Pewnie Aga się bawi na imprezce:D
Wersja do druku
Pewnie Aga się bawi na imprezce:D
No , zobacz, Aguś, a mnie się wydawało,że ty byłaś na początku na 1200 :)
Bardzo mi się podoba twoje rozsądne podejście do dalszej dietki :)
Mam nadzieję,że bawisz się dziś dobrze :)
Hej hej
1200 kcal to na pewno bardzo dobry pomysł! Gratuluję decyzji!
pozdrawiam serdecznie! :D
Aga chyba szalała wczoraj, bo jeszcze jej nie ma :)
Miłej niedzieli! :D
Witam moje skarby :D:D:D
Wstałam bo... yyy... obudził mnie kac :D
Byłam na ślubie córki mojej szefowej :) wraz ze znajomymi z pracy obowiązkowo musieliśmy zrobić bramke... no i zarobiliśmy kilka flaszek :)
A jak wódka juz była to trzeba było zorganizować imprezkę :roll:
Krótko mówiąc wczoraj kalorii w postaci żarcia było 1250 + %
Za duzo nie wypiłam... bo głowa po tej diecie jakaś słaba a do domu trzeba było wrócić o własnych siłach :D:D:D:D
Wagowo bez zmian - 77,5 :)
Kopciucha - hehe - nie złapałam bo nie rzucali pod kościołem :roll: :D
Kasikowa - miło Cię widzieć :)
Ja też wczoraj miałam krótką poranną przerwe w spaniu - na siusianie oczywiście :D
ivonpik - no nawet mi sie jakoś udało przebrnąć :)
Znajomi wiedzą, że jestem na diecie to mi naszykowali suchą kiełbaske do przegryzania... żeby moja rączka do chipsów nie wędrowała :D
fouille - yyyy 35 kg :shock: Tyle to ja ważyłam jakoś na początku szkoły podstawowej :shock:
Martuś - ano zgadłaś zgadłaś :D:D:D
Basiu - mnie też się podoba, zobaczymy jak wyjdzie w praniu :roll:
fruktelka - no musiałam coś zmienić, bo zaczęły się zachciewajki, istniało ryzyko, że pękne i dieta zupełnie pójdzie w sina dal... a poza tym dziewczyny krzyczały, że zbyt długo tysiaka katuje :roll:
Tyle u mnie - teraz idę sprawdzic co tam u Was słychać :)
Noo:d To wybawiłas się:D
No i waga nie poszła w górę:D Hura:D :P
KAc... :twisted: :twisted: :P
Miłego dnia:*
Najważniejsze, że nie kac moralny ! :D
Najeść też sie tak nie opchałaś, skoro waga w miejscu :D
A za to jakie wspomnienia ...;D
Sama pamiętam jak kiedyś w szale biesiadnym, wirowałam sobie w najlepsze na parkiecie w rytm "prawy do lewego", kamerzysta kręcił sie wokół nas, dzieci pod nami, para młoda to już w sumie nad nami...i tak tańczę...i tanczę.. i myślęę... jakoś zimniej sie zrobiło... i tak patrzę...patrzę...a ...bluzka zapięta pierwotnie na 10 zaczepek z sześcioma od góry się już uporała... :shock: moment w jakim znalazłam sie ukryta za filarem z zapiętymi guzikami, do dziś pozostaje zagadką niczym Archiwum X.... :shock:
Morał.....- nośmy golfy na wesela... :D
Buźka :*
Ktos kiedys powiedzial ze jak nie ma kaca z rana to impreza nie udana :D :D
A na powaznie super ze sie wybawilas.Popieram w calej rozciaglosci pzrejscie na 1200.
A ja wpadnę z pozdrowionami:]
Jak tam kacyk?:D
Nie było mnie cały dzień bo wylądowałam na działce...
Nagrzeszyłam trochę :roll: alko dziś nie piłam - po wczorajszym mam wstręt... ale...
Zjadłam kawałek karkówki z grila + jedną dość sporą kiełbaskę... do tego zeżarłam troche takich chrupek kukurydzianych i pare biszkoptów...
Kalorycznie z pewnością przekroczyłam 1500 - do 2000 raczej nie dobiłam :roll:
Coś średnio dietkowo mi ten weekend wyszedł :roll:
No cóż od jutra planuje poprawę :D
To Wam jeszcze wrzuce fotki z dziś ;)
http://images13.fotosik.pl/66/5e476b5b3563f9cf.jpg
http://images13.fotosik.pl/66/4f4ccf488c2b04d3.jpg
Buziole