dzieki za wsparcie Nargila! naprawde doceniam ze jestes tu i wspierasz mnie w niedietowych problemach

waga spada, wiec jest to cos....widocznie moj organizm reaguje wielkim skokiem kg na zmiane zywienia...trudno sie mowi...

najbardziej wkurwia mnie ze wszyscy naookolo przed/po/w trakcie urlopu i sie pytaja kiedy ja jade....a ja ze nie jade bo nie mam za co...i sie lekko gadka urywa

za praca juz sie rozgladam, bo najlatwiej smecic ze sie jej nienawidzi i nic nie robic w kierunku zmiany...takze bede szlifowac swoja CeValke

na dodatek powaznie rozwazam przeprowadzke...wlasciwie to juz prawie sie zdecydowalam kwestia tylko znalezienia odpowiedniego mieszkania... troche mnei to przeraza, bo to tez koszty beda ale na dluzsza mete zaoszczedze (mam nadzieje)

jessuuu i ta jesien za oknem....leje, 16 stopni ,ciemno caly dzien...
rano sie obudzilam (juz pomijajac ze zaspalam) i taka pierwsza mysl - co mnie dzis czeka fajnego - niestety NIC