Co tu taka cisza?
Jak Wam idzie dietkowanie?
Hmm..ile dziś zjadłam...
śniadanko:Activia+wasa(kilka:P) to 205 kcal
obiadek: biała kiełbasa i kilka pieczarek marynowanych 220 kcal
yy..podwieczorek: jabłko+płatki corn flakes 120 kcal
To już 545 kcal...Ehhh
Wiecie co? Jestem głodna...Ale..jakby to powiedzieć..Wiem,że to było głupie,ale rpzez 3 miesiace byłam na 500 kaloriach... i dobrze mi było..i schudłam.Efektu joju również nie zauważyłam(choć minęło już pół roku).No i teraz tak trudno mi dobić do 1000 Muszę...Ale nie potrafię sie przełamać.Może zrobie sobie galaretkę? Ale to dużo cukru