verseau co się stało???? [/b]
kolejny raz moj facet udowodnil ze nie potrafi sie do czegos przylozyc
wiecznie wszytsko robi po lebkach
nie potrafi niczego skonczyc a zaczyna milion rzeczy
po prostu juz nie mam sil
nie moge na niego patrzec
Kurde, faceci to już tak mają!
Oprócz mojego taty
Może nie będzie tak źle.... i zrozumie swój bląd i się bardziej przyłoży.
Milego wieczorku
Proszę tylko bez generalizacji My z Marsa nie wszyscy taci żli, naprawdę
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Nie ważne co to jest, nie ważne co za praca, dla własnego dobra, nie warto się tak przejmować - po co sobie życie skracać?Zamieszczone przez verseau
A co było to było i nie zmienisz, ucz się na błędach, bo każdy się myli ale nie każdy się uczy Jedynie Ci co noc nie ryzykują nie robią błędów ale też i nic nie osiągną ...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Widzę, że ostatnie dni nie należały do najlepszych. Strasznie mi przykro (jakkolwiek głupio i bezsensowanie by to nie brzmiał - tak jest). Kasa jak to kasa - Ci co mówią, ze kasa szczęścia nie daje - zazwyczaj mają jej pod dostatkiem ......... i łatwo im mówić. U nas też strasznie krucho. Miałam pojechać z małą nad morze (żeby się jodu nawdychała) a wylądowaliśmy u teściów. Nie wiem np. też z czego zapłacę za przedszkole małej i takie tam, ale trzeba będzie jakoś przetrzymać. M - też mnie dobija ciągłym obiecywaniem: zrobię to, zrobię tamto - i robię to ja. Tyle że z pracą raczej ok (tylko trochę mało godzin .. i kasy tym samym).
Widzę, że jednak wszystko jest na dobrej drodze. CV napisane, słoneczko za oknem, optymizm się z Ciebie wylewa Będzie dobrze.
Tylko nie przesadzaj z szampanem
Verseau !
Taki niecodzienny Twój nick, a problemy jak widzę całkiem przyziemne Cię gnębią - kasa, praca, nieporozumienia w związku - nasza codzienność, jakby nie było.
Widzę, ze nazwanie Twojej sytucji "byciem na zakręcie" to spory eufemizm. wiem jak to jest, jakiś dół, w który się wpada, żeby się przekonać, ze jest pełem błota, a potem jeszcze w niektórych wypadkach błoto okazuje się być błotnistym bagnem, a ręki (czy chociaż kijka) do wyciągnięcia brak - cóż ja Ci mogę napisać? że przejdzie, że to kwestia czasu, że napewno nie jest aż tak źle, że życie jest w Twoich rękach, żebyś wykjrzesała z siebie trochę siły - wszytsko to jest prawdą, ale wiem, ze jak ma się doła to ma się wrażenie, że głodnemu najedzony mówi o chlebie.
Chciałabym abyś wiedziała, ze my tu obecni Cię cenimy, lubimy i jesteś dla nas ważna - to jednym słowem świadczy o tym, że jesteś fajna dziewczyna - czy masz doła czy tryskasz optymizmem. Spróbuj zrobic cos dla siebie, coś co sprawi, ze zapomisz o innych sprawach - może kąpiel, moze dobra (np. śmieszna) książka?
U mnie też ciężko, przeszłośc mnie atakuje - co roku o tej porze, ponieważ za kilka dni będzie rocznica śmierci mojego chłopaka - co prawda to już 9 lat, ale nie będę oszukiwać, ze było minęło - wszystko zostawia w nas "Kawałki" a z nich jesteśmy my - jak puzzle. Kiedy to sie stało miałam 18 lat i była to dla mnie szkoła życia - lekcja dojrzałości i znienawidzonych przeze mnie "madrości" życiowych, może i minęło tyle czasu, ale w ostatnich dniach jestem roztrzęsiona i pobudzona - wściekła i pragnąca czułości, nie zazdroszę tym, którzy teraz ze mna przebywają.
Zrobiło się smutno i dolinowo ale ja wiem, że będzie dobrze, bo nie można sie caly czas czołgać - to by szkodziło na kości
Hejka Martuś, cóż mam Ci powiedzieć wiecej niz napisali moi przedmówcy. Życie nie pieści dlatego pieścimy się sami i tak to jest. BYć z facetem to czesto problem, jego brak to też dolina. I tak źle i tak niedobrze. Jesteś silna, wpaniałą dziewczyną dasz rade. Może czas się porządnie postawić i powiedzieć facetowi, ze w Ty zwiazku to Ty nosisz spodnie i masz już tego dosć! Pewnie nie raz się sprzeczacie bo jasne jest, ze my tu nie wiemy wszystkiego i na pewno nie możemy powiedzieć Ci że wiemy co czujesz bo tak nie jest, ale jesteśmy z Tobą i Cię wspieramy. Jestem pewna, że jakąkolwiek decyzje podejmiesz będzie dobra. I pamiętaj zawsze kieruj się swoim dobrem!
Zakładki