U mnie bez sukcesów ale i bez porażek, wszystko po staremu Od jutra planuję zacząć dietę niełączenia + dietę 1200 kcal. Podobno ta pierwsza jest dobra na wzdęcia, które mnie bezlitośnie trapią ! Buziaki
Te ostatnie dni były okropne. Zaczęły się studia, stres się zaczął. Wydałam ostatnią kasę kupując słodycze, które oczywiście sama zjadłam . W czwartek wieczorem zdałam sobie sprawę z tego obżarstwa i powiedziałam nigdy więcej, w piątek było to samo . Nie chcę w tym tygodniu znowu się zażerać, bo w takim tępię powrócę do starej wagi albo i jeszcze większej. Zaczęłam dziś dietę, niedzielny spokój więc będzie ok. Jutro jednak stres zacznie się od nowa ale wierzę, ze dam mu radę ! Buziaki
Hej Lemi! Mnie też ostatnio kiepsko szło. Powiem Ci, że jak się dziś zważyłam to mam nawet 2 kg więcej niż na początku. Ale cóż na własne życzenie. To z powodu dołku, który mnie ostatnio prześladuje, a dotyczy totalnego poczucia beznadziejności w każdej dziedzinie mojego życia...ale nie ważne...
W każdym razie mam nadzieję, że teraz jakoś zbiorę się do kupy i uda mi się dzielnie powalczyć z moimi kilosami i wierzę, że Tobie też się uda. Bo ze stresem można walczyć na różne sposoby, nie tylko zajadając. W każdym razie rozumiem Cię jak nikt
Głowa do góry i buziaczki!
Witajcie Kochane!
Powracam z wieelką motywacją, która mam nadzieję będzie trwała jak najdłużej Skąd ona się wzięła- z bajki, a dokładniej z "Mulan"! Jestem wielką fanką bajek Disneya i zawsze mam po nich ogromnego powera
Tak, więc od wczoraj w domku ok 35 min. w miarę intensywnie ćwiczę. zawsze kapiący ze mnie pot mnie wkurza tak teraz mnie cieszy. Jest oznaką, ze spalam swój tłuszcz. I od dzisiaj mam dietę 1200 kcal, mam już na liczniku 1182kcal więc do wieczora piję wodę!
Wiem, że dam radę i osiągnę swój cel Czuję się szczęśliwa!
Buziaki!
Jejeku..też uwielbiam mulan Zawsze mi imponowała
Ciesze się,ze wróciłaś,i jesteś)
A tu Cię DOSKONALE rozumiem...KOCHAM TO UCZUCIE!!!!Odczuwałam dziką satysfakcję widząc kapiący pot i czując napięte i rozedrgane mięsnie
:**
Ja Mulan obejrzałam dopiero w ostatnią niedziele i się zachwyciłam! Mam płytę z przebojami Disneya więc w domku sobie ćwiczę przy piosence " Zrobię z was mężczyzn".
Tez się cieszę, że wróciłam :*
Na wadze dziś 88.7 Hmmm... więcej niż wczoraj ale myślę ze dlatego ze od wtorku nie byłam na tronie.
Buziaki
Zakładki