podziwiam Was za tego weidera. mnie niestety za bardzo szyja boli, żeby zrobić chociaż część powtórzeń tego
podziwiam Was za tego weidera. mnie niestety za bardzo szyja boli, żeby zrobić chociaż część powtórzeń tego
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Iwonko Kochana z tą wodą to się nie przejmuj, na pewno jeszcze zejdzie. Dobrze, że dużo pijesz. Pewnie kilogramy niedługo znowu polecą w dół i wkroczysz do krainy bałwanków. Waga nie zawsze reaguje od razu po ładnym dietkowaniu, dlatego się nie martw. Postrasz swoją wagę kompanią, niech czuje przed nami respekt.
Dziekuje dziewczyny bardzo! A wlasnie, ze sie nie poddam! Wlewacie we mnie wiare! A tak mi sie przypomnialo, ze w zeszlym roku, gdzies jakos w podobnym czasie wlasnie sie poddalam. Waga troszke zleciala w dol, a potem stanela, a ja co? Po prostu przestalam dietkowac. A wiecie dlaczego? Dlatego, ze nie znalam tego forum ani Was!!!
Yriaa, staram sie nie zalamywac. A 20 kg za mna, ale ile jeszcze przede mna!!! Ale damy rade!
Tamarku, ja jej tez nie lubie Normalnie jakbym wywalila przez okno Tak prawde mowiac to mam nadzieje, ze juz ja znowu szybko polubie
Bes_ksyfki, wiesz co? Mnie tez bardzo, ale to bardzo boli szyja. Czasmi mam wrazenie, ze bardziej boli mnie szyja niz miesnie brzucha. Ale teraz nie moge sie poddac! Kompania dalaby mi niezle popalic!
Ninko, ale Ty Kochana jestes! Takie fajne slowa mi piszesz, i mile! Dziekuje. Pije, pije, juz druga 1.5 litrowa butelke dzisiaj. Zaraz sobie zjem ogoreczka, zeby mi ta woda zeszla. A z waga to ja sobie dzisiaj pogadam. A jak nie pomoze to wezme ja na jutrzejsza musztre, to kompania bedzie mogla ja postraszyc!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
hejj kurcze normalie i ta Magda M doprowadzi mnei do nerwicy jutro ostatni odcinek uff ivonpik ja mam na dvd 2 pierwsze serie i znam je na pamiec juz skonczylam poziom c fitnessa robic weidera zrobie wieczorkiem jak mi sil starczy .. a o wage sie nie martw troche po stoi a potem jak zacznie spadac to nim sie obejzysz a juz bedziesz przy koncu pozdrawiam
ja za bardzo boję się o mój kręgosłup, żeby aż tak ryzykować - poczekam jeszcze te 20kg zanim zacznę
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
No jejuuu noo... bo moją wziełaś, moją wziełaś, jak myłas zęby w łazience . Twoja waga stoi sobie u mnie i rdzewieje. Zabierajta ją ! Na mojej, tam z tyłu jest wygrawerowane " stój wędrowcze, ale nie na mnie " i to sie odnosi do wagi, a nie do mnie !
Czesc Słonko
Nie poddawaj się waga ruszy !!!
Wystarczy że ja mam chwilowy kryzys... dziś sobie troszke odpuściłam ale mam nadzieje, że jutro już ładnie będe dietkować
Jakoś nie tęsknie za kraina bałwanków - a za blisko mam do nich żeby sobie odpuścić teraz
Dobra dziewki moje, chcialyscie, to macie! Z gory przepraszam za balagan, ale wlasnie pomieszkuje u mnie kolezanka. No i tak: sukienka jest nie wyprasowana i dodatki, czyli bolerko, buty, bizuteria i torebka beda srebrne, tak aby pasowaly do tych kwiatuszkow na sukience. Co myslicie? Bedzie pasowac? No i tylko walic szczerze, a nie komplementowac. Ladna czy nie? Bo jeszcze moge oddac do sklepu! No i make upu tez nie mam.
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Aaaa nasza laseczko! Ty to powinnaś na bale chodzić a nie do woja. Sukienusia śliczna, ale ja bym radziła w ogóle bez bolerka. Ma ładniutką górę i bolerko będzie odwracać od niej uwagę.
Zakładki