A co to za myśli o przejedzeniu... ciuś ciuś ciuś
Zaraz dostaniecie kopasa w dupasa
A co to za myśli o przejedzeniu... ciuś ciuś ciuś
Zaraz dostaniecie kopasa w dupasa
Oj Kochana..przyda sie i to solidny...Zaraz rzucę się na żarcie!!!!!!!!!! Już nie mogę już 3 razy sięgałam po czekoladę...ale nie zjadłam jeju....nie wytrzymam dziś
JEŚC!!!!!!!1DUUUUUUUUUUŻO JEŚĆ!!!!
Gratuluję. Zostało Ci już tylko 14 kg do schudniecia.Ja mam dwa razy tyle.
Dwa miesiące i będziesz po dietce
Trzymam kciuki chudzielcu.
No i jak :>
Mam nadzieje że grzecznie dietkujesz
Ja już po obiadku i yyyyy... kawce i fitnesowym batoniku
Ale mam jeszcze 300 wolnych kalorii więc raczej się zmieszcze w limicie :P
Fuj Dziękuję.. Oby to bło 2 miesiace....Ja myslę,że jednak dłużej
Aguś Taaak Jakoś się udało Wsadziłam do mojej nienajedzonej paszczy Hallsa i było dobrze A co na kolacje planujesz?
Ja już po obiadku,najedzona jak nigdy!!i strasznie mi gorącooooo a na dowrze mrzy i tak przyjemnie wieje
na kolacje serek wiejki i wasa..i jeszcze czeka na mnie jogurcik [/b]
Ja to kolacje już praktycznie zeżarłam
Zostało mi wolnych niewiele kalorii więc chyba dziś nie zaszaleje
Mam w domu jeszcze trochę fasolki szparagowej więc chyba na nią padnie
Bo cóz innego mogę zjeść jak już zeżarłam 950 kcal
..Poległam. zamiast serka na koalcję była jajecznica z 3 jajek i tabliczka czekolady...A teraz ....kopy?
Wogóle..czuje sie podle i mam doła nawet głupia czekolada nie pomogła na którą rzuciłam się jak sep na padlinę Idę robic matematykę..
to Wy jesteście na diecie 1000 kcal? a ja słyszałam, że to niezbyt zdrowe....
A może ja też powinnam zacząć tysiączek?
nie, nie, NIE!!!!nie zaczynaj tysiaka, po co ci to???? jeśli teraz jesz więcej vi chudniesz, to niech tak zostanie!!!! 1000 to g***o ale siedzi w głowie i kusi szybkim spadkiem wagi chociaz na 1300 chudłam tyle samo
tamarek --> policzmy jajecznica na oleju była? jeśli tak, to --> ok. 300 kcal, jesli nie minus 50 kcal. czekolada 500 kcal czyli połowa dziennej dawki, ale... juz się dzis raczej nie będziesz więcej przejadac, więc...jutro grzecznie wracasz na dietę
JA WYTRZYMAŁAM I SIĘ NIE PODDAŁAM
Tamarek, Tamarek...
A widziaz, dol byl, czekolada zjedzona, a dol nadal jest. Ale, ale juz zaraz go nie bedzie, bo ja go zakopie ! Raz, raz,...., i jeszcze raz, juz dol zakopany!!!!!!! Nic sie nie martw, jutro jest kolejny dzien. Piekny dzien!!!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Zakładki