-
Z tymi chorobami dzieciaczków, to jest po prostu koszmar. Mój Michał ma nie cale 3 lata i na razie chodzi do żłobka. Ale niestety jeden tydzień w miesiącu jest chory. Nie pamiętam miesiąca żeby czegoś nie złapał. Teraz znowu coś zaczyna go brać i aż się boję nocy, bo u niego zazwyczaj wtedy się wszystko rozkręca 
A wracając do dietkowania to chyba weekendy są najgorsze, szczególnie jak się siedzi z chorym dzieckiem w domu. Pogoda jest teraz cudowna i aż się prosi, aby wyjść na spacerek a siedząc w domu człowiek nie wie, co ze sobą zrobić i za dużo czasu myśli o jedzeniu.
Mały spadek wagi lub jego brak nie działa motywująco, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Po prostu trzeba cierpliwie czekać a dalej trzymając dietę prędzej czy później waga będzie schodzić w dół. Rezygnując z diety możemy przecież spodziewać się tylko jednego …..
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia

:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki