Dasz rade. Zobaczysz, ze się jakoś uda. Powspominaj wakacje, nie pozwól umknąć tej energii która tryskałaś jeszcze wczoraj. Załóż jej smycz cokolwiek ale nie pozwól uciec
Dasz rade. Zobaczysz, ze się jakoś uda. Powspominaj wakacje, nie pozwól umknąć tej energii która tryskałaś jeszcze wczoraj. Załóż jej smycz cokolwiek ale nie pozwól uciec
kasa, praca itp. potrafią zepsuć humor i to totalnie Pogoda też już się posuła i chyba zapowiada się kilka paskudnych dni. Ale mam nadzieję, że słonko jeszcze do nas wróci i dobre samopoczucie też
Nie uwierzyłabyś ile ja mam na karcie kredytowej obciążeń ale będzie odbrze, to statystycznie udowodnione, cykle są, raz na wozie, raz pod wozem, grunt by karawana szła do przoduZamieszczone przez verseau
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Pieniadze to odwieczny problem. Ja karte mam uzupełniona całą zero debetu ale w banku pt "rodzice i spółka" zaciągnełam niemałą pożyczkę :/ Ahhh życie. A jak tam samopoczucie? Lepiej?
dzieki wszystkim za odwiedziny
samopoczucie lepsze, kasy nadal brak a wydatki rosna, ale trudno no co zrobic... chyba bedzie trzeba z pochylona glowa zwrocic sie do rodziciela o pomoc... innej opcji niestety nie ma... nie znosze prosic o pomoc ale musze dume schowac w kieszen.
wczoraj znow basen odwiedzilam i jutro tez zamierzam, brak kasy na pewno tu nie bedzie wymowka:P
na niemiecki nadal laze, zmuszac sie musze jak cholera bo po ciezkim dniu w pracy jakos nigdy nie mam ochoty isc...ale trzeba sie rozwijac..
i jakos mi sie apetyt rozbudzil ostatnio... organizm domaga sie pewnych produktow, np. zoltego sera, bialego chleba no i slodkiego... w niedziele wieczorem upieklam ciasto, oczywiscie z zamiarem zjedzenia 2 kawalkow a reszta miala isc do pracy....ale do pracy nie dotarla na dzis ze 2 kawalki zostaly i tyle z blaszki zostalo
poza tym straaasznie mnie korci zeby sie tak porzadnie najesc...tak do bolu brzucha...tak jak kiedys
Za basen to należy Ci się pochwała ale nieładnie tak zjadać ciasto, które miało wspomagać kolgów i koleznki w pracy
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
eee no sama ciasta nie zjadlam
BTW wlasnie wciagnelam ostatni kawalek)
(jutro spale na basenie)
No łądnie ładnie ładnie. A na doope chcesz dostać? Oj Ty. Ale w sumie moze to byłaby dobra terapia objeść sie tak do bólu, ze całą noc bedzie sie cierpiec i odechce się na długie misiace jakiegs jedzenia. Ja tak mam z alkoholem jak sie mega przepije. Hmmm ..... Bredzeeeeeee nigdy tak nie mam , ale moja siora owszem.
dupa z ciastem...
wlasnie dostalam do zaplacenia astronomiczny rachunek...no kur...wa komu sprawia przyjemnosc kopanie lezacego? ze niby skad ja mam ta cale forse wtrzasnac?
pociac sie idze
Hmmmm współczuje. Ja ostatnio tak miałam z telefonem. Kurde przeszłam samą siebie. Miałam rachunek 186zł, a teraz tylko 120zł. No ale co z tego skoro i tak siana nie mam
Zakładki