Strona 33 z 49 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 43 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 321 do 330 z 490

Wątek: Waterloo. Ciekawostki z dietetyki str. 7

  1. #321
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AleXL
    Ja też chcę do OTa choć nie wiem co to jest ale brzmi tajemniczo ...
    To jest Oprawca Tłuszczu !!! Przenicuje cię na 30 kilo. Uważaj )
    Zbyłeś mnie tym "jem wszystko" Co to jest wszystko? Kluchy, chleb z boczkiem, tort czekoladowy na kolację? Rozumiem, że kalorie liczysz do zestawień choćby.
    Anise, staram się nie łączyć. Staram się skompilować wszystkie teorie zdrowego odchudzania, ale jestem już trochę zawiedziona. Wiesz, jak deprymuje brak sukcesu.
    Daję sobie jeszcze ultimatum na październik. Jak nie będzie efektów pomyślę nad drastyczniejszymi rozwiązaniami.
    Mimo to trzymam się dzielnie i biorę przykład z ciebie. A te, tego tam, to zawiść zwykła (żart, oczywiście )
    Peszek, OT cię zmniejszy o te 5 kilo Po powrocie będziesz musiała się nabiegać pod prysznicem, żeby na wodę trafić
    Kiltola daje dobry przykład, więc hajda Jędruś na Wołmontowicze!!!
    Nie mam kompa w domu przez jakiś czas, będę rzadziej na salonach.
    Medalion z jadem jaszczurczym na wywołanie victorii wam przesyłam.

  2. #322
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saskia
    Cytat Zamieszczone przez AleXL
    Ja też chcę do OTa choć nie wiem co to jest ale brzmi tajemniczo ...
    To jest Oprawca Tłuszczu !!! Przenicuje cię na 30 kilo. Uważaj )
    Gdzie go znaleźć? Byle nie był za brutalny <och> ...
    Cytat Zamieszczone przez saskia
    Zbyłeś mnie tym "jem wszystko" Co to jest wszystko? Kluchy, chleb z boczkiem, tort czekoladowy na kolację? Rozumiem, że kalorie liczysz do zestawień choćby.
    Wszystko: tak, tak, tak choć za kluskami niespecjalnie przepadam, boczek to za tłusty dla mnie (musiałby by być mocno wędzony) i czekoladę tylko od czasu do czasu i głównie Delicje albo czekoladę jogurtem. I kalorie liczę

    Nie piszę dokładnego menu bo nie mam ani energii do tego pisanie ani nie mam żadnej potrzeby wsparcia w tej dziedzinie - jeść muszę i żadne restrykcje mnie nie interesują - przekorny jestem i jak coś próbuje sobie zabraniać to od razu lepiej mi smakuje wolę ograniczać i tylko liczyć - mój cel W/T/B 50/30/20 mniej więcej już wypełniam a amniejszenie sodium (etc) to trudnie jeśli wręcz niewykonalne zadanie ...

    Kiedyś w swym wątku pisałem dzień lub dwa to co jem (ktoś pytał) ale tak by podkreślić, że Twoje życzenia trkatuję bardzo poważnie mój wczorajszy jadłospis:

    śniadanie 700kcal: 4 wafelki wasa: dwie z pasztetem, jedna z węgorzem, jedna z szynką, mało kaloryczna zupa z kubek, banan, jogurt, pomidor

    zakąska: batonik energetyczny: 200 kcal

    2ga zakąska: jabłko 70kcal (południe)

    lunch na oko 770 kcal: chińszczyzna różnoraka: ciutka ryżu, kurczak w sosach, zawijane opiekane w cieście rózności, warzywa

    mała imprezka w pracy ok 500 kcal: lody (dwie gałki) i ciasto (owocowe chrupkie)

    wsparcie przed wyjściem na 2 godziny chodu: jogurt, sucha kiełbasa, dużo wody

    po pierwszej godzinie rogrzewki i popychania szybkości (fartlek): sportowy baton energetyczny 230 kcla

    kolacja ok 700 kcal - odnawianie energi po marszu (choć apetytu nie miałem ale po raz trzeci nie popełnię błędu nie uzupełnienia energi po dużym wysiłku ...): pomarańcz, smoothie, herbaty z cytryną i dużą ilością cukru, 3 nektarynki, odgrzane w mikrofalówce wołowina po chińsku z warzywami

    w sumie: ok 3800 kcal zjedzonych
    z ćwiczeń splaonych: ok. 1600-1900
    CPM ok 2500
    bilans -300 (-500) = 3800-2500-1600

    No to mam nadzieję, że w pełni odpowiedziałem na Twoje pytanie

    Nie mam kompa w domu przez jakiś czas, będę rzadziej na salonach.
    Będę zaglądał z nadzieją, że nas wkrótce odwiedzisz.

    Medalion z jadem jaszczurczym na wywołanie victorii wam przesyłam.
    To dobry znak? A może jakieś voodoo ?!

  3. #323
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Saskia, jeszcze mniej Cie bedzie? No coz, bede cierpliwie czekac az sie pojawisz.
    Alex w sumie to trzeba przyznac, ze sobie niezle dogadzasz kulinarnie .

  4. #324
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    O święty McDonaldzie, patronie grubasów
    Ten jadłospisik by się nadał na scenografię do filmu "Wielkie żarcie"
    Bardzo ci jestem wdzięczna za twoją przychylność. Usprawiedliwiam się, że
    przekopałam twój wątek w poszukiwaniu okruchów jedzeniowych lecz widocznie
    dupa ze mnie nie detektyw, bo nie znalazłam. Doceniam oczywiście wysiłek
    wklepania tak obszernej i precyzyjnej treści, ale pomyśl ile kalori ci to spaliło
    Cóż, to dowodzi, że matematyka jednak królową nauk jest.
    No i popatrz Anise, my przy tym zestawie to mamy uczty rodem z świąt w Etiopii -
    dwa suchary i orzeszek. No to ja dla solidarności z męczennikiem Alkiem wpiszę
    swój wczorajszy:
    3 wasy + serek homo
    jabłko
    szklanka soku pomidorowego
    maślanka + 5 łyżek mojego mussli
    bitka duszona indycza z kalafiorem + łyżka buraków + szklanka bulionu brokułowego
    garść orzeszków pistacjowych
    Niestety na ćwiczenie brakło czasu ale wytrwale drałuję pieszo do pracy 2 przystanki.
    Przykładu z Alka w kategorii jadłospis brać nie mogę. Na szczęscie ma do wyboru jeszcze inne dyscypliny
    Kuknę jeszcze co u was i do roboty. Jeśli szef monitoruje net to mam przerąbane.

    voodoo: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #325
    Kitola Guest

    Domyślnie

    cmok

  6. #326
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    A ja dzien rozpoczelam platkami sniadaniowymi z mlekiem i cos mi sie zdaje, ze to malo bylo i w ogole jesc mi sie dzisiaj chce.
    A propos voodoo, to i u nas pisali, ze Walesa napisal cala ksiazke w temacie jaki to beznadziejny jest ten Kaczynski i spolka. Co sie tam u Was do cholery dzieje?

  7. #327
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saskia
    O święty McDonaldzie, patronie grubasów
    Ten jadłospisik by się nadał na scenografię do filmu "Wielkie żarcie"
    Bardzo ci jestem wdzięczna za twoją przychylność. Usprawiedliwiam się, że
    przekopałam twój wątek w poszukiwaniu okruchów jedzeniowych lecz widocznie
    d**a ze mnie nie detektyw, bo nie znalazłam.
    Nie łatwo to zauważyć ale da się znaleźć (pod koniec postu)

    Ogólnie jem mniej, bardziej w granicach 2000-2500 (jak widac w podsumowaniach dzinnych bilansów kalorii) ale w dni kiedy dużo ćwiczę to więcej by nie spowodować dużego bilansu ujemnego - dwa razy mnie to dopadło i siekło porządne uczucie zmęczenia etc. kiedy pozwoliłem sobie na bilans znacznie powyżej 1500 kca niedoboru ...

    Doceniam oczywiście wysiłek
    wklepania tak obszernej i precyzyjnej treści, ale pomyśl ile kalori ci to spaliło
    Cóż, to dowodzi, że matematyka jednak królową nauk jest.
    No i popatrz Anise, my przy tym zestawie to mamy uczty rodem z świąt w Etiopii -
    dwa suchary i orzeszek. No to ja dla solidarności z męczennikiem Alkiem wpiszę
    swój wczorajszy:
    Haha - choćnie wiem czy się śmiać czy płakać - obszernie pisałem u siebie na temat nie spowalniania metabolizmu i efektu jojo - organizm nie jest skonstruowany do zrzucania tłuszczyku (cywilizacja!) i jeśli za mocno się ograniczasz z jedzeniem to przejdzie w tryb głodówkowy/oszczędnościowy i bedzie każdy "gram" jedzenia zachowywał i spowalniał metabolizm by przetrwać "głodówkę" do czasu "obfitości" kiedy to wszystko co zjesz będzie z powrotem magazynowane jako tłuszczyk - to jest co głównie jest obwiniane jako mechanizm jojo i potem ma się wykresy wagi gdzie zamiast powolnego spadku są górki i padołki i co gorsze tendencja może być zwyżkowa jeśli w każdym cyklu spala się mięśnie a nie każdy je odbuduje więc odzyskana waga jest kosztem mięśni i objętość wzrasta ...

    Niestety na ćwiczenie brakło czasu ale wytrwale drałuję pieszo do pracy 2 przystanki.
    To ćwicznia i to bardzo dobre !!! Ile to minut? Może drałuj więcej przystanków - różne drogi porwadzą do pracy, to dla Twego dobra oczywiście

  8. #328
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Saskia gdzie tak zniknęłaś? Mam nadzieję, że wszystko w porządku?

  9. #329
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Czyli ujmując to w skrócie: OT = Książe z Bajki

  10. #330
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Saskia, gdzie Cię wywiało?!

Strona 33 z 49 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 43 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •