-
-
Ja tam zacznę od radosnego:Heeeeeej! i napisania: bardzo ładne mebelki . Kurcze, gratulacje, że tak się ładnie trzymasz - ja ostatnio (przez stres i ogólny zapierdziel w pracy) zaliczyłam parę wpadek - ale więcej ćwiczę (jakbym się przyznała do tego czym się motywuję to byś ze śmiechu umarła ), więc nie jest tak źle.
Buźka Kochana:*
PS. A na kocie smrody z paszczy są tabletki płyny do psikania papy . Nie są specjalnie drogie ok.10-15 zł.
-
hej
widze ze dietka super idzie
mebelki sliczne faktycznie sa nie mylilam sie skladania ich a skladania, ale efekt koncowy na pewno bedzie wart wlozonego wysilku
Ja tez bylam straszna diablica tak do 6-stego roku zycia mama zawsze na jakis spotkaniach rodzinnych opowiada takie rozne anegdotki o mnie a do tego bylam strasznie rozwrzeszczana, mialam wlasne zdanie na kazdy temat i nie moglam usiedziec ani chwile na jednym miejscu mama do tej pory sie dziwi jak to przetrzymala ale potem bylo juz tylko lepiej wykrzyczalam sie wtedy i potem juz przeszlo ale to moje wlasne zdanie na kazdy temat i to ze jestem uparta jak osiol(niestety) zostalo
Pozdrawiam dietkuj dzielnie
-
Chyba za duzo pochwał bo strasznie dzisiaj dalam ciala z dieta, dobilam juz do 1180 i ciagle chodze i mam na cos ochote to pewnie dlatego, ze robilam kotleciki , dla dzieciakow i podjadlam Jestem na siebie wsicekla Jutro sie to pewnie odbije na wadze
Humor mam taki, bo mnie tesciowie wkurzyli Jak mieszkalismy gdzie indziej to nikt nie przyjezdzal (4 pietro bez windy), a teraz jak sie przeprowadzilismy to przyjezdzaja codziennie... i do tego bez zapowiedzi... Kurna a jak bym chodzila w gaciach i staniku??? Do tego bylam strasznie spiaca i chcialam suie polozyc, bo od niepamietam odkad wstaje o 5.30, bo Jula tak wstaje... Zdazylam polozyc glowe na poduszce, weszla tesciowa i co chora jestes???
-
Dzisiaj niestety zaszalalam zjadlam za duzo Dobilam prawie do 1370 Chodze ciagle glodna i wsciekla... podejrzewam, ze to napad PMS...
Pomyslalam, ze w tym czasie, nie bede stosowac 1000kcal, bo odbiera mi to motywacje, doprowadza do porazek i odbija sie na moim samopoczuciu...
Pewnie na mnie nakrzyczycie, ale sprobuje z dieta kapusciana, kiedy bede miala rygor co wolno a co nie, latwiej bedzie trzymac apetyt na wodzy... tak sie pocieszam, wyjdzie w praniu, zaczynam od jutra. Poza tym lubie kapuste :P
Wczoraj i dzisiaj nie cwiczylam nie mialam kiedy, wczoraj siedzialam sama z dziecmi, a dzisiaj niby tez, bo maz skladal meble i nie mogl sie zajac maluchami, a teraz jest w pracy.
Dzisiaj zaczelo sie ladnie zjadlam 2 jajka i kromke pieczywa palnoziarnistego, pozniej 60g jogurtu naturalnego, zaczelo sie od obiadu, corka dopominala sie o kotleta i musialam zrobic no i zjadlam 110g ziemniakow pieczonych, 2 kotleciki pieczone w piekarniku z indyka (bez panierki) 110g i 200g kaputy gotowanej (tylko sól i troche koncentratu). Na moje nieszczescie zostalo troche kotlecikow i tak zjadlam jeszcze 2 100g. Pozniej kanapke z zoltym serem na pieczywie pelnoziarnistym. I mam mega wyrzuty sumienia
Jedzenie to moj narkotyk
Waga rano - 87,9, jutro pewnie bedzie wiecej ((
-
Zapomnialam znacie moze jakas strone ze zdjeciami? Przymiezam sie do zamieszczenia zdjec jak wazylam 107 i obecne.
-
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
-
jak sie domyslacie to przed
-
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
obecnie
-
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki