Wątek: WALCZĘ ZNOWU ..... Z NOWĄ MOTYWACJĄ :)))

Ano czasu brak niestety na wszystko, dzieciaki się rozłożyły, szpital w domu
Jedno i drugie zapaleniue ucha , antybiotyk, siedzą w domu , wychodziś niee wolno..... oszaleć można.
Jak idą spać wieczorem to jestem tak padnięta że sama też zasypiam.

Z wagowych wieści dobra i zła nowina, dobra - nie przytyłam, zła-nie schudłam .
Chyba już nigdy nie zejdę z tych dziewiątek

Dzieciakom już trochę lepiej więc może od dziś powalczę.

Zejdziesz, zejdziesz ponizej dziewiątki. nic się nie martw. Uściskaj dzieciaczki i szybkiego powortu do zdrowia dla nich!

No właśnie. Zejdziesz z tych dziewiatek. Ja jestem na identycznym poziomie i te 3kg do ósemek są nacięższymi kilogramami do zrzucenia jak do tej pory. Jeszcze, zadne nie walczyły tak zawzięcie, zeby sie utrzymać :/ Kurde juz zapomniałam jak to było przejść z setek do dziewiatek

MY CHCEMY ÓSEMKI!!!

Zamieszczone przez Nargila

MY CHCEMY ÓSEMKI!!!

podpisuje sie pod tym!

Grono się powięsza

To ja Wam z całego serducha życzę tych ósemek
Z chęcia bym oddała gdybym miała na stanie... ale nie mam
Doskonale pamiętam jak czekałam na siódemeczkę!!

Super Ewcia że jakoś się trzymasz, szkoda tylko, że walczysz z chorobami.
Weź no się laska "zepnij dietkowo" jakiś tydzień lub dwa a bałwanki będą Twoje!

MOże zrobimy takie zdrowe wyścigi? Która pierwsza w krainie bałwanków

Witaj
współczuje tego szpitala w domu, ale teraz taki wirus panuje, a tu coś powdieje i choroba gotowa.
Poćwicz
pozdrawiam

oK ODPADAM W PRZEDBIEGACH. VERSEAU BRAKUJE TYLKO 400G

Pozwolicie, że nie wezmę udziału w tych wyścigach do ósemek mi nie śpieszno
Chętnie bym sie pościgała o szósteczki
Ale boje się, że zacznę przeginać z ograniczeniem kalorii

Ewuś co tam u Ciebie? Lepiej już ?