-
Wróciłam....ponownie....gotowa do walki
Mam w planie zrezygnować z chleba, ziemniaków, makaronów....słodyczy, smażonych potraw i gazowanych napojów.
Plan niby dobry ale żeby wytrwać....
Potrzebuje waszego wsparcia...bo razem łatwiej ale będę tu pisać nawet jeśli miałabym pisać sama do siebie.... [/size][/color]
-
-
Poradzisz sobie=D Z naszym wsparciem i Twoją wolą wszystko sjest możliwe Trzymam kciuki bardzo mocno=D Ja herbatek nie pije...Piłam slim figurę i faktycznie hamowała mi apetyt ale jestem zbyt leniwa,żeby ją zaparzać
Buziaki,miłego dnia)
-
hmm, która z nas nie przeżyła załamania dietkowego
fajnie, że tak szybko wróciłaś teraz tylko trzeba sobie powiedzieć, że to już ostatni raz i żadnych więcej wpadek
ja pije herbatki FITTIME (oczyszczająca i z l-karnityną), nie wiem czy to w ogóle coś daje, ale w "biedronce" była promocja, więc kupiłam
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia
:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)
-
oj co tam zalamanie kazdy je ma w nauce, w zyciu osobistym czy w pracy ale przeciez najwazniejsze by znowu podniesc glowe do gory i zaczac od nowa!!!!
A Ty to robisz wiec... powodzenia zycze z calego serducha!
A co do herbatek to ja pije zielona i owocowe np. spoke Tee jak ktos ma problemy z cukrem to na pocztaek jest dobra!
Moja mam zmowila jakies szczegolne odchudzajace herbatki z daleka ale jeszcze nie przyszly :/
-
Dasz radę tylko nie rezugnuj z forum a pomożemy swoimi wpisami uwierzyć w siebie bo pamiętaj,że sukcesem w diecie jest przekononać swój mózg do słuszności swojej diety Także pisz o złych i dobrych momentach diety
WEDŁUG MNIE W DIECIE JEST WAŻNA SILNA WOLA I CIERPLIWOSĆ
-
Dzięki kochani nie było mnie 2 dni ale to przez brak neta ale już jest okej, przez te dwa dni dietkowałam uczciwie, żadnej wpadki, narazie staram sie nie przekraczać 800 kal, ale nie chodzę głodna....troche plany mi pospuł okre ale zaraz po nim mam zamiar zacząć ćwiczyć
-
No to chwila moment, poćwiczysz i będzie dobrze
A było 119 kg ...
-
Witam serdecznie
Przede wszystkim nie 800 kcal !!! to za mało. Takie diety mnie dobiły i zawsze potem tyłam. 1000 kcal to jest minimum. Poczytasz trochę forum to zobaczysz, że mniej to wyrok na siebie i dorobisz się efektu jo-jo. Wiem, że odchudzanie zajmie mi więcej czasu, ale mam nadzieje, że w końcu jak już dopnę swego to łatwiej będzie mi otrzymać to, co osiągnę
miłego dietkowego dzionka
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia
:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)
-
Witam
Dziś cięzk dzień...ledwo żyje, do tego ta alergia..okres...jeju huśtawki nastroju...zabijcie mnie
Ale diete trzymam, własnie jem sobie warzywka a obiad..... i nawet nie mam ochoty na nic innego, na mięcho czy pierogi czy inne takie złe rzeczy Staram soe dobijać do 1000 ale z drugiej strony łatwo go przekroczyć i tego sie troche boje....
ale co tam....
Od jutra zaczynam ćwiczyć....nie mam kondycji...więc zaczne powoli
Miłego dnia pączusie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki