Wątek: Wróciłam....ponownie....gotowa do walki

mnie siębardzo spodobały czarno-białe zdjątka

Elficzna, za to co zjadłaś nie bedziemy krzyczec bo to nie byl wielki grzech

A te zdjecia O.O SZOK... Masz sliczna buzke... Nie widac tych kg O.O

A jednak są te kilogramy....w nogach, ramionach....i w ogole no
Cóz.....ale dziś już nie będzie żadnych wpadek
Zaraz pędze na zajęcia.....mam dziś kolokwium - ale jakoś nie mam stresa chyba mi odbiło.....eh chyba jestem spokojna bo jutro będzie jeszcze grosze cięzki tydzień...ciężki....
Ale wiecie co
I am in love :nutki:

Zdjęcia super nie wiem gdzie ty widzisz te kilogramy

Elficzna dasz rade wszystko pieknie zaliczysz

studia nie zajac nie uciekna :P wazniejsze jest nasze zdrowie!

pozdrawiam trzymam kciuki na zaliczeniu i milego tygodnia zycze

Trzymam kciuki za kolokwium I za cały ten ciężki tydzień

Trzymaj sie i powodzenia :*

Nie no dziołchy, jak ja takie zdjęcia będę oglądać to się wykończę
gdzie te 79 kilo?? Ide dalej sie odchudzać bo jeszcze trochę to będę jedynym potworkiem na forum

Witam radośnie
Dopiero wróciłam do domku....ale zmęczona jestem
I ten upał mnie wykańcza...
Ale cóż....nic nie poradzimy. Aż mnie głowa rozbolała od tego grzania.
A zobaczmy co ja dziś pożarłam...

śniadanko - kromka chleba czarnego fitnes (50 kcal) z szynką z indyka
2 śniadanko - sok porzeczkowy
Obiad - micha warzyw mrożonych mniam
I teraz.....2 kromki chlebka czarnego fitnes (białego w ogole nie jadam) z szynką i pastą rybną Myślę że źle nie było
Aaaa no i 1,5 wody.....obowiązkowo

O nieeee jutro dzień ważenia
Boje sie taki psycholek ze mnie....
Ehh zważe sie rano...ale najpierw wisikam.....wykupkam wszystko co sie da