Wątek: próba silnej woli pszczółki...

męża to ja bym prze kolano przełożyła! Co ma znaczyć?! Nawet jeśli to są niegroźne docinki, to i tak zasługuje na fangę w nos Pf... nic to, jeszcze zobaczy jaką lasencję ma przy boku, ale nie popuść i powiedz mu ile to Ciebie kosztuje
Pozdrawiam Ciebie i córeczkę

Zamieszczone przez pszczolka1

Dzis miałam stresujący jak diabli dzień w pracy i moja waga po przyjściu i obiadku sięgnęła ...77,7!! Normalnie szok! Ale wolę mieć wolniejsze spadki wagi niż chudnąć przez stres...

Dokładnie - lepiej wolno ale trwały spadek bez jojo ...

Mój dzisiejszy jadłospis:
rano- kawa i danio ( niestety nie kupiłam owoców)
w pracy- duży jogurt
w domu- na obiadek mięsko i warzywka. Żebyście na mnie nie krzyczały od razu wyjaśniam że bynajmniej nie jest to najzdrowszy jadłospis ale naprawdę nie miałam kiedy czegokolwiek oprócz jogurtu zjeść w pracy...

Jedzenie rzadko a dużo to niestety nie najlepszy sposób - masz huśtawkę apetytu i może kiedy się dorwiesz do jedzenia to możesz jeść więcej niż potrzeba.

Zamieszczone przez pszczolka1

... Jedynie mam problem z nicniejedzeniem po godzinie 17tej bo jak nakarmię córcię piersią ( 5 miesięcy ma mój skarb) to głodna jestem jak wilk....

To niejedzenie po 17 albo po 18 to moim zdaniem mit. Czy można jeść po godzinie 18:00 i schudnąć?

Pozdrawiam!

no więc mam 172 cm wzrostu. Alexl, ja już kiedyś na tej diecie bardzo ładnie schudłam i miałam mnóstwo energii ale później nie miałam czasu tak pilnować regularności posiłków i niestety...

Zamieszczone przez pszczolka1

no więc mam 172 cm wzrostu. Alexl, ja już kiedyś na tej diecie bardzo ładnie schudłam i miałam mnóstwo energii ale później nie miałam czasu tak pilnować regularności posiłków i niestety...

To nie tylko sama regularność ale też, i to może najważniejsze, ilość, dla mnie szczególnie "zabójcze" potrfią być snacki i inne drobiazgi wieczorową porą ... przytyć łatwo, schudnąć też się da ale utrzymac wagę po diecie, to prawdziwy wyczyn

Pszczółko, fajnie, że trafiłaś na forum Chciałabym tylko, żebyś spojrzała lustro obiektywnie. Nie jesteś gruba. Ważysz 77kg przy wzroscie 172 cm, tak? To, zdaje mi się, że masz lekką nadwagę, leciutką, a może nawet nie? Liczyłaś BMI? Na pewno wyglądasz fajnie, przy Twoim wzroście i wadze na pewno jest w porządku. Poza tym piszesz, że masz 5-miesieczne dziecko, czyli niedawno urodziłaś! Jesteś kobietą z krwi i kości, a nie podlotkiem chudym jak trzcina. Moim zdaniem jesz za mało. Twoje zapotrzebowanie enrgetyczne jest teraz bardzo wysokie, bo karmisz. Zachęcałabym Cię do policzenia Twojego zapotrzebowania i jednak liczenia kalorii, bo takie szacowanie na oko w Twoim przypadku może nie być dobre dla Twojego zdrowia i zdrowia bejbika. No i uważaj z kremami wyszczuplającymi! Ich składniki wchłaniają sie do Twojego organizmu i mogą przenikać do mleka - to moze nie służyć Twojemu dziecku!
pozdrawiam

Przy tym wzroście, to ty jesteś troszkę przy kości, a BMI to pewnie masz w normie. nie szalej z dietami, jak karmisz

Ja mam 160 cm, a ważę... ech, a i tak się cieszę, bo jest lepiej niż było

hehe, Alexl masz rację utrzymanie wagi jest chyba najtrudniejsze... i na mnie rówież niestety fatalnie oddziałują te późnowieczorne przekąski

Dziewczyny, z dietą nie szaleję bo karmię. Ale niestety chodzę cały czas głodna jak wilk, więc nieustannie myślę o jedzeniu. A tu nawet karmienie mnie nie usprawiedliwia. I na razie wstrzymałam się z kosmetykami wyszczuplającymi. Używam jedynie oliwki do ciała (takiej najzwyklejszej)...

fruktelko dzięki za podtrzymanie mnie na duchu ale kobietą z krwi i kości (a nawet przy kości) jestem aż za bardzo. Jakbym wpadła do wody to moje oponki na brzuchu by sprawiły, żebym sobie popływała na powierzchni Tyle że przy moim skoku do wody, pół wody z basenu by wychlupnęło

Moim zdaniem karmienie piersią wiele tu nie zmienia. Ważne, aby dieta była dobrze zbilansowana i dostarczała potrzebnych składników odżywczych. A te moje oponki brzuszne wcale w tym nie pomagają....Owszem zapotrzebowanie na kcal jest większe o jakieś 500 kcal, ale to nie znaczy, że nie można racjonalnie schudnąć...

Na pewno nie będę stosowała diety, która w jakikolwiek sposób zaszkodzi mojej małej...o to się nie martwcie...ale ten pociążowy brzuszek to mógłby zniknąć

Bardzo mądrze robisz Owszem,jedząc wiecej również można racjonalnie,ZDROWO chudnąć,nawet efekty będą potem TRWAŁE
A na brzuszek przyjdzie pora Skończysz karmić,zacznie się wcieranie,balsamowanie itd.i poradzisz sobie z brzuniem

Pszczółko myślę, że dasz radę! Widać, że wiesz, co robisz. Jesteś zdeterminowana, a to wróży sukces, tak więc życzę Ci powodzenia! Będę tu do Ciebie zaglądać.