Hindi, ale z Ciebie świntuszek :P
Hindi, ale z Ciebie świntuszek :P
No proszę, i jak pięknie i szybciutko chudniesz. Chyba musze bardziej się postarać, bo jeszcze mnie niespostrzeżenie przegonisz!
Tak dalej!
Pozdrawiam, fuj.
Hehe W sumie by było fajnie Ale nie ma co przesadzać i muszę poczekać grzecznie na swoją kolejZamieszczone przez fouille
A powiedz mi, bo startowałyśmy z podobnej wagi, czujesz już, że schudłaś? Ja na razie mało (bo i mało schudłam), ale już mówią że mi z ryjka spadło (że tak powiem)
Twarz zdecydowanie zmieniła mi sie na lepsze... I brzuch mi trochę mniej przeszkadza, ale poza tym nie widze zadnych zmian... niestety. Ale inni podobno widzą... cóż trzeba im wierzyć, chociaz wiem, ze 15 kg na minusie to cholernie mało, kiedy ma sie przed soba jeszcze 35...
Jestem troszke rozczarowana rezultatami, ale nie zniechecam się.
Poniewaz wiem, że po tych 35 kg będzie już COś widać...:P
Ech, to prawda, jeszcze dużo przed Nami. Ale co, My nie damy rady?!Zamieszczone przez fouille
Damy, damy... Oczywiście, że damy radę! Problem tkwi w tym, że mi opsobiście zależy na schudnięciu jak najwięcej przed poczatkiem roku szkolnego...
Taka mała motywacyjka, by zaskoczyć chudziny z mojej klasy
No i jak na razie tylko przytyłam 3 kg... zamiast schudnąć kolejne 3.....
Trochę pojadłam na wyjeździe, i jeszcze mam okres... Więc mam cichą nadzieję, że to oba czynniki po trochu...
Patrz, tez mam okres I wlasnie dzis po raz pierwszy od poczatku diety nic mi nie ubylo. Myslalam, ze skocze do studzienki (pewnie bym sie nei zmeiscila)
NOOO, fajnei by bylo, jakbys zaskoczyla chudziny! JEEEE, trzymam kciuki!
To ja się dołaczam bo ja też chcę,żweby mi ubyło dużo ,jak najwięcej,przez wakacje!!!! Zaskoczyć chudziny i chłopaka pewnego..a awet dwóch z tym,że z jednym się widuję...wieć zbytnio go nie zaskoczę,chyba,ze zrezygnuję ze spotkań z nim...
No to co Dziewczyny?:P Odchudzanko
Z tym,że (jak to się pisze?? z tymże?:P) ja zacznę za tydzień,bo jadę sobie;p tzxn. od następnego wtorku
Z tym, żeZamieszczone przez tamarek
Ja już się na szczęście nie uczę, więc nie mam jak zaskakiwać swojej klasy. Chyba, że na jakichś spotkankach "po latach" - powiem szczerze, że jedno odpuściłam (z wiadomego nam powodu)...
Ale też mam kilka osób, które chciałabym zaskoczyć.
Więc, jak już mówiłaś - do dzieła!
PS. Dziewuszki, lecę spać, miłego wieczorku oraz słodkich snów
Zakładki