Czy ja dobrze widzę? W cztery tygodnie schudłaś 12 kg???????
Jeśli tak - to szykuj się na porządne lanie
Wersja do druku
Czy ja dobrze widzę? W cztery tygodnie schudłaś 12 kg???????
Jeśli tak - to szykuj się na porządne lanie
Oj mi tez się marzy żeby ta waga szybciej spadała .... ale cóż tyle lat sie żarło trzeba i trochę się pomęczyć :roll:
W 4 tyg. nie 12 kg ale 8,8 kg :), ale u mnie z reguły zawsze w pierwszym miesiącu dietkowania najwięcej waga leci w dół. W pierwszym i drugim tygodniu szczególnie. W dwóch ostatnich poszło w dół 2,6 kg. Czyli średnio 1,3 kg na tydzień. Teraz pewnie będzie przez jakiś czas około 1 kg na tydzień a potem 0,7 i 0,5 itd.
Trzymam się 1000 kcal dziennie, chociaż czasami wychodzi ciut więcej.
Przede mną jeszcze długa droga jeszcze. Myślę, że do 75 kg dobije na koniec roku albo na początku przyszłego. Potem zobaczymy. Chciałabym ważyć 65 kg, ale nie wiem czy to się uda. Jakby wszystko szło dobrze to za rok powinnam tyle mieć. Czas pokaże ;)
Marg75 mamy baaaaardzo dużo do zwalenia ale w przyszłym roku obie wyjdziemy w bikini 8)
Ja też załozyłam rok odchudzania.
oby tylko obyło się bez większych wpadek ;) co do bikini to z moją figurą to nie ma szans :( ale ja już się z tym pogodziłamCytat:
Zamieszczone przez ewulka78
wczoraj wieczorkiem nie ćwiczyłam, ale myślę, że bieganie z kosą po działce i potem godzinny spacerek nad odrą to zrekompensował ;)
Ja od początku chudnięcia to mam 5 kg w dół. Ale czuje że w tym ostatnim tygodniu organizm sobie przystopował (pewnie przez @)
Mam nadzieję, że wytrwam w tej diecie i jakoś będzie. Też bym chciała warzyć 65 kg :D
A jak byłam młodsza to moją wymarzoną wagą było 59 kg hehehe.
wazne ze sie chudnie i organizm zdrowieje w oczach:)
a kiedy sie dotrze do celu... byleby sie w ogole dotarlo:)
milego dnia
Duuzioo schudlas przez maly okres czasu... Ja mam 4 tygodnie za soba i 4 kg ^_^
A niedlugo wszystkie bedziemy w mini chodzily ;)
Dzisiaj koło 10-tej rano zadzwonił do mnie kurier GLS, że ma dla mnie paczkę (stepper) i ponieważ nikogo nie zastał w domu mogę ją odebrać osobiście u nich w firmie :shock:
Powiedziałam mu, że będę w domu od 15-tej, ale dla niego to za późno :!:
Co za kretyn wozi paczki klientów indywidualnych w godzinach porannych :!: .
Mogę też poczekać do poniedziałku, ale on nie wie, o której będzie rozwoził paczki :evil:
Szczęka mi opadła, po prostu tragedia :!:
ale zobacz, juz jest cos bo steper prawie juz masz:)
niestety tak to jest z kurierami, chociaz dotychczas w moim przypadku albo kurier dzwonil o ktorej ma przyjsc albo po prostu wieczorem przyjezdzal.
Tak czy inaczej mozna sie wkurzyc. Widocznie mu nie zalezy na pracy :?