Hej Boranka,
Mi też teraz było źle, ponoć najtrudniejszy pierwszy miesiąc ale chyba nie u mnie, bo dopiero teraz zaczeły się schody. Teraz jest mi najtrudniej, przed @ się zaczęło i dopiero wczoraj wróciłam na dobrą drogę a w tygodniu była nawet i pizza ale o dziwo waga ta sama?! Na szczęście! Dzisiaj jest ok, już się psychicznie nastawiłam na dietę znowu ale widzę, że jak TU nie bywam to jest dużo gorzej. Wstawaj, wracaj, uda nam się!