właśnie stanęłam na wadze.... i bum... 78 kg!! Przerażona zaczęłam już panikować ale za chwilę wszystko się wyjaśniło... @...no dobra- to teraz będę dwa dni umierać a potem z górki..
Już dwa dni odzwyczajam się od jedzenia wieczorem i nawet się udaje. Piję więcej wody. Widocznie chciało mi się bardziej pić niż jeść

Ewulko, podziwiam za tak długie karmienie maluszka. Ja muszę ściągać bo ta moja księżniczka nie życzy sobie ssać. Zrobiła się wielce wygodnicka. Więc ściągam ale nie wiem czy jak dziecko zupełnie nie chce ssać z piersi, to samo ściąganie wystarczy aby nie stracić pokarmu...

Dziewczyny, właśnie powoli zmieniam przyzwyczajenia - staram się jeść większe śniadania po wstaniu i powoli idzie... Także tu mój mały sukcesik