-
Łazienka wysprzątana, wanienka zaliczona... balsamowanie również ;)
Czekam aż mi wyschną włoski i śmigam na zakupy kosmetykowe ;) a potem jeszcze wskoczę do solarium ;)
Zjdłam dzisiaj jednego fitnesa z przydziału świątecznego... to wszystko przez te wstrętne jaja i zające z czekolady :oops: :twisted: :twisted: taki miałam ślinotok że musiałam coś słodkiego wsadzić do papy :twisted:
Ivett nie ma za co ;) i życzę owocnych zakupów ;)
Miśku kochany już byłam u Ciebie i naskrobałam pościka i wcale o Tobie nie zapomniałam :*:*:*
Helenko ano kurna ciężkie czasy... te potrawy świąteczne jeszcze jakoś przeżyję... najgorsze te słodycze :(
-
słodycze ....wiem cio to znaczy....za mną tak bardzo dziś chodzą....że nie wiem czy dziś wytrzymam....NAPRAWDE MAM TAK WIELKĄ OCHOTe....ojjjj chyba bede musiała jak najduzej przy tym kompie posiedziec żeby nie myslec...
-
No i poległam... zjadłam kilka małych jajek nadziewanych czyś tam - nie wiem czym...
Głupia jestem :twisted: :twisted: :twisted:
Solarka zaliczona - oj dziś spiekłam sobie tyłek :D:D
-
Piekna..jesli jajka byly nadziewane kaloriami to spieczony tylek sie nalezal ;)
-
ooo dokładnie, popieram adrie :lol: :twisted:
-
kurde bylam raz na solarium na 10 minut to potem tylek piekl jak jasna cholera:) bo mam za jasna karnacje.....ja tez zjem jedno czekoladowe jajo:) jedno chyba mozna ale to moze w niedziele jak wszyscy beda sie obzerac ciastem, zeby mi nie bylo zal za abrdzo!
jakiego balsamu uzywasz? jakiegos na jedrnosc? bo musze taki zakupic a nie wiem jaki, wielki wybor!
-
Mnie na szczęście żadne jajca nie kuszą :D Tzn bo ich nie ma :P
-
jak sie ma dzis spieczony tylek? :D
-
Hihihi niedługo będziesz mulatką ;)
miłego dnia!
-
Siemanko ;)
Zaliczyłam dzień w pracy, jutro idę tylko na 4 godzinki ;)
Tyłek mnie nie piecze ale pieką mnie cycki :D:D:D:D Wczoraj tego nie czułam :roll: :roll:
Do mulatki to jeszcze daaaleka droga ;) ale owszem zamierzam chodzić do solarium dość regularnie (2 razy w tygodniu).
Kalorycznie 987 kcal na chwile obecną :roll: więc niewielkie pole do popisu mi zostało ;)
Helenko na miejsca gdzie mam rozstępy (czyt. brzuchol, boczki, cycuchy, ramiona i częściowo plecy :oops: :oops: :oops: ) używam balsam na rozstępy firmy palmers, na pozostałe części ciała Nivea Q10, powinnam jeszcze kupić coś typowo na cellulit, dziewczyny zachwalają kosmetyki eveline więc pewnie wypróbuję coś tej firmy.
aaaaa zapomniałam napisać, że ta wredna waga pokazała dziś 75 kg :twisted:
-
Co za wredota z tej wagi ;-)
-
No franca jest! :D
Ale ja sie nie dam... jeszcze jej pokażę! jak będzie niegrzeczna to postraszę, że wyrzucę :D
Kiedyś to na nią działało :roll: :roll: :roll:
-
Zagroź jej że już więcej na nią nie wejdziesz ;)
Bo wstręciucha jest ;) hihi
-
Boje się... Jeszcze się ucieszy, że nie będzie musiała codziennie dźwigać takich ciężarów :oops:
-
Laska, jakie ciężary co?
Ciężary to były
Nastrasz ją ;)
-
a to wredota z tej wagi :evil:
nastraszyć :lol:
-
Ja mojej urlop robię dłuższy :D:D:D
Tylko nie spal się na tym solarium...2 razy w tygodniu to dużo (moim zdaniem) ;) I uważaj, bo podobno to cholerstwo potrafi uzależnić 8)
-
No i znów wpierniczyłam 3 małe jajeczka :oops: :oops: :oops:
Jestem beznadziejna :twisted: :twisted: :twisted:
Przy okazji nakrzyczałam na mamę :roll: :roll:
W ramach kary pochodziłam trochę na steperku i zrobiłam 100 półbrzuszków :roll: no... zamierzam jeszcze 100 zrobić ;)
Kasikowa oj nadal jeszcze są ;) trochę mniejsze ale jednak są :roll:
Wampirku a może ją zbije? :D Mam w domu jeszcze jedną wagę - taką bardziej optymistyczną :D na niej ważyłam 73,5 :D
czukierasku ja nie potrafię nie wchodzić na wagę! znaczy się na diecie nie potrafię, bo jak się nie odchudzałam to za żadne skarby nie chciałam na nią wejść :D
A co do solarki to wiem, że uzależnia ;) w sumie to chodzę już ponad 10 lat :roll: startuję na wiosnę i kończę jesienią ;) Pierwszy karnet, lub pierwsze dwa chodzę 2 razy w tygodniu (tak żeby się ładnie opalić) a potem raz w tygodniu w celu utrzymania opalenizny ;) Zimą daje skórze odpocząć ;)
-
Witam witam towarzyszkę podrózy. Dzieki za odwiedziny. Ja póki co ograniczyłam sie do pierwszego posta na Twoim watku w celach orientacyjnych, ale nadrobie zaległości. W końcu tak jak mówisz trzeba sprawdzić z kim się podróżuje :)
Póki co zdazyłam zaobserwować, ze kawał dobrej roboty za Tobą. Tak bardzo pozytywnie zazdroszcze Ci tych siódemek. Mam nadzieje, ze za niedługo (pewnie jakies 3 miesiace) kopara mi opadnie jak sama zobacze taką siódemkę na wadze. Ahh jakbym chciała :)
Pozdrawiam!
-
postrasz swoja wage ,ze ja na nia wejde :) wtedy zobaczy ,ze ma z Toba lekko i przyjemnie :)
-
-
Ja tylko tak ekspresowo bo przed pracą ;)
Dziś idę tylko na 4 godziny i planuję wyjść koło 12 ;) to taki świąteczny prezent od szefostwa ;)
Słuchacie te moje fochy na wag chyba podziałały bo dzis już ciut bliżej suwaczkowej wagi - 74,7 ;) i nawet jej wczorajsze jajeczka nie zaszkodziły :shock: :shock:
Nargila - oj niedługo sama wejdziesz w tę krainę ;) i myslę, że to się stanie szybciej niz za 3 miesiące ;) mogę Ci nawet je oddać w prezencie bo chętnie sprawdze jak to jest z 6 z przodu ;) No to jak umowa stoi? Pora stopić bałwany :D
Adria chyba zadziałało :shock: :shock: ale ciiii :x bo jeszcze usłyszy, że się przeciw niej namawiamy :roll: :roll:
Fruktelko kochana - dziękuję bardzo! :*
No dobra śmigam do roboty ;)
-
No widzisz ;)
Troszke sie wagę postraszy i odrazu jest lepiej hihi ;)
-
nie ma to jak grozba :D pozdrawiam chudzinke :)
-
Witam
Mam mega doła i jestem taka wkurwiona, że chyba zaraz wyjde z siebie...
Udało mi sie wcześniej wyjść z pracy... po czym na pieprzonym przystanku spędziłam... 40 minut!!! Cholerne mpk!
Wracam do domu głodna i zmarznięta jak diabli... otwieram lodówkę i co widzę??? 8 różnych ciast!!!! poukładanych na półkach!!! ***** jego mać! i jak ja mam się odchudzać??? Prosiłam, błagałam, ze łzami w oczach prosiłam mamę żeby nie kupowała za dużo słodkiego na święta.... i co? Zajebiście spełniła moje prośby.... teraz oprócz 3 kilo słodyczy w postaci zająców, jajek i innych dupereli z czekolady mam w domu z 5 kilo ciast!!!
Dodam tylko że mieszkamy we 3, w drugi dzień świąt przyjdzie na obiad siostra z mężem i córką i to na tyle wizyt!!!
Kto to zje? Pewnie ja... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: nażre się i pójdę rzygać! może wtedy ktoś w tym domu zrozumie... :(
Przepraszam za te bluzgi... ale najzwyczajniej w świecie brakuje mi już sił by wytłumaczyć rodzinie, że napady na żarcie to jest choroba...
-
u mnie w letniej kuchni stoi na blacie aż 6 ciast :lol: w tym ma najukochańsza karpatka :D
a co do stania..ja dziś godzinę w sklepie stałam :twisted: każdy taki w kolejce poddenerwowany a ja spokojnie, uśmiechnięta trzymam wodę dla siebie i gorzką czekoladę do jakiegoś placucha słucham muzyki i mi to zwisa czy postoje godzinę czy dwie :lol: :lol: :lol:
-
Piekna...badz silna ..bedzie ciezko. poradzisz sobie-pamietaj. powiedz,ze skoro nie jesz slodkiego to sie zmarnuje,a po co wyrzucac kase w bloto...
u mnie w domu 2 ciasta..a przed chwila przyszla babcia i pryniosla babke i makowca...,ze juz nie wspomne o miesiwach i kielbasach robionych przez dziadka... eh :)
-
Oj Ładniutka, ja ciebie rozumiem po czesci, bo moja Mama jak miala piec jedno ciasto to zrobila 4 :roll: Nie mowiac juz o Babci i reszcie rodziny :roll:
Mam andzieje ze bedziemy dzielne :)
Trzymaj sie!
-
Trochę mi nerwy przeszły ale nadal jestem zła.
Postanowiłam, że jak mi sie zachce czegoś słodkiego to będę kroić te ciasta i wywalać do śmieci <mam nadzieje, że mi starczy sił) zamiast do gęby to do śmietnika - więc pewnie ciasto będzie szybko znikać bo ja pewnie będę często do niego podchodzić....
-
-
niezle :D czekamy na relacje z realizacji :) be strong.
-
Póki co 1022 kcal na koncie i ze słodyczowych przysmaków w jadłospisie znalazł się jeden fitnessowy batonik ;)
Sama jestem ciekawa jak mi ten plan wyjdzie... póki co ciasta wylądowały na balkonie... i g***o mnie obchodzi że mogą tam zamarznąć :D:D:D
-
moze ptaki wydziobia :D i bedzie spokoj
-
U mnie leżą w lodówce :roll:
Jak na razie mnie nie ciągnie i oby nie ciągnęło :roll:
-
i dobrze ,ze nie ciagnie. fuj fuj tyle tluszczu by w boczki poszlo :)
-
No właśnie w te nieszczęsne boczki ;)
-
Ano boczki boczki - pewnie mi nie uwierzycie, że przy tej wadze mam w czyms co się nazywa talia aż 90 cm :twisted:
No ale weszłam tu rano żeby się pochwalić ;) oczywiście nic więcej już wczoraj nie zjadłam :) ale dobrze, że to ciasto jest na balkonie bo kilka razy o nim pomyślałam :oops: :oops:
No i moja waga postanowiła mnie zachęcić do dietkowania w święta i na zachętę pokazała 73,5 :D:D:D to o cały kilogram mniej niż było na suwaczku ;)
Jeju jak ja się cieszę :):):)
Teraz śmigam zrobić kawusię, dokończę sprzątanie mojego pokoju, wskakuje do wanny a potem będę ubierać koszyk ;)
Pewnie koło 12 wyrobie się by iść poświęcić jaja :D
Buziaki kochane ;)
-
Agula!
Jaj przepięknie malowanych,
Świąt słonecznie roześmianych,
W poniedziałek dużo wody,
Zdrowia, szczęścia oraz zgody
Z okazji Wielkiej Nocy życzę Ci ja
Basia
-
Zapraszam do akcji
CHUDNIEMY PRZEZ ŚWIĘTA
-
a moze klamke od drzi balkonowych wyjac? tak na wszelki wypadek? :) jestem dumna,ze nie dalas sie skusic ciastom :D tak trzymac :)
i GRATULUJE nowej wagi chudzinko :)