Strona 35 z 48 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 341 do 350 z 471

Wątek: Znów jestem pełna zapału! NOWE zdjęcia str. 30 :D

  1. #341
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Xixa
    a czemu ty nigdy nie słuchasz co ci mąra Kitolka prawi ??ja ci już milion razy pisałam zeybś ten miód jadła codziennie, a nie odmawiała sobie. Mówiłam ze zdrowy i należy go jeść ?? Mówiłam a ty swoje i sobie odmawiałaś bez potrzeby.
    Na drugi raz czytaj uwaznie co piszę to ci na zdrowie wyjdzie

    ja spiewam tak łądnie że Kuba zaczyna zawsze płąkać żę mam nie śpiewać bo nie umiem no to nie stresuję Kuby i nie śpiewam

    Kiedyś jogę ćiwczyłam codziennie przez godzinę. Wstawałam o szóstej rano i dalej z asanami a potem rodzice przemeblowali mi pokoj i już nie miałam miejsca na to

    ale może może ...
    e, pewnie i tak mi sie nie będzie chciało ćiwczyć

    miłego dnia

  2. #342
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    hej, laski ale mi się chce na purpurowo pisać no więc, joga jest świetna, i wcale nie jest nudna, tylko TRUDNA dziś mnie mięśnie bolą, eeeh, ale to taki przyjemny ból. muszę jeszcze trochę poćwiczyć, i będę mogła stać na głowie, hehe, nie, żartuję,

    a miodzik dziś też jadłam, no posłucham się kitolci aha, dziś na śniadanie mioałam wybuchową mieszankę, mam napisać, co zjadłam??? no więc:

    jajecznica na łyżeczce oleju z:
    malinami
    czarną porzeczką
    miodzikiem

    aaamniammm, o kurcz,e jakie to byo smaczne i do tego kawka

    a dzisiaj sa urodzinki mojego taty, będzie tort i szampan oczywiście, że zjem i wypiję, zamiast obiadu

    a te piosenki, przy których ćwiczyłam, zaraz wrzucę

    p.s. na wrzutę nigdy nie wrzucałam więc nie wiem, czy mi się to udało, ale niech będzie:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #343
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    jajecznica na słodko?
    pierwsze słyszę

  4. #344
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Xixa :
    zycz tatusiowi wszystkiego naj z okazji urodzin, niech zyje 200 lat

    a teraz ratuj mnie dziewczyno, bo głód sie kręci koło mnie , ja walcze, najchętniej wyszłabym z domu, ale nie moge, bo szlaban z Kubą mamy, a sama w domu jestem

    jeju niech mnie ktoś poratuje bo nie dam rady sie oprzec

    aha, śniadanko pyszne miałaś

  5. #345
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    no, na słodko

    kitola, o żesz kurcze, nie daj się wmawiaj sobie,że jesteś syta albo idź wypij kawę z mlekiem, ooo, ja też idę sobie zrobić ok, ??? obiecaj, że nie będzie podjadać [niezdrowych rzeczy] trzymaj się, zrób kawkę, i poczytaj o odchudzaniu w necie, albo o sukcesach mi to pomaga w chwilach słabości :P :P aha, i czasopisma i książki lubię czytać, gdy mnie nachodzi ochota na podżeranie. a wiesz, że dawno nie miałam napadów, takich prawdziwych, które doprowadzały do płaczu?!?!?!?

    aaaaa, albo włącz jakiś fajny filmik, najlepiej komedię, ja oglądałam dziś epokę lodowcową, spaliłam chyba 100 kcal , tak się śmiałam

  6. #346
    Kitola Guest

    Domyślnie

    heh Xixa, ja to wyjątkowo głupi egzemplarz jstem, bo jak czytam to muszę jeść, nie potrafię inaczej taka glupia jestem, jak jem to czytam, jak czytam to jem. Dla mnei czytanie i jedzenie to jedno. Ale moze puszczę jakąs fajną bajkę, Kuba swiruje z nudów, ciąlge oglądamy Sąsiadów (taka czeska bajka) i już żygam ta bajką.

    Wczoraj sobei przypomniałam ile kiedyś potrafiłam zmieścić na raz w żółądku. Przezyłam szok. Bo teraz po zjedzeniu trzech kromek chleba z masłem i szynką mam dość. A wtedy zjadałam ponad półbochenka chleba (zresztą zjadalam ile było tego chleba), potem dopychałam kasza kus kus z olejem i przyprawami, cąłą paczkę zjadąłam. I dopiero jak mi sie już odbijało tym jedzeniem to konczylam żarcie i szłam spać. Jak sie budzilam to dalej szlam żreć. Aż dziwiie sie że nie doszlam do wagi 100 kg, tylko 76. A terz jest juz 71,5 czyli fatalnie, coraz gorzej.
    Fakt ze teraz niewiele miezcze w siebie nic nie znaczy, moj żołądek jest megaelastyczny, i po tygodniu takiego żarcia szybko by sie rozciagnął i znowu by sie zaczęło

    Boże jak ja nie chce tego ponownie doświadczyc

    dobra, idę na kawkę, tzn. zrobię kawkę i wracam przed kompa

  7. #347
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    helllloł

    to prawda, joga jest trudna! ale my się czasami poddajemy,mówiąc: nie umiem tego i odkładamy to. Nie tylko mi chodzi o jogę, ale i o inne rzeczy
    ja neidlugo wroce do cwivzeń-brzuszki itp
    ale.. musze tez kardio porobić

    Kitolka, nei mów sobie czego masz nie jeść
    zjedz, albo inaczej powiem: WPIEPRZAJ:
    marchewkę
    sałate
    jabłka
    biały ser(zapycha)
    jajka na twardo

    albo wypij szkl wody... yyy... z... MIODEM

    Xixia naprawde dobra była ta jajecznica ??????????????????????

    buziole
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  8. #348
    cing jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    aleś mnie tą jajecznicą zaskoczyła, masz pomysły, nie ma co, chociaż mówisz,że smaczna, to ja tam wole nie ryzykować, napewno się na takie coś nie skusze

    smacznego tortu (1kawałka )

  9. #349
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    uuuui, moje słodkie, ja już umieram z głodu, ale czekam na tort, a będzie dopiero za godzinę a nie chcę teraz nic jeść, żeby sobie kaloriami nie dobijać

    a jajecznica naprawde była dobra!!! taka słodziutka, miękka, pachnąca no palce lizać.

    kitola, a wiesz, no chyba pamiętasz, że ja też miałam taki okres, kiedy nie miałam swojego wątku, a tylko pisałam u was a twoja waga wcale nie jest taka duża, z tego, co wiem, to też waha się +/- 3kg, jak u mnie no ale ja potrafię w ciągu miesiąca scudnąć albo przytyć 8 kg a to już choroba, nie>?

    chcę z tym skończyć, ale wiem, że łatwo nie będzie. teraz jest cudownie, ślicznie, zmieniłam tickerka, waga powolutku spada, jem ładnie, smacznie , ale dietowo, nie obżeram się, ale nie wiem, ile to potrwa, będę jednak dobrej myśli, po co mam się dołować. ale ja wyznaję zasadę, że życie jest w kratkę - jesli teraz jest cudownie, nadejdzie chwila gdy wszystko będzie do doopy i tej chwili się bardzo boję, może nawet podświadomie jej oczekuję a przeciez jestem optymistką, więc skąd takie schizy|??/? chyba za dużo już się odchudzałam, tyłam, chudłam, jadłam, obżerałam się, głodowałam, piłam senes, rzygałam, płakałam. eeee, nie chce przynudzać

    wypiłam kawę bez mleka, bo nie ma w domu a miałam akurat ochotę na kawkę z mlekiem.

    he, może właśnie zaczynam uczyć się jeść na nowo? nie bac się tłuszczy, słodkiego, normalnych [nie ociekających tłuszczem, ale takich, jakie jedzą nprmalni ludzie] posiłków chciałabym ,żeby tak było. ale ja mam słomiany zapał, kurde, nie wiem, jak mi się kiedyś udało schudnąć 23 kg jestem cholernym cholerykiem

  10. #350
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Choleryku Kochany

    no jakbym znala odpowiedz jak uniknąć tych dupiatych okresów to bym byłą już sławna chyba.

    kurwwwa ja nie chce wiecej sie obżerać, tyć i chudnać.
    no powtórę to co ty mówisz, bo czuje i mysle dokładnie tak samo

Strona 35 z 48 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •