-
Sądze, sądze TUSSSIACZKU
co do forum staram się dziewczyny naprawdę, ale jakoś nie bardzo ciągnie mnie do komputera po 8 godzinach pracy przy nim wcześniej.
W pracy wolę nie pisać bo staram się pilnie pracować
W domu sprzątam, biegam z haczką i sekatorem po ogrodzie, zajmuję się pieskami i babcią i jakoś mi czasu brakuje niemal na wszystko
Ponieważ zawsze tak sie wymiguję (że niby nie mam czasu jak powyżej ) wykupiłam karnet i tutaj jest ok.
Postanowiłam tez robić co drugi dzień brzuszki. Bedzie mi łatwiej sie zmobilizować bo umówiłam się z przyjaciółką (swoja drogą to super laska i nie wiem z czym ona walczy) iż wspólnie będziemy realizować ten plan.
Ale wciąż moja dieta leży.
Ale dzisiaj zasypiając postaram sie tak jak poprzednio krzyczeć w myślach na siebie(wteyd zadziałało) i z rana mam nadzieję obudzić sie z wielka ochotą do walki!!!!
-
Rapsodia ciesze sie, ze sie nie poddajesz i walczysz!! Fajnie tez ze zdecydowalas sie na ruch chocby te brzuszki - nie to co ja, aktywnosci fizycznej brak :/
Przyznam szczerze - nie chce mi sie.
Ja tez tak mam, ze po 8 h pracy przed kompem nie chce mi sie odpalac lapka w domu,dlatego tez kiedy nie mam duzo do zrobienia w pracy to wpadam na forum, chociaz na chwileczke.
Nie musisz pisac od razu ksiazki, wystarczy pare slow...
I przynajmniej bedziesz swiadoma tego ze jesli zjesz cos niedowolonego to czeka Cie spowiedz na forum nastepnego dnia
No to tyle, ja tez sie zbieram, bo jeszcze mam pare osobek do odwiedzenia
Milego dnia:***
-
Dziewczyny jest coraz gorzej
Wciąż objadam sie tonami słodyczy,
i wiem jedno jeśli sobie pozwolę sobie chociażby na małe ciasteczko to potem juz elci. Wtedy sobie mówię "no dobra dzisiaj zgrzeszyłam to od jutra sie odchudzam spowrotem a dzisiaj szaleję" i jem, jem jem.
Nie potrafię tego opanować
Nawet nie odwiedzam wasze wątki by nie zarazić was swoim obżarstwem i brakiem silnej woli.
pozdrawiam
-
Rapsodia Skarbie spokojnie. Musisz sobie odpowiedziec na pytanie czy chcesz tak na prawde schudnac czy nie. Wiem, ze jest Ci ciezko, mnie tez. Znam te napady obzarstwa - przez 10 dni jadlam i jadlam i przytylam ... 3 kilogramy!!!! Gdzie wczesniej przez pol roku zrzucalam 11 kilo!! I to mnie zmotywowalo do tego, zeby sie opanowac. Nie warto zaprzepascic tego na co tak ciezko zapracowalas!!
Bierz sie w garasc!!
Jedziesz na jakis urlopik w wakacje?? Nie chcialabys sie pochwalic ladna figurka??
Mysl o zdrowiu, Twoje serduszko na pewno nie jest zadwolone z takiej ilosci zlych weglodowanow i tluszczy jakie mu serwujesz.
A moze masz jakas przyjaciolke ktora tez chcialaby zrzucic troszke cialka? Razem zawsze razniej .
Glowa do gory.
Buziaczki :****
-
Powoli sie podnoszę z mojego "upadku". Mam nadzieję, że powstanę na dobre.
Tyle pokus się czai tu i tam ;( Ach!
Ale warto.
Napewno warto!
Krycze na siebie krzyczę i moze coś z tego będzie.
OPIERDZIEL receptą na wszystko
-
-
Laska co się dzieje ? czemu nic nie piszesz ? jak Ci idzie ? bo ja siedzę i myslę o swoich głodnych oponkach.. ale powiedziałam DOSYĆ i nie jem ..
mam nadzieję, że ciężkie dni Ci przeszły ? trzymam kciuki kochana :]
odezwij się Piękna bedę czekać :]
-
rapsodiaa - gdzie jesteś
Masz natychmiast do nas wracać i do diety, rzecz jasna
Chyba nie chcesz zaprzepaścić tego co już osiągnęłaś???
cio
Pozdrawiam
-
hej ja też chyba z tysiąc razy tu wracałam i znowu znikałam żeby jeść też mam 160 cm wzrostu, tylko lat troszkę więcej - 37.A ważę 75 kg. Może spróbujmy razem ?)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki