życzę powodzenia na nartach
ja neizbyt lubię tą jazdę, chcoiaż niby umiem z górki zjechać bez połamania nog ale nie lubię i tyle od czterech lat nie jeździłam , ale w przyszłym roku to już chyba będę musiała sie wybrać mąż mi żyć nie da, zdecydowanie wolę jazdę na łyżwach (dopiero trzy razy na nich jeździłam, ale podoba mi sei )

pozdrawiam i życzę miłego urlopku
ja tez teraz przez tydzień "integrowałam sie z synkiem" sam na sam , dwadzieścia cztery godziny na dobę ( w szpitalu byliśmy )