Strona 295 z 311 PierwszyPierwszy ... 195 245 285 293 294 295 296 297 305 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,941 do 2,950 z 3101

Wątek: Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

  1. #2941
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    hej Kathi
    "niestety" podziwiam i podziwiać będę
    serio
    bardzo mi to imponuje jak ktoœ tak dużo czasu poœwięca na ruch
    a waga w końcu musi odpuœcić
    przecież sama mówisz, że kalorki w ryzach no i jeszcze tyle pływania
    życzę z całego serca od razu 2 kg mniej
    buziaki
    c.

  2. #2942
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Grzybś, no cóż, więc musimy ćwiczyć silną wolę
    Carolll, dziekuję

    Wstałam, byłam już na pobraniu krwi, jutro wyniki, zobaczymy w jakiej jestem "kondycji"
    Juz jestem po śniadanku: grahamka zapiekana z serkiem pomidorem i cebulą, 175 kcal, mniam! do tego kubek czerwonej herbaty.
    Waga się zaparła i wciaz pokazuje 78,8 no ale kiedyś musi sięruszyć, prawda
    poszperałam trochę w necie i ten artykuł mnie uspokoił :

    Schudnąć szybko 2-3 kg to nie sztuka - kilka dni głodówki i już. Cóż z tego skoro po tych wszystkich cudowych dietach waga wraca jak bumerang? Zbyt szybkie odchudzanie nie przynosi trwałych efektów i prawie zawsze kończy się powrotem do dawnej sylwetki.... A więc niewarto było się męczyć.

    Jeśli zależy Ci na długofalowych efektach do odchudzania musisz podejść z głową. Dobrze więc byś od początku obiecała sobie bycie wytrwałą! Bez tego żadna, nawet najlepsza dieta nie przyniesie rezultatów jakich oczekujesz. Dlaczego jest to takie ważne? W dalszej części artykułu znajdziesz odpowiedzi na to pytanie.

    ETAP 1 - POCZĄTEK ODCHUDZANIA
    Poczatek odchudzania to jeden z najważaniejszych momentów decydujących o powodzeniu naszej diety. Przeglądamy więc artykuły poświęcone odchudzaniu, wertujemy książki dotyczące tej tematyki, wypytujemy przyjaciółki o sprawdzone sposoby tak, by zgromadzić jak największą ilość informacji. Wszystkie wymienione tu źródła informacji są rzeczywiście bardzo cenne, ale najczęściej nie gwarantują sukcesu. To co zapewniło wspaniałe efekty odchudzania gwiazdom ekranu czy naszej przyjaciółce niekoniecznie musi skutkować u nas.
    Na tym etapie najlepiej jest zwrócić się o pomoc do osoby kompetentej, która będzie miała doświadczenie w odchudzaniu i będzie dobrze rozumiała Twoje potrzeby. Jeśli chcesz skorzystać z takiej pomocy możesz zwrócić się do dietetyka Poradni Żywieniowej FOOD LINE, który pomoże Ci w ustaleniu najlepszego dla Ciebie tempa spadku masy ciała i odpowiedniej dla Ciebie kaloryczności diety. A jeśli nie możesz do nas przyjechać skorzystaj z Programu Odchudzania OPIEKA przez internet - dietetyk nie tylko będzie z Tobą w stałym kontakcie, będzie Cie wspierał i doradzał, ale też ułoży dla Ciebie indywidualną dietę dzięki której odchudzanie będzie skuteczne, a do tego smaczne i przyjemne.

    Rozpoczynamy więc odchudzanie. Na początku jesteśmy pełne zapału! Nasza gotowość do poświęceń jest bardzo wysoka, cena nie gra roli, byle tylko móc cieszyć się upragnioną sylwetką... Zwykle już w pierwszym tygodniu diety możemy zauważyć jej pierwsze efekty. Tempo odchudzania oczywiście zależy od tego ile jadłyśmy wcześniej i jaką wartość energetyczną ma nasza obecna dieta.
    W sytuacji gdy zjadamy mniej niż w rzeczywistości potrzebujemy, nasz organizm dla zachowania równowagi najpierw zaczyna czerpać energię z glikogenu, który można nazwać rodzajem węglowodanowego magazynu. Wraz z jego spalaniem tracimy duże ilości wody. W praktyce na naszej wadze cyferki powoli się zmniejszają, motywacja do odchudzania zaczyna wzrastać, a my cały czas jesteśmy gotowe do dalszych wyrzeczeń

    ETAP 2 – WAGA NIE SPADA...
    W pewnym momencie spadek masy ciała zatrzymuje się. Na tym etapie wiele z nas ma ochotę porzucić dietę uważając, że w naszym przypadku nie jest po prostu skuteczna. I tu popełniamy zasadniczy błąd! Warto wiedzieć, że zatrzymanie masy ciała jest naturalnym zjawiskiem fizjologicznym i nie da się przeprowadzić skutecznego odchudzania bez takich właśnie etapów. Dobrze jest wiedzieć o ich istnieniu i pamiętać o nich w truudnych chwilach, by nie ulec zniechęceniu do dalszej pracy! W drugim etapie nasz organizm zaczyna wykorzystywać już tkankę tłuszczową, ale jednocześnie ulega nawodnieniu – to dlatego właśnie nie widzimy efektów.

    ETAP 3 – PONOWNIE CHUDNIEMY!
    Po etapie chwilowego zatrzymania masy ciała, przychodzą dla nas piękne dni. Energia potrzebna do potrzeb organizmu czerpana jest z tkanki tłuszczowej. Ponownie nasza masa ciała ulega zmniejszeniu, a my znów zaczynamy widzieć rezultaty naszych wysiłków. Wydaje się, że będzie tak już zawsze, gdy nagle...

    ETAP 4 – WAGA ZNÓW NIE SPADA...
    Nasz organizm potrzebuje trochę czasu by przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Tempo przemiany materii zaczyna się zmniejszać, nie potrzebujemy już tak dużych ilości energii, więc masa ciała zatrzymuje się. To moment, w którym wiele z nas się załamuje i ostatecznie zrywa z dietą. Mimo, że nie jest to łatwe trzeba w tym momencie zacisnąć zęby i dalej trwać w swoich postanowieniach. Na szczęście etap ten nie trwa wiecznie.

    ETAP 5 - PONOWNIE CHUDNIEMY!
    Jeśli cały czas jesteśmy na diecie, nasz organizm zaczyna czerpać z magazynów tkanki tłuszczowej i waga znów się obniża! Jesteśmy już bardzo bliskie osiągnięcia swojej oczekiwanej masy ciała. Długość odchudzania zależy już teraz od tego jak dużo masz do zrzucenia. Sukces czai się już tuż za rogiem!

    Ostatnie dwa odchudzania mogą się oczywiście powtarzać. Będąc na diecie dobrze jest pamiętać o tym, że o ile rzeczywiście jesteśmy wierne wcześniejszym postanowieniom osiągniemy swój cel mimo, że nie zawsze będziemy mogły zobaczyć od razu efekty swoich wysiłków.

    Mamy nadzieję, że dzięki dzisiejszemu artykułowi łatwiej Ci będzie wszytskie rozpoczęte próby odchudzania doprowadzać szęśliwie do końca, czego serdecznie Ci życzymy!

  3. #2943
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    100% prawdy... niestety
    U mnie ten etap kiedy waga sie zatrzymuje zawsze ptzypada na 66 kilo
    I zgadnij ile właśnie teraz mam
    Ostatnio po miesiącu tego 66kg się poddałam
    Brak motywacji? Ale teraz się nie dam
    Dzięki za artukuł
    widze że masz podobny problem jak ja
    Do zrzucenia 24 kg tłuszczu


    do przepłynięcia 10000m = 10km w 2miesiące

  4. #2944
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kathi. Świetny artykuł, mnie teżpodbudował na duchu. Chyba będę go czytać w momentach, kiedy waga bedzie stać w miejscu. Według tego, teraz powinien lecieć mi tłuszczyk już, więc czekam, czekam i ćwiczę, niech tłuszczyk sobie odlatuje! Życzę szybkiego przejścia do etapu 3 i pozdrawiam!

  5. #2945
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Witaj Katharinkoo!!! Fajny artykul, mnie tez sporo podbudowal, mimo, ze moja waga leci teraz jak szalona Ale dobrze wiedziec, bo w sumie do tego tygodnia przez ostatnie 20 dni chudlam baaardzo powoli, ale jakos nawet nie mialam za bardzo czasu sie zalamywac i monitorowac tego bo bylam bardzo zajeta.

    Trzymam kciuki!

    A jak tam pokusy slodyczowe ? Opieracie sie dzielnie mam nadzieje!!!

    Milego dnia!!!
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  6. #2946
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Kasiu,ale pięknie ćwiczysz i dietkujesz -nic ,tylko musze z Ciebie przyklad brać No....moze oprócza basenu,bo po pierwsze...pływac nie umiem ,a po drugie z finansami kruchutko Co do artykułu ,to już nieraz go czytałam,ale co innego czytac,a co innego...człowiek sobie myśli i wscieka sie jak waga stoi


  7. #2947
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie


    tak wygląda skarpa na plaży którą nawiedziłam w czasie urlopu to taki nietypowy brzeg, normalnie kończy się piach i zaczynają wydmy, a tu takie urwisko piękne

    Kathi, pozdrawiam dietkowo, zaraz idę wypacać sadełko w czasie ćwiczeń, oby bez burzy
    cmok

  8. #2948
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    No i co tam porabiamy dzisiejszego wieczorku?
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  9. #2949
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hej girls !

    Dietkowo ok: 900 kcal (ciut mało, ale z przyczyn losowych śniadanie zjadłam rano, a potem dopiero obiad o 17, no i teraz 2 brzoskwinie)
    Słodyczy oczywiscie ani ani !
    aczkolwiek coś tato mi zaczął się buntowac i lamentował w sklepie o zakupie ciasta a wyglądało tak smakowicie że chyba bym mu się nie oparła- dodatkowo było posypane cynamonem, a Osoby które miały okazję mnie poznać wiedzą jak bardzo go kocham! Na szczęście nie kupił tego ciasta... uffff ale ta sytuacja pokazała mi jak mało odporna jeszcze jestem na sweet, ja już oczami jadłam to ciasto normalnie lgnełam do niego i chyba gdybym nie wprowadzila całkowitego zakazu słodkosci a tylko ograniczanie to na 100 % bym je kupiła (cynamon! mniam!) i nie wiem na ilu kawałkach by się skńczyło..no i czy tylko na cieście!! aaaa !
    Za to mój tato kupił sobie 3 paki wafli ryżowych jeszcze nie oblukałam z czym są, ale jak z czymś słodkim (o matko! mam nadzieję że nie z cynamonem ! ) to nie tknę, nie tknę, nie tknę, nie tknę!!!! bo z doświadczenia wiem że po nich zawsze dopiero zaczynam się robić głodna, i nie raz to kończyło się kompulsem

    Pełna sił poszłam na basen, weszłam do wody i taka siezrobiłam zmęczona że szkoda gadac, wszystko mnie bolało i nie mogłam nawet rękami machać zrobiłam wiec tylko podstawowe 20 rundek i koniec, a ramiona bolą mnie do tej pory chyba sieprzetrenowałam troszku, nie wiem, może sobie odpuszcze na 1 dzień basen żeby troszku odpocząć


    Ivopik, Bike, Lunko, Ninko, Anneirving dziekuję za odwiedziny i miłe słowa

  10. #2950
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kathi! Dzielnie sobie poradziłaś z tym ciastem! Gratulację, oby tak dalej. A co do cynamonu, to ja bym zjadła ryż ze śmietaną, cukrem i cynamonem, mmm... Rozmarzyłam się Z tym basenem to nie przesadzaj, spokojnie możesz zrobić sobie dzień przerwy, bo nam tu padniesz. Pozdrawiam i życzę słodziutkich snów!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •