więcej po mieście, ale jako sport tego zaliczyć nie można. Trudno, to chyba jeszcze nie tragedia
Generalnie to muszę doładować jakoś sobie akumulatorki, tylko jeszcze nie wiem kiedy i jak... zaczynam cierpieć na chroniczny brak czasu, a teraz jak jeszcze odpadną mi weekendy na szkolenia o juz wogóle...
Mam taka ochotę nie iść tam jutro, ale tłumaczę sobie że nie mogę ciagle uciekać przed wszystkim, przed ludżmi, przed życiem....i tylko siedzieć w domu...
miało być krótko, wyszło jak wyszło....
pozdrawiam i życze Wam miłego weekendu :*
Witaj Kasiu :D :!:
Cieszę sie,że jesteś ,bo brakuje mi Ciebie-naprawdę!!!Dietka idzie Ci dobrze,a 1250 to też nie jest źle.Na pewno waga zaskoczy Cie pozytywnie!!!
Masz racje,wyjdź do ludzi,nie uciekaj przed nimi,przed życiem :!: :) :!: :!: Jesteś taka młoda ,bardzo sympatyczna i mądra - korzystaj z życia,nie zamykaj się w czterech ścianach :!: :!: :!: Na to masz jeszcze czas :!: :!: :!:
Dobrze,że zapisałaś sie na te szkolenia :!: Na jaki temat są prowadzone :?: :?:
MILEGO WEEKENDU I PROSZE O UŚMIECH :D :D :D :!:
http://www.gify.nou.cz/srdce1_soubory/77.gif
e tam no i czym Ty sie przejmujesz ze jest powyzej o te 200 kcal ? Nie no to jest wlasnie dla mnie najdziwniejsze u Ciebie ze sie martwisz takimi szczegolami ;) jakby to bylo 2000 to ok bys dostala kazanie :p ale tak to nie ;)
Ja te ztak mam , najchetniej bym siedziala 24 h w domu , w lozko albo przed kompem :D
mam nadzieje ze te kursy Ci sie przydadza i podzielisz sie ze mna informacjami jakimis waznymi :D
buzka ;*