witam... rok temu ważyłam 119 kg przy 176 cm wzrostu, dzis waze 102. Wiem, ze to nie jest imponujący wynik, ale staram sie walczyć ze sobą...
Nie cierpię swojego ciała i wskazówki wagi. Nie lubię robić zakupów i nawet jak słyszę komplementy, nie potrafię ich przyjmować...
Mam 30 lat, fantastycznego męża, którego mecze swoimi kompleksami i wiem, ze bez pomocy i wsparcia nie dam rady osiągnąć swoich marzeń - być szczupłą.
Wiec proszę - pomocy! Przede wszystkim duchowej..