A ja jestem jedynaczką
Witam witam, jestem Karolina i przebrnęłam przez Twój wątek od A do Z. Bardzo mnie zaciekawił, może dlatego, że jestesmy w podobnym wieku, tyle, ze ja juz po maturze
Dziewczyny, w wakacje przed maturą mówiłam to samo, co wy-bede sie uczyc non stop, robic zadania powtarzac i powtarzac. Skonczylo sie na tym, ze do nauki maturalnej zabralam sie po studniowce. Moja nauka polegala na przegladaniu vademecow, robieniu testow z zeszlych lat itp itd. Dzis jestem szczesliwa studentka UJ w Krakowie i powiem wam, ze najwazniejszy jest spokoj i opanowanie. Do tematu matury nie nalezy podchodzic z nerwami, trzeba sie wyluzowac i uspokoic. Bardziej mnie stresowalo oczekiwanie na wyniki, ale to juz inna historia.
Aaa i mam dla was dobrą wiadomosc- przez, a wlasciwie dzieki maturze, schudlam 5 kg
Tamarku, mam nadzieje, ze bedziemy sie odwiedzac.
Pozdrawiam
Zakładki