hehe eeeeeeeeeeee tam kilogramy wazne ze jestes szczesliwa!!!!
Wiedzialam ze bedziesz miala lepszy humor bo beda Cie chwalic i chwalic
super bardzo się ciesze!
hehe eeeeeeeeeeee tam kilogramy wazne ze jestes szczesliwa!!!!
Wiedzialam ze bedziesz miala lepszy humor bo beda Cie chwalic i chwalic
super bardzo się ciesze!
Hej!
Wpadam, aby sie przywitac! Zycze Ci z calego serca tych siodemek na swieta. Fajnie, ze pobalowas w weekend
Buziaki!
iza
kurcze zjadlo mi posta ehh przez mojego brata bo mi tylek zawraca.... ale nic moze pamietam co bylo w tamtym najpierw :* i zycze 77777777777777777 trzymam kciukosy za nia u mnie w pracy ok dzis mam jeszcze malego na terapii to wogole wtedy jestem szczesliwa wczoraj bylam w szkole medycznej do ktorej chodzilam poodwiedzalam nauczycielki ale sie ucieszyly i w gablotce na terapii bylo zdjecie chyba z 1 roku jesuuu wazylam tam z 90 kilo jak sie z przyjaciolka zobaczylysmy z pol godziny smialysmy z siebie jakie miny i wogole ze sie bardzo zmienilysmy potem poszlam na 2 godz fitnessu i dalam rade Gabi instruktorka do mnie czy mam niedosyt po 1 godz ja mowie tak i ze dzis zostaje na 2 pot sie lal litrami ale wyszlam przeszczesliwa i tak juz bede chodzic po weekendzie bo dopiero w srode ma ona zajecia a ja chodze tylko na nia wczoraj dala popalic byly i pilki i step i wszyskto co mozliwe teraz mam popoludniowki wiec 2 dni nie bedzie mnie na fitnesie ale wstaje rano w domu i cwicze brzuch juz widac efekty chodz waga rosnie :/ za to miesnie sie wyrabiaja a miedzy mna a moim luby tez sie uklada coraz lepiej.. poklocilismy sie 2 dni on przeprosil za swoje zachowanie dodam ze moze raz to w zyciu zrobil jakis milszy jest nie ogranicza puscil mnie na impreze z przyjacioolka w sobote jak mnie zobaczyl w kozaczkach rybaczkach i bluzce to ze napewno beda tam mezczyzni ja mowie ta napewno ale ze swoimi dziewczynami wogole teraz lepiej jest jedno chce drugiemu ustepowac nawet powiedzial ze ma niedosyt ze za malo czasu spedzamy razem dlatego wczoraj caly dzien z przyjaciolka spedzilam to powiedzialam mu ze dzis jak wroce z pracy cala noc bedzie nasza ale sie ucieszyl jak dziecko ja tez wiele zrozumialam ze nie moge dopuscic zeby czyl sie zaniedbywany ja i tak mam szkole prace przyjaciolke i musze to pogodzic i oczywiscie mam jego daje mi wiecej swobody sam powiedzial ze zrozumial ze nie moze mnie ograniczac bo beda klotnie ze to nic nie da a i ja zrozumialam ze musze mu wiecej czasu poswiecac pozdrawiam i zyczeee dalszych sukcesow jejku ja to zawsze sie napisze hehehe
Witajcie…
A co tak cicho na forum sie zrobilo? Dziewczynki, nie mozemy usnac snem zimowym… ja wiem, rozumiem, ze zimno, ze nam sie nie chce… ale musimy sie zawziac… w kupie sila!
Jan a wage nawet nie staje, nie chce sie zalamywac po weekendzie No ale staram sie nadal dietkowac dzielnie… dzisiaj byla kawka i corny z biala czekolada , na drugie sniadanko owsianka z mlekiem 0%. Wkrotce zjem salatke z kurczakiem, a potem sie zobaczy…
Pimbolinko, bo wiesz... zawsze czlowikowi robi sie milej i cieplej na duszy jak chwala, no ale nie moge osiasc na laurach, a niestety cos ostatnio tak sie dzieje. Wczoraj tez spotkalam kolezanke w autobusie, ktorej nie widzialam kilka miesiecy i cmokala, chwalila...
Iza, dziekuje bardzo, ale niestety coraz czarniej widze siodemeczki na swieta. Nop ale jak nie bedzie mi dane to poczekam do nowego roku. Powoli, a konsekwentnie :P
Bunia, madrze gadasz! Hehe, ja jak patrze na moje stare zdjecia to mysle jak ja moglam doprowdzic sie do takiego stanu. No ale, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem... tylko brac sie do roboty! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
ani mi sie waz nie dietkowac wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
tyle juz zdobylas tyle zawalczylas!!!!
No mnie zbytnio nikt nie chwali ale to pewnie dlatego ze widzą mnie codziennie.
Kochanie ja Cie bardzo przepraszam że Cię ostatnio zaniedbuję... ale sama rozumiesz
Ja na wagę staje - mimo że oglądam tam przerażające cyfry - wole mieć pod kontrolą to co się tam ukazuje!
Buziole
Ivonko gdzie Ty sie podziewasz ?
Wracam a Ciebie nie ma ???
EEE wtopa normalnie!
Jestem,..., juz jestem...
wstyd zagladac
Dzisiaj rano stanelam na wage... szok... Waga wskazuje 2 kg wiecej niz na suwaczku!!! 4 dni bezdietkowania i co??? Az tyle??? Od powrotu staram sie ladnie dietkowac, nie jest zle... rano codziennie kawka i owsianka, potem lunch i cos wieczorem... czasami podjadam, ale nie bylo jakiejs ogromnej wpadki.
Wczoraj mnie nie bylo, bo w pracy taki zapierdziel, ze czlowiek nie ma czasu podrapac sie po... nosie! A potem pojechalam na duuuuze zakupy, bo jutro mam gosci, w sumie to goscia, siostra przyjezdza na tydzien Grafik na nastepny tydzien jestem bardzo napiety… jutro mam wielka impreze firmowa… cala noc picia i jedzenia na koszt firmy :P I jak wspomnialam, ze moja siostra przyjezdza, to nawet dostalam zaproszenie dla niej! Ja tam zamierzam pic tylko winko, nie bede w siebie wlewac ani wrzycac pustych kalorii!
Pimbolinko, nie, ja sie nie waze… nie dietkowac tylko dalam sobie wolne w ostatni weekend. I wiesz co? Na ten weekend tez planowalam troszke spuscic z tonu, ale nie… teraz mowie, ze bede ladnie i grzecznie dietkowac pomimo tego, ze pewnie bede musiala czasami ugotowac cos niedietytcznego dla siostry.
Agusia, pewnie, ze rozumiem… spedzaj ostatnie chwile z Robalem, a my tutaj bedziemy na Ciebie cierpliwie czekac :P
Tamarek, Golfionka, juz jestem Misiaczki!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Zakładki