-
Nareszcie koniec maja i chwila wytchnienia. Uff... spokój do połowy czerwca! Do tej pory mam 786 kcal na kolację zjem sobie jeszcze trochę truskawek z serkiem białym. Będzie wtedy ok. 1000, o 300 mniej za wczoraj Dzisiaj tez miałam załamkę, ale nie zjadłam nic . Powstrzymała mnie groźba kopa od Tamarka. Poza tym zdałam sobie sprawę, że sama siebie krzywdzę. Odczekałam chwilę, żeby się uspokoić i nie jeść w stresie i zjadłam swój dietkowy obiadek. Aha i mimo wczorajszej wpadki dziś rano zauważyłam, że jakoś zmalały mi uda i brzuch się spłascił . Może jest to tylko moje subiektywne wrażenie, ale bardzo mnie ono zmotywowało. Skoro będę mieć teraz więcej czasu od jutra zacznę A6W. Dziś sobie jeszcze odpocznę po tym makabrycznym maju. Pozdrawiam
-
Powodzenia! Jak cos to ja tez sluze kopniakami
-
Dziękuję, ale mam nadzieję, że już nie będą potrzebne
-
Ależ mam radochę,że groźba kopa postawiła Cię na nogi A uwierz mi..kopać to ja umiem Nogi to mam umięśnione po aerobiki a na taekwondo(za dwanych czasów) uczyli jak pozadnie kopać
-
Normalnie szok . Wróciłam już z tego ośrodka i nie mogę się otrząsnąć. W październiku było 93, myślałam, że trochę mi się przytyło a tu psikus! Bo ja schudłam i wazę teraz- UWAGA - 87,8 Aż mi szczena opadła, nawet pomyślałam, że może im się waga zepsuła. A teraz roznosi mnie energia, dostałam takiego powera, że hej . Teraz jestem pewna, że nam się uda. Dostałam dietę na 1200 kcal. Mam określoną ilość produktów, którą muszę zjeść w ciągu dnia, oczywiście nic ponadto. Żadnych słodyczy, więc jem teraz na pożegnanie Big Bambi. Mogę jeść tylko 20 dag owoców dziennie. Już nie będę liczyć kcal, ale będę meldować czy się diety trzymam. Kochane liczę na Wasze wsparcie w chwilach, gdy będę czuć, że oddam królestwo za kawałek czekolady albo trochę sera żółtego. Idę teraz pozmieniać suwaczki i w ogóle nowy cel określić. Mam nadzieję, że mi się to uda bez pomocy klawiatury, jak nie to będę musiała iść do kumpeli i zrobić to jutro. Pozdrawiam Was serdecznie!
-
87 ale Ci zazdroszczę
Będę Cię gonić
-
No to pięknie Wyobrażam sobie Twoją radość
O to się nie martw,już my się zajmiemy tym,żebyś nie tknęła nic Od tegu tu jesteśmy kochana:*
-
Ja to mogę uprawiać taką gimnastykę:
Glos z radia:
- Czas na poranną gimnastykę. Jesteście gotowi? No to zaczynamy! Góra - dół, góra - dół... A teraz druga powieka!
-
Buahahahaha Parsknęłam śmiechem
-
uuu enova zaszalalas z ta waga a taka gimnastyka rano to nie dla mnei rano to ja wole spaaaaac i nic mnie z tego nie wytraci :P no chyba ze perspektywa biegania w pioatek biegalam, a wczoraj i dzisiaj sobie odpuscilam... od jutra zaczynam znowu
a jak tam dieta? buziam :*
P.S.
przeczytalam caly Twoj watek przed chwila mam nadzieje ze wynagrodzisz mi to jakos na moim watku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki