-
cześć dziewczyny, fouille rozwaliłaś mnie uwagą z tą siekierą mejdejka- będę stosować dietę niełączenia- czyli nie będę łączyć białek z węglowodanami i owoce jeść osobno. Kiedyś próbowałam diety 1200 kcal ale zanim zdążyłam poprzeliczać to już wszystko zjadłam
-
Ja raczej jestem za liczeniem.
a twój mąż jest beeeee. Mój tam wziął grubasa i ma i nie narzeka.... ale w odchudzaniu mnie wspiera, chociazby przez to, że nie przynosi pyszności
-
Dzis miałam stresujący jak diabli dzień w pracy i moja waga po przyjściu i obiadku sięgnęła ...77,7!! Normalnie szok! Ale wolę mieć wolniejsze spadki wagi niż chudnąć przez stres...
Mój dzisiejszy jadłospis:
rano- kawa i danio ( niestety nie kupiłam owoców)
w pracy- duży jogurt
w domu- na obiadek mięsko i warzywka. Żebyście na mnie nie krzyczały od razu wyjaśniam że bynajmniej nie jest to najzdrowszy jadłospis ale naprawdę nie miałam kiedy czegokolwiek oprócz jogurtu zjeść w pracy...
-
Pszczółko,zrób sobie tickerek Przyjemnie tak patrzeć jak przesuwasz go w prawo)
-
Gartuluje pierwszego sukcesu Wczoraj tak chcwalilam swojego, a dzisiaj myslalam, ze go ukatrupie, jak sobie zrobil nalesniki (ja robilam placki dla dzieciakow, bo uwielbiaja) z pysznym miesnym farszem, zoltym serkiem... Jadlospis faktycznie niezbyt rewelacyjny... ale pracujesz nad nim wiec bedzie dorze
-
cześć dziewczynki. Ja już dziś zaopatrzyłam się w owoce i zrobiłam surówkę na jutro do pracy oraz ugotowałam mięsko i makaron- surówkę podzielę na pół i część dodam do mięska a część do makaronu i tym samym będę miała w pracy dwa posiłki. Mąż oczywiście nadal się śmieje że to kolejna dieta-cud Nie wierzę w diety cud bo po nich super szybko przychodzi efekt jojo ale po przeczytaniu kilku mądrych książek o odchudzaniu stwierdziłam, że w tej diecie dostarczę wszystkie składniki odżywcze więc wydaje mi się że będzie ok.
A jeśli chodzi o męża to ignoruję te uwagi
-
właśnie sprawdzam czy działa ticker ...
-
no cóż- ticker uparcie nie chce się ujawnić. Będę z nim równie zaciekle walczyć co z moją wagą
-
Witaj pszczólko1
Suwaczek śliczniutki i posówa się do przodu , a to jest najważniejsze
3mam kciuki , radzisz sobie bardzo dzielnie
pozdrawiam
-
Już zdaję raport z dnia dzisiejszego: o 7 rano banan i brzoskwinia, o 11tej surówka z serkiem topionym, o 14tej surówka z makaronem, o 16tej surówka z mięskiem a koło 18tej znów surówka z serkiem I waga nadal leci hurra!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki