Może kiedys jemu też sie odmieni ... facie to jednak strasznie wolno kontaktują. Czasami trzeba inm rozwiązanie pod nos podsunąć, delikatnie oczywiście
Nie martw się basenem, w wodzie będzieesz jak syrena
Ale nie objadaj się pierogami
Może kiedys jemu też sie odmieni ... facie to jednak strasznie wolno kontaktują. Czasami trzeba inm rozwiązanie pod nos podsunąć, delikatnie oczywiście
Nie martw się basenem, w wodzie będzieesz jak syrena
Ale nie objadaj się pierogami
Hmmm.... Podsuwanie rozwiazania pod sam nos mam już z głowy...
Około pieciu razy próbowałam:] I za każdym razem musiałam lizać swoje rany.
Prawie wszystkie marzenia z mojego dzieciństwa spełniły się. To jedno jest nieosiągalne.
10 lat czekałam na jakiś gest. Znudziło mi się.
Wolałabym być kochliwa, a nie - stała w uczuciach.
Robił mi nadzeje, wpadałam w euforię a on wycofywał się, tudzież dawał mi kosza i tak w kółko... Jestem tym zmęczona. Już nawet go przestałam nienawidzić.
To moja wina, że wyobrażałam sobie niewiadomo co
Teraz już przestałam i tak jest mi dobrze.
< w każdym razie wyrzucam go z myśli - hehe - nadaremno>
Ale przestało mnie tak strasznie boleć to, że mnie nie kocha.
Niech żyje znieczulica
Ależ tutaj wynurzenia wypisuję... Wybaczcie mi proszę
Buziaki
Może wyda Wam się to trochę dziwne... Ale dzisiaj waga pokazuje 102 kg A ja nie mam nic przeciwko temu
Aczkolwiek martwię się o zdrowie mojej wagi... a jeżeli coś z nią nie tak?
Idę na TEN basen...!
Oj,oj,oj...
Czyżby chudła w oczach?Zamieszczone przez fouille
Dobrze,dobrze,dobrzeIdę na TEN basen...!
Oj,oj,oj...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Gratulacje!!! Oby tak dalej
A co do tego chłopaka, to może to jest tak,że kochasz swoje wyobrażenie o nim a nie jego samego? Mówisz całkiem rozsądnie i rzeczywiście, skoro masz takie zdrowe podejście, to czas rozejrzeć się wokół siebie. Czasami szczęście jest bardzo blisko. Ja w życiu nie sądziłam,że wyjdę za swojego męża. Nie podobał mi się w ogóle ale jakoś tak... i za miesiąc będziemy obchodzić 18 trocznicę ślubu.
Jak wrócisz, koniecznie napisz jak było na tym baseniku!
Tak czytałam i czytałam Twój wątek o tym kolesiu, że aż się wczułam i kibicuję Ci mocno, aby się dziś udało
Czary mary niech sie w Tobie zakocha, a Ty mu dasz kosza!
Też chcę iść na basen, ale wstydziocha mam strasznego! :/ Może za 10 kg?...
Lalko Ja nawet jak ważylam 122 kg biegalam na basen
Nie wstydź się! Ludzie chodzą tam, żeby pływać, a nie przygladać się Tobie!
Z resztą basen pomożę Ci spełnic swoje marzenie o lepszej sylwetce!
Z czasem z dumą będziesz prezentować się w kostiumie kąpielowym
Teraz po prostu mialam z tym problem... Bo miałam isć z ... NIM.
Część druga Harlequina (kto ma słabe nerwy, niech lepiej nie czyta)
Byliśmy na basenie odkrytym... Spaliłam swój tyłek doszczętnie. Teraz siedze cała w kremie Nivea i modlę się o to, by jutro być brązowa... A nie krwisto czerwona
Otóz, jutro idziemy na kryty basen:] Khem... I chce isć ze mną na siłownie i biegać...
I jeszcze na ryby... I w ogóle Po basenie jeszcze ciągal mnie po parku
A komplementów nasluchalam się co niemiara.
Bardzo pozytywne spotkanie - jak zwykle
Mogłabym policzyc na palcach jednej ręki te spotkania z nim, które mi się nie podobały.
Cóż, facet przepuszczający mnie w drzwiach, czasem całujacy w rękę, otwierajacy przede mną drzwi... Khem. Jednak zawsze ma przewagę nad palacymi trawę, chlającymi piwsko i plujacymi gdzie popadnie chłopcami w moim wieku.
Lubię kiedy ludziie, z którymi przebywam stymulują mnie do myślenia. Dają pożywkę dla mojego móżdżka Lubię działać na pełnych obrotach.
Muffelku Wiem, że w dużej mierze kocham swoje wyobrażenie o nim.
Wiem, że nic by dobrego nie było pewnie z naszego zwiazku.
Jednak wielki sentyment pozostał. Tylko cztery lata starszy ode mnie, a prawie zastąpił mi ojca. Opiekowal się mną, przejmował i ochraniał.
No i myślę, ze bardzo mnie lubi
Co do innych facetów - nie umiem przestać porównywać ich do niego...
No i większość przegrywa w przedbiegach...:P
Mam nadzieję, że znajdzie sie inny, który bezkonkurencyjnie go pobije!
AleXL - Tak, waga spada z hukiem w dół, az nie chce mi sie w to wierzyć
I zeby tak było dalej! Pozdrawiam :*
no to widzę, że miły dzień miałaś... ja własnie szukam otwartego krytego basenu w Krakowie. to nie takie łatwe...
Super, bardzo się cieszę, że się spotkanko udało!!!
Trzymam kciuka za jutrzejszy brąz
Ech, pewnie masz rację z tym basenem. Trzeba schować wstyd w kieszeń i przemaszerować do wody. Tylko, gdzie w kostiumie znajdę kieszeń :P
Zakładki