W zimie dietkowanie nie nalezy do najlatwiejszych to prawda...mi tez sie bardzij chce jesc, do tego gorszy dostep do swiezych warzywek.
Milego dzionka Iwonko!
W zimie dietkowanie nie nalezy do najlatwiejszych to prawda...mi tez sie bardzij chce jesc, do tego gorszy dostep do swiezych warzywek.
Milego dzionka Iwonko!
Hej…
No i tak jak przypuszczalam… … nie wyrobilam sie wczoraj na basen czyli oznacza to, ze dojde tam dopiero w poniedzialek
Dzisiaj rano waga pokazala dokladnie wage suwaczkowa, co bardzo mnie cieszy, poniewaz przez ostatni tydzien bylo 0.5 – 1 kg wiecej Miejmy nadzieje, ze jutro bedzie troszeczke mniej
Dzisiaj znowu zabiegana jestem… wczoraj bylam na zakupach kupilam dwie pary spodni, zamykali juz sklep i nie mialam za bardzo czasu na przymierzanie. Jedne spodnie rozmiar 44, a drugie 42, ale inny fason. Te 44 wydawaly mi sie dobre, ale jak przyszlam do domu, przymierzylam i akurat byla u mnie przyjaciolka i stwierdzila, ze te spodnie juz mi leca z tylka . Tak wiec dzisiaj na przerwie na lunch szybko biegne do sklepu po wymiane… taki mily akcent rozmiarowy
A pop racy ide do… drugiej pracy znowu pomagam Miskowi, no ale przed swietami zastrzyk gotowki wskazany, a poza tym bede miala dlugi mily weekend, tak wiec sobie odpoczne :P
Liya, oj, ja wlasnie bardzo zaczelam odczuwac zime.. Jest mi caly czas zimno, a przy tym tak bardzo mi sie chce jest cos slodkiego, zakazanego… wrrr, wrrr, ja juz chce lata!!! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
gratuluję zakupu spodni i tego, że okazały się za duże to na pewno bardzo fajne uczucie ja też chce już lato, albo chociaż wiosnę, bo zima działa na mnie bardzo negatywnie jeśli chodzi o dietę, może nawet nie chodzi o jedzenie, ale jak zobacze siebie w lustrze w wielkiej puchatej kurtce to łapie doła że wyglądam jak sumo
pozdrawiam
och, dziekuje Skierko Mam nadzieje, ze bede je mogla dzisiaj wymienic lub oddac... Nie chce kupowac za duzo ciuszkow, bo nie ma sensu. Na przyklad dzisiaj mam na sobie spodnie, ktore kupilam w polowie wrzesnia (i byly ciasnawe przy zakupie...) a teraz po prostu leca mi z tylka i szuraja po ziemi... Nie, ja nie narzekam, tylko juz tak bardzo chcialabym kupic sobie jakies fajne ciuszki a tutaj nadal trzeba czekac
A w kurtkach puchowych to ja nie chodze, bo czulabym sie jak balwan Ja chodze w takim krotkim plaszczyku do kolanka i dobrze jest
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
oj czesc zapracowana Ivonko !
O prosze za duze spodnie fiu fiu i to w rozmiarze 42 fiu fiu fiu tylko pogratulowac i pozazdroscic troszeczke '
milego dnia a raczje wieczorku :*
Cześć kochana
Już nadrabiam zaległości na Twoim wątku Ostatnio wpadam tu z doskoku (z powodów oczywistych)
Po pierwsze gratuluje tej wagi - u mnie na suwaczku małe oszustwo ale mam nadzieje, że szybko suwaczek będzie zgodny z wskazówkami wagi
Po drugie cholernie gratuluje tych spodni!!!! Kochana ja jestem wyższa i pare kilo lżejsza i też kupuje spodnie w rozmiarach 42-44
Nie to zebym była zazdrosna po prostu się cieszę!!!
No i ten Twój wyczekiwany weekend już powoli się zbliża już widze minę tej Twojej kumpelki jak Cię zobaczy o tyle szczuplejszą!!!
Buziole
No gratulacje z powodu 42 rozmiaru. ja też już bym tak chciała mieć.......uuuuuuuuu....
No ale to jeszcze przede mną (mam nadzieję). Ależ Ty zabiegana kobietko jesteś. Ale może to i dobrze, mniej czasu na myślenie o jedzeniu. Ja też ostatnio nie mam tego czasu za dużo. To praca, to jakieś szkolenia... Łapię się nawet na tym, że dopiero o 17 dochodzi do mnie, że ja bardzo mało zjadłam. A że nie jem po 17 więc tak już zostaje. Efektem tego jest spadek prawie 2 kilogramów w ciągu ostatniego tygodnia. To trochę za dużo - wiem, ale tak jakoś baaaaardzo cieszy.
Pozdrawiam serdecznie i postaram się nie zniknąć. Ale z moją systematycznością to raczej kiepskawo. Muszę ją trenować. Dam rady!!
Pozdrawiam cieplusieńko i dziękuję za obiecane wsparcie
co tam Ivonko dzisiaj u Ciebie ?
Oj, witajcie Kochanienkie …
Padam na pysk doslownie… Wczoraj bylam w pracy od 8 rano, a do domciu wrocilam po 1 w nocy!!! A dzisiaj znowu musialam wstac o 6 rano… Caly dzien biegalam… I dzisiaj zapowiada sie tak samo… Musze zrobic ostatnie zakupy prezentowe, wieczorkiem isc zrobic paznokcie i spakowac sie. Jutro wybywam do pracy i prosto po pracy jade Kolezanka ma malego synka i myslalam, ze to bedzie taki spokojny rodzinny weekend, a ona wlasnie zapowiedziala, ze w piatek rano odwozimy malego do babci i caly weekend imprezujemy!!!
Postaram sie zachowac umiar we wszystkim i chcialabym aby to bylo w granicach rozsadku, no ale nie moge obiecac, ze bedzie na 100 % dietkowo, co znowu nie oznacza, ze rzuce sie na chleb i slodycze…
Wagi niestety nie mialam sily ani czasu sprawdzic dzisiaj rano, postaram sie nie zapomniec jutro!
Pimbolinko, nie, nie… Te w rozmiarze 42 sa dobre, a drugie ktore wzielam rozmiar 44 byly za duze! Wczoraj wymienilam je na mniejsze (42), sa troszke obcisle, ale mysle ze na swieta powinny byc w sam raz. Tak dziwnie z ta rozmiarowka, bo inne spodnie, ktore kuoilam w poniedzialek rozmiar 42 sa dobre I ta spodniczka, co kupilam kilka tygodni temu, tez 42 tez jest dobra… mam fajne “male “ ciuszki na weekendowe imprezowanie :P
Tamarek, 42 jest dobre Kochana! Ale juz niedlugo bo w przyszlym roku to NA PEWNO bedzie za duze!!!
Agusia, wiesz, ten moj suwaczek tez przez ostatni tydzien oszukiwal… Tak to juz jest, ze nie lubimy go zmieniac w druga strone, co nie? No a z ta kolezanka to juz sama nie wiem… bo ja widzialam ja ostatnio bardzo dawno temu, jakies 2 lata bedzie… Sama juz nie pamietam jak wtedy wygladalam i ile wazylam. Jednego jestem pewna, ze rozmiar 42 to ja kupilam marynarke na mature, od tamtego czasu nie pamietam zebym cokolwiek kupowala w tym rozmiarze… Tak wiec pewnie jestem troszke mniejsza… :P Opisze reakcje po powrocie!
Agulkaaa, powiedz mi jak Ty to robisz, ze nie podjadasz wieczorem…. Nawet jak nic nie jadlas caly dzien to jak jestes w stanie wytrzymac? Prosze Cie jednak abys staral sie cos jesc w ciagu dnia, chocby jogurt lub jablko. Ja rano zawsze pije kawke, potem jest owsianka lub kefir z otrebami… potem lekki lunch, przewaznie jakas salatka (dzisiaj tunczyk… :P ) I po powrocie z pracy obiado – kolacja. I wtedy tez staram sie zamknac lodowke… nie zawsze niestety mi to wychodzi…
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Zakładki