Kathy!Cytat:
Zamieszczone przez WENUS1981
Ależ mi wstyd! :oops: :oops: :oops:
Wcale się wtedy nie wzięłam! :evil: :evil: :evil:
Od dzisiaj próbuje :roll: zobaczymy z jakim skutkiem :roll: :roll: :roll:
Wersja do druku
Kathy!Cytat:
Zamieszczone przez WENUS1981
Ależ mi wstyd! :oops: :oops: :oops:
Wcale się wtedy nie wzięłam! :evil: :evil: :evil:
Od dzisiaj próbuje :roll: zobaczymy z jakim skutkiem :roll: :roll: :roll:
Wenusss :]
No cóż... trudno.. ale doskonale Cię rozumiem :]
Ja zaczynam od poniedziałku czyli od jutra.... i mam zamiar się starać :roll: Oby tylko wyszło...
Z a b i j c i e m n i e.... jest wtorek... od tego wpisu minelo 8 dni... i co :?: I nic :!:
tylko sie chlasnąć :|
moze od jutra :roll: :twisted:
ja bede dawac kopniaki....takze strzesz sie :P :twisted: :twisted: :twisted:
ja dzisiaj nie wiem czy bede miala sie czym pochwalic, bo magada mnie kisielkiem kusi...i chyba sie poddam :oops: :oops: no nic wiec na koncie bedzie jakies 1800 kcalorii dzisiaj...ehhh
milego wieczoru;]
Ja też będę cię biła jak będziesz chciała nawalić :twisted:
Ale ty mnie też bij w takiej sytuacji :roll:
Ja muszę mieć nad sobą taką osobę, która mnie będzie ostro pilnowała :roll:
Ty pilnujesz mnie a ja ciebie :twisted: :twisted: :twisted:
okej okej... wiosna przyszła trzeba sie w końcu ruszyć .... :roll:
i jak tam po swietach??? ja nie powiem ze nic nie jadlam bo niestety jadlam, jedyny sukces to ,to ze nie tyle co bym potrafila i jak to przewaznie bylo w swieta do oporu.własnie ,wiosna ,slonce i trzeba sie ruszyc ,jak tego lata znow bede słonica to sie zalamie, a najgorsze to ze wina jest tylko moja,mojej niesilnej woli ,buuuuuuuuuu
http://kartki.albercik.pl/kartki/funny/grubas.jpg
Zapewne moja waga by tak wyglądała
gdybym dzisiaj na nią wlazła :shock: :shock: :shock:
Witam wszystkich!
Przede wszystkim witam Kathy!
Jak u was po świętach?!
U mnie święta minęły rewelacyjnie! :mrgreen:
Dawno takich świąt nie miałam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A to za sprawa mojego Misiaczka kochanego http://www.gify.neostrada.pl/gify/rozne/gg/2.gif
Pomijam fakt ile zjadłam w te święta :roll: ale w sumie pomyślałam sobie, że Wielkanoc jest tylko raz w roku, więc co się będę katowała :wink:
Jadłam to na co miałam ochotę i ile miałam ochotę – ale od razu sprostuje, że nie obżerałam się 8)
Było tego dużo, niezdrowo i tucząco, ale nie było to rzucanie się na jedzenie :twisted:
Z tym że u mnie święta trwały do dzisiejszego dnia :roll:
Jak pojechałam z moim Miśkiem w 1-szy dzień świąt na wieczór do niego na działkę tak teraz dopiero wróciłam :oops:
Tak więc u mnie święta w tym roku trwały baaaardzo długo :mrgreen: :shock: :wink:
Ale od jutra dietka! :evil: :twisted: :evil: :twisted: :evil:
Muszę pozbyć się z organizmu całych zapasów świątecznych :wink:
No :) Z Austrii wróciłem, opalony i zrelaxowany :) I nie przytyłem :D Ale póki co waga stoi w miejscu bo słodycze, bułeczki itp... Ale od jutra znowu idziemy dalej i do wakacji jeszcze 15 kg mniej, a co? A ja nie dam rady, JA?! :)