Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 64

Wątek: Mam do zrzucenia ponad 60kg! Muszę schudnąć - pomóżcie

  1. #21
    nemi Guest

    Domyślnie balonik żołądkowy - czyli to co wiem

    Zacznę od tego, że balon nie jest złotym środkiem na odchudzanie. Jest to tylko środek wspomagający. Z tego co mi lekarz przekazał - balon nie powstał specjalnie dla osób chcących się tylko i wyłącznie odchudzać. Został stworzony gdy osoby bardzo otyłe zostały zakwalifikowane do jakiejś cięzkiej operacji chirurgicznej. Ponieważ tkanka tłuszczowa się nie zrasta i przez to rany pooperacyjne bardzo trudno się goją, przed operacją trzeba było szybko zmniejszyć tkankę tłuszczową pacjenta. Metoda BIB - System polega na endoskopowym wprowadzeniu do żołądka (czyli taką rurą przez przełyk, tak jak przy gastroskopii) miękkiego balonu ( wprowadzany jest do żołądka w swojej najmniejszej, nie wypełnionej postaci.) następnie wypełnieniu go roztworem fizjologicznym (Roztwór jest zabarwiany na kolor niebieski, lub zielony - aby w przypadku przecieku, lub pęknięcia ( co się jeszcze nie zdażyło samo z siebie) było widać, że coś jest nie tak - poprostu zaczyna się sikac na zielono ). Specjalny materiał, z którego zbudowany jest balon żołądkowy jest odporny na działanie soków trawiennych. Balon pozostaje w żołądku przez pełny okres leczenia - maksymalnie 6 miesięcy - następnie jest tak samo jak w przypadku zakładania usuwany przez lekarza. Założenie balonika żołądkowego trwa około 15-20 minut i wykonywane jest w znieczuleniu ogólnym, więc nie odczuwa się żadnego dyskomfortu. Poprostu się zasypia i budzisz się już z balonem w żołądku. Za pomocą gastroskopu do żołądka wprowadza się sondę z balonikiem, który następnie wypełniany jest solą fizjologiczną (400 – 700 ml).Zabieg implantacji balona żołądkowego jest w pełni odwracalny i w każdej chwili balonik można usunąć.
    Kto może skorzystać z balonu?
    Można go zastosować u osób, których masa ciała jest o co najmniej 40% większa od ich masy idealnej i u których nie udało się jej zredukować stosując inne metody leczenia. Moje BMI było ponad 50!
    Aby się zakwalifikować do założenia balonu trzeba spełnić kilka innych warunków - przeciwwskazaniami do zabiegu implantacji balona żołądkowego są czynne choroby wrzodowe żołądka lub dwunastnicy, stany zapalne przełyku, choroba Crohna, żylaki przełyku lub żołądka oraz wrodzone bądź nabyte teleangiektazje jelitowe, przebyta wcześniej operacja żołądka, w tym bariatryczna, zaburzenia psychiczne pacjenta, uzależnienie od alkoholu i narkotyków, jak również mocno zaawansowany wiek. Zabiegowi nie powinny również poddawać się osoby ze zdiagnozowaną poważną chorobą nerek, wątroby lub płuc, a także osoby przewlekle leczone sterydami. Dyskwalifikuje do zabiegu ciąża oraz okres karmienia piersią.
    Wszystko rozpoczyna się od spotkania z lekarzem celem przedyskutowania i określenia toku leczenia. Przed zabiegiem, pacjent musi się poddać badaniom labolatoryjnym - konieczne badanie krwi, moczu, próby wątrobowe. (szczepienie na żółtaczkę nie jest konieczne) - Lekarz określa, czy wyniki badań są na tyle dobre, że można wykonac zabieg - ja miałam przekroczony cholesterol, próby wątrobowe i OB - ale na szczęście w takiej ilości w której można było jeszcze przeprowadzić zabieg.
    Czy z używaniem balonu wiąże się jakieś ryzyko?
    Jak przy każdym postępowaniu lekarskim. U różnych osób nieporządane objawy mogą być różne. Jak przy każdej procedurze endoskopowej możliwe jest uszkodzenie wyściółki przewodu pokarmowego zarówno przez jej bezpośredni kontakt z endoskopem, balonem lub z powodu zwiększonej produkcji kwaśnej treści przez żołądek. Może wówczas dojść do rozwoju owrzodzenia, bólu, krwawienia i perforacji. Komplikacje te mogą wymagać interwencji chirurgicznej. Przedostanie się zakażonego płynu wypełniającego balon podczas jego wyjmowania, jeśli do takiego zakażenia dojdzie, może wywołać gorączkę, skurcze i biegunkę. Jeśli balon sam pęknie ( to tylko teoria, bo nigdy się to nie zdarzyło) może przebyć cały przewód pokarmowy i opuścić organizm ( jak to ładnie i subtelnie zostało opisane). Jednak może zablokować się w jelicie i spowodować niedrożność. Jest to poważne powikłanie, które może wymagać interwencji chirurgicznej. Niedrożność, jeśli nie jest natychmiast leczona, może doprowadzić do zgonu.
    No to tyle złego - a teraz o przyjemnościach - czyli co jak się już na sto procent zdecydujesz
    Przed samym zabiegiem należy zorganizować sprawy tak, aby mieć kogoś do pomocy podczas powrotu do domu ( ze mną na zabiegu była przyjaciółka i była ze mna jeszcze przez kilka dni), przez 12 godzin przed procedurą nie wolno przyjmować stałych pokarmów ani płynów, powinno się zaopatrzyć kuchnię w produkty żywnościowe i płyny potrzebne bezpośrednio po przeprowadzeniu procedury (pierwsze 3 dni), należy zaplanować kilka następnych dni tak, aby nie przeciążać organizmu nadmiernie intensywną pracą oraz nadmiernym wysiłkiem fizycznym.
    I w kóńcu - zostałam uśpiona, lekarz jeszcze przed samym wprowadzeniem balonu przeprowadza usg jamy brzusznej ( u mnie przy okazji tego badania wykrył kamień w woreczku żółciowym - 2cm - więc to kolejny powód dla którego musze się odchudzić przed operacją usunięcia), oraz gastroskopię. Obudziłam się 15 minut później juz z balonem w żołądku. Nic mnie nie bolało, czułam się tylko bardzo najedzona. Jazda zaczęła się po powrocie do domu, a dokładniej 2-3 godziny później.
    Pierwsze kilka dni (zwykle są to 2–3 dni, ale może to też potrwać ponad tydzień - u mnie trwało 4 - 5 dni) mogą występować objawy dyspeptyczne. Jest to czas potrzebny żołądkowi na przyzwyczajenie się do obecności balona. Mogą wystąpić ( i uwierzcie mi że występują! I TO JAK!) : nudności, wymioty, wzdęcia, biegunki i skurcze ( w moim przypadku zwłaszcza bardzo bolesne skurcze). Po ustąpieniu początkowych objawów wszystko wraca do normy (uff). Na szczęście lekarz nie zostawił mnie z tymi wszystkimi dolegliwościami samej - zapisał mi leki które łagodziły te objawy.
    No to chyba wszystko... ufff ... się rozpisałam, ale chciałam dokładnie ( przy okazji powiem, że pisząc ten post korzystałam z informacji zawartych na stronach klinik które wykonują ten zabieg (łatwo je znaleźć w przeglądarce) - trochę informacji poprzeklejałam - mam nadzieję, ze nikt mnie za to nie zabije.) Aha pozostaje jeszcze jedna kwestia. KASA! Zabieg niestety nie jest tani - nie jest refundowany przez NFZ koszt waha się między 6500zł a 8000zł. Ja robiłam zabieg w Krakowie w prywatnym gabinecie i kosztował mnie 7000zł. Lekarz bardzo miły! Zapewnił mnie, że mogę zawsze się z nim skonsultować i nie kłamał! Cena obejmuje konsultację, gastroskopie, usg, wprowadzenie balonu, opiekę lekarską związaną z balonem przez cały okres posiadania balonu w żołądku ( w praktyce - lekarz jest cały czas pod telefonem, więc można spytać o cokolwiek co Cię niepokoi - ja juz skorzystałam z tej możliwości 2 razy. Można także umówic się na konsultacje osobiście.) W razie przecieku balonu ( może się zdarzyć wada fabryczna) balon jest wymieniany na nowy - (obejmuje to cena), i na koniec zabieg wyjęcia balonu.
    Jak widzicie nie jest to tania impreza i wciąż trzeba pamiętać o tym, że samo wprowadzenie balonu nie jest złotym środkiem - to tylko pomoc przy diecie!!!!

    pozdrawiam serdecznie - jeśli macie jeszcze jakieś pytania - z chęcią odpowiem

    Nemi

  2. #22
    dixie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki nemi za to co napisalas.Masz 100% racje-musimy zmienic nasze nastawienie do jedzenia i sposob jedzenia a wtym zaden balon ani inny zloty srodek nie pomoze.
    ja mam do zrzucenia bardzo wiele kilogramow.nawet nie bardzo wiem jaki sobie ustalic cel.Wydaje mi sie ze zejscie ponizej 100 kilo w ciagu jednego roku to bylby dla mnie wielki sukces.W tej chili przestawiam sie na dietetyczne jedzenie i powoli zmniejszam ilosc zjadanych dziennie kalorii-moj cel koncowy to 1500 kalo dziennie.I zaciskam zeby bo moj zoladek tak latwo sie nie poddaje.

  3. #23
    nemi Guest

    Domyślnie

    buu! Dziś znów zwymiotowałam. Chyba poprostu zadużo zjadłam - właśnie tak działa balonik...

  4. #24
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Witaj
    Możesz liczyć na wsparcie
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  5. #25
    dixie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masz okreslona porcje jaka mozesz zjesc-np 150 gram jednorazowo czy jesz na " czuja" tzn okreslasz wielkosc porcji tak na oko???

  6. #26
    nemi Guest

    Domyślnie

    teoretycznie nie powinnam więcej wrzucic do żołądka niż 200 - 250 gram. Ale z praktyką gorzej bo jeżeli dopełnie to np. 200ml napoju to juz czuję się jakbym miała pęknąć. A dziś najzwyczjniej w życiu zgrzeszyłam bo zjadłam moją ulubioną zupą galangalową (taka orientalna zupa) - z kurczakiem gotowanym (80 gram), bambusem (30 gram) i groszkiem cukrowym (30 gram) + wywar ( i tu mój grzech zabielony mleczkiem kokosowym) około 150ml - i byłoby wszystko ok choć to i tak dość dużo jak na obiad, gdybym na moje nieszczęście nie dożuciła do tego około 100 gram ryżu. Balonik zrobił swoje i musiałam "ładnie to nazywając" z siebie natychmiast wyrzucić. Naprawdę musze uważać na to ile zjem. Ale to dopiero moje początki z balonikiem, więc się uczę. Przez to wszystko nie zjadłam kolacji. mimo tego, że to z siebie wyrzuciłam nadal czuję sie jakbym połknęła konia z kopytami. Napewno już tak nie zrobię!!!

  7. #27
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Witaj Nemi!
    Jak juz pisalam na moim watku, ogromnie sie ciesze ze znalazla sie druga baloniasta Nemi, wspierajmy sie nawzajem, wymeniajmy sie doswiadczeniem, problemami... SUPER!!! Powiedz mi czy ty dobijasz do 1000kcal dziennie, bo ja prawde mowiac mam z tym problemy, zjadam tak okolo 800 kcal. A przez pierwsze dwa tygodnie nawet mniej, po prostu nie moglam nic jesc, tak zle sie czulam. A ta Twoja ostatnia przygoda z balonikiem to chyba tak jak mowilas, troszke za duzo jedzonka na raz i pewnie za bardzo wymieszane. Ja zle sie czulam przez dluzszy okres czasu niz ty, a skurcze to mialam nawet do miesiaca. Fajnie, ze Tobie to wszystko szybko przeszlo
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  8. #28
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Nemi, zapomnialam Ci jeszcze napisac. Ja tez robilam zabieg balonika w Krakowie. Cos mi sie wydaje, ze robilysmy w tym samym miejscu
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  9. #29
    nemi Guest

    Domyślnie

    Pewnie tak Bo z tego co wiem tylko jeden gabinet w Krakowie wykonuje ten zabieg
    Ivonpik! Zaczynam się martwić, czy ze mną wszystko ok. może jestem jakimś ewenementem. Szybko mi przeszły dolegliwości ( chyba zbyt szybko), poza tym nie wiem jak to jest, ale w trakcie jedzenia czuję, że mogłabym jeszcze zjeść 3 razy tyle - oczywiście nie robię tego z rozsądku, ale mimo wszystko to nie dobrze, że mam takie uczucie. Może zbyt szybko jem? Jak długo ty jesz? Uczucie sytości u mnie zaczyna się pojawiać dopiero po około 30 minutach i fakt, że utrzymuje się znacznie dłużej niż przed założeniem balona. Czy możesz mi dać jakieś swoje przykładowe menu dzienne? spróbuję porównać z moim i ocenić co robię nie tak. Poza tym wciąż sama siebie staram się oszukać. Np. wczoraj ta zupa galagngalowa. Jak to jest, że wiem że nie powinnam czegoś zjeść, a mimo wszystko to zjadam? Ja zwariuję! Jak mam sobie pomóc?????

  10. #30
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    Nemi
    Trzymam za ciebie kciuki. Wiem jak ciężko, ale sama wiesz że problem nie leży w żołądku tylko w głowie. Nie ma cudownej rady. Postaraj się zrobić wszystko aby odwrócić myśli od żarcia. Zajmij się czymś, sprzątanie, pranie, idź do kina, rób na drutach, kup sobie psa...A tak swoją drogą czy przy balonie w początkowej fazie lekarz nie sugerował jednak jakiegoś środka wspomagającego np. meridii? Na dłuższą metę to jest świństwo ale w początkach może być skuteczne.

Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •