DO BOJU
JA SIĘ NAWRACAM OD DZISIEJSZEGO RANKA
DO BOJU
JA SIĘ NAWRACAM OD DZISIEJSZEGO RANKA
Mówiłam Wam już, ze jesteście kochane?
Co ja bym bez Was zrobiła...
Buziole
Witam
Wlazłam na wage kontrolnie bo wiem że jak przestane to robić to całe moje odchudzanie pójdzie w <cenzura>.
Dobrze nie jest, lepiej niż wczoraj ale do suwaczka troche brakuje. (czytaj: 2 kilo)
Nie będę obiecywać że od dziś się poprawie itp. itd. koniec z wielkimi zrywami. Jak mi się uda to wtedy się pochwale.
Tym optymistycznym akcentem kończę swój post i ide do pracy - chociaż wcaaaale mi się nie chce.
Buziaki
Hej
Wiesz, zauważyłam, że jak snuję wielkie plany, piszę tu o tym albo pochwalę się, że czuję w sobie siłę, że daję radę, to jakoś bardzo szybko nawalam.
Dlatego mam podobne ostatnio przemyślenia do Twoich. Wolę nie pisać, że dzisiaj to bedę wzorowo jadła, że policzę kalorie, że będę ćwiczyć, bo potem jakoś trudno mi to zrealizować...nie wiem, czy na przekór sobie...czy jak...no, ale tak jest
Tak, jak w piątek napisałam, że cieszę się, że wygrałam ze słodyczami i codzinnie pedałuję, tak od razu w piątek musiałam to zepsuć. No, a sobota, a w szczególności niedziela to był totalny odpał
Także też wolę nie pisać, że jest ok, że panuję nad sobą, bo guzik panuję...nie panuję...
Sory, ze o sobie nawijam, ale chyba trochę podobne mechanizmy władają naszymi umysłami Dlatego takie wymurzenia na Twoim wątku.
No, a waga...Ty wiesz, że jak sie zaweźmiesz, to te 2 kilosy szybko spadną, bo Ciebie waga wyjątkowo słucha, kiedy ładnie dietkujesz
Miłego dnia!
Kurcze, nie dobrze... Jakieś przesilenie panuje, albo pełnia się zbliża??? Ani siły, ani chęci, nie mówiąc o jakiej kolwiek motywacji... Ja jeszcze się trzymam, ale tak egoistycznie myśląc, jak Wy porezygnujecie, to kto będzie mnie pilnować???
Koniec z tymi pierdołami Impreza imprezą, raz na tydzień można sobie poszaleć, ale dziewczęta nie więcej... Przecież nie chcemy żeby nas to okropne jojo dopadło!!! Słodycze fe!!! (Do siebie też to mówię... bo ostatnio mam jakiś problemik w tej kwestii...)
Agula… uwaga bede trula!
Tez mi sie nie podoba ten tydzien luzu! No bo co innego pofolgowac sobie dzien czy dwa, a co innego tydzien!!! Zrozum mnie, nie chce zebys zaniechala wszystkiego co do tej pory osiagnelas, po prostu za ciezko na to pracowalas!
Owszem na imprezece daj sobie luzu, ja wkasciwie mam zamiar zrobic to samo…. ale prosze nie pozwalaj sobie na pelna rozpuste przez caly tydzien! Prosze pomysl o tym!
Mowilam, ze bede trula!
Milego dzionka Slonce! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Zamieszczone przez ivonpik
HA NARESZCIE KTOŚ MNIE ROZUMIE
JA WALCZE DZISIAJ DRUGI DZIEŃ .....MAM NADZIEJĘ, ZE TY TEŻ
TRZYMAJ SIE KOFANA
jestem zdesperowana w akcji powstrzymani cie od ttygodniowej laby od dietki.
Aguś pomysl jak beda wygladały dziewczyny na plaży, a jak my
nie możemy pozwolić sobie na odstepstwa od dietki
ja wiem,że nie każda z nas musi miec cialo modelki, ale prawie każdaa z nas żle czuje sie na plaży
prosze przemysl dwa razy ta labę
Zakładki