Gosieńko - niom :!: tylko mi sie pilnuj i nie wchłoń przypadkiem więcej kalorii :D
Miłej imprezki życzę :D
ps. a gdzie się podział Twój wyresik ?? :|
Wersja do druku
Gosieńko - niom :!: tylko mi sie pilnuj i nie wchłoń przypadkiem więcej kalorii :D
Miłej imprezki życzę :D
ps. a gdzie się podział Twój wyresik ?? :|
a i wykresik juz jest :D
bo sie bawiłam profilem i cos przekombinowałam...a przy okazji dla motywacji zmieniłam teraz od razu i wykresik :P
no bede sie probowala pilnowac...ehh... :roll:
pozdrowionka :D
czesc wam ,widze ze idzie nam dobrze , oby tak dalej, udalo mi sie zrzucic 4kg tylko nie wiem jak to zmienic na wykresie :)
Gosieńka- Wykresik widzę:D zupełnie nowiusi :D I inny obrazeczka... Simbe z Króla Lwa widze ze wymieniłaś na Flinstonka :mrgreen:
agus74 - super :D GRATULUJĘ TYCH -4 KILOSKÓW :D
a co do wykresiku, to musisz zrobićnowy...w taki sam sposób jak ten poprzedni :D
Ja dziś jeździłam na rowerku... o zgrozo... prawie 2,5 godziny :shock:
chyba przecholowałam...
ciekawe czy bede wstanie zwlec sie jutro z łóżka i chodzijak przystało człowiekowi.. :P
Ad. piątek
Byłam na baseniku dzisiaj :D
Hehe :D i było jedwabiście :D
Większych i groźnych spojrzeńnie odnotowałam :wink:
Karnecik aktywowany :D
Sobota
Jupi... kolejnych 7 dni mineło ... i Kath jest lżejsza o kolejny kilosek :D :D :D
Dziś rano byłam już na rowerku, co prawda tylko do sklepu i po wode oligoceńską, ale to zawsze 20 minutek ... :D
Kath a ja cały czas o Tobie pamietam :wink: Jak widzę razem w tym samym czasie podjęłysmy meską decyzję:kilogramom mówimy stop. No ja jestem na watku:sosnowiec i okolice. Tak więc zapraszam :D
Goha, czyży ta z 3 czerwca :wink: :?: Ja przydługim siedzeniu, gubo po pólnocy tez mam kłopoty z wytrzmaniem. 2 razy poległam :oops: No ale jak na 11 tygodni nie jest źle
pozdrawiam
KATH - gratuluję kolejnej utraty kilograma. Jak tak dalej pójdzie to nie nadążę Ci gratulować. Ale co tam! przecież mogę skłądać hurtowe gratulacje, abyś ty wyrobiła sie na swoje urodzinki.
gosza26 Kochana :!: :D
oooo to zaraz poszukam Twojego wąteczku i coś skrobnę :D
Gosikmt - Hihi :D bardzo mi przykro.. ale mam nadzieję że nie nadążysz :D Bo ja mam zamiar chudnać, i chudnąć, i chudnać.... :wink:
Ale nam sie rozpadało, co :?: A ja miałam iść na rowerek :roll: Przemokłabym do suchej nitki :evil:
Właśnie robię obiadek... zrazy z kurczaka... ciekawe czy to wyjdzie smaczne :?
(Pierś kurczaka rozbita młoteczkiem kuchennym a w środku plasterek serka, kiełbaski krakowskiej i łyżka groszku konserwowego- zawinięte w folie piecze się w piekarniku.)
A na palniku gotują się ziemniaczki w mundurkach.
Sałatka z papryki i buraczków już wyniesiona z piwnicy, a rzodkiewka opłukana pod zimną wodą :D
Jeszcze z 15 minutek i mozna będzie zasiadać do stołu :D
Kath - ale narobiłam nam smaczku. Ja dzisjaj miałam dietetyczny kapuśniaczek i potem jeszcze będę miała pieczoną pierś z indyka z surówką.
Czy ta sałatka z buraczków i papryki to jest z tartych buraków i papryki? Bo ja właśnie taką zawsze robię i został mi już tylko jeden słoiczek. A zrobiłam w tym roku ich aż 30. Poprostu uwielbiam. Zreszta uwielbiam wszystko co jest zrobione z buraczków.
A rzeczywiście burza u nas była niezła. Ja też planowałam rowerek, ale z innych względów niż pogoda musiałam odpuścić sobie. Nie mam po prostu z kim zostawić synka, bo mąż jeszcze pracuje u szwagra przy remoncie, a ja zajmuje się dzisjaj dzieckiem. No ale było sprzątanie, planuję jeszcze godzinkę ćwiczeń w domu, no i wieczorkiem ćwiczenie mięśni brzucha na kabarecie. No a jak nie będzie padać to jeszcze spacerek na ten kabarecik. Tak więc nie obędzie się bez ruchu. U mnie też już spadek wagi, ale trzymam na razie w tajemnicy do poniedziałku do oficjalnego ważenia.