-
No pewnie, że dzielnie się trzymasz mi ochota na słodycze przechodzi po zielonej lub czerwonej herbacie
-
taki błonnik to może być niezły pomysł
trzymaj się i chudnij tak dalej
-
-
-
Gdzie jesteś ?????? chyba nie z główką w lodówce, co????
-
-
jestem, jestem! melduję, że nie zaginęłam na amen, a tylko na kilka bardzo ciężkich dni...
Dzis siedzę w robocie do oporu, znaczy do późnych godzin nocnych...ostatnio zresztą prawie z niej nie wychodzę... w domu też nie lepiej, nastolatka na utrzymaniu - cudza, więc martwię się bardziej, niżby była własna naburmuszony mąż i ciężkie małżeńskie chwile...
Ehhh co ja Wam będę opowiadać...
Przez kilka ostatnich dni zaliczyłam chyba milion dietetycznych wpadek... nie pomagają nawet okrzyki zachwytu długo niewidzianych znajomych... Zła jestem na siebie, znów sobie odpuściłam, we wszystkim... a już mi tak dobrze szło... teraz znów zycie zdezorganizowane na maksa... rzeczywistość mnie dopadła... podchodzę do walki po raz kolejny, bo inaczej kiedyś zginę z kretesem...
PS. odwiedze Was wieczorkiem... na pewno będzie co podziwiać i czego zazdrościć...
-
ja też jestem przeciwnikiem jakichś dziwnych diet, najlepiej po prostu jeść niewiele i zdrowo
Trzymaj się i zawitaj do nas
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki