oooooooooooooooooo narglia bobo = dziecko... jestes pewna ze wolisz bobo od okresu ????? :D :shock: :roll: 8)
Wersja do druku
oooooooooooooooooo narglia bobo = dziecko... jestes pewna ze wolisz bobo od okresu ????? :D :shock: :roll: 8)
Witaj :D
Wpadlam sie przywitac i przy okazji pogratulowac pieknego sukcesu. RESPECT, wielkiej rzeczy dokonalas i wciaz trwasz, trzymaj tak dalej!!!!
Pozdrawiam :D
a co do słowotwórstwa, to wczoraj ogladalam program o singlach hahah cos wymysli dla Asiuli w tym nowym roku :wink: :lol: :lol:
to " kio-kio" znaczy koledzy tylko od sexa hehe
a bobo pierwsze słysze hehe :P bardziej mi sie kojarzy z bobem budowniczym :wink: :lol: :lol:
hm... kio-kio... ciekawe :D
A ja tam juz bym chciala miec bobo... :D
eee....jeszcze mi tak powiedźcie co to jest to bobo albo kio-kio :lol: :lol: :lol:
miłego wieczorku :wink:
Cześć :-)
Wpadłam tutaj jakoś przez przypadek, ale że panuje tu wyjątkowo bojowa atmosfera, to będę częściej wpadała i się motywowała, czytając wasze waleczne wpisy :-)
Też mam 24 lata, wzrostu 174 cm, więc pozdrawiam założycielkę wątku, która ma podobne parametry :-) Chcę spaść z 68 kg na 59.
Trzymajcie kciuki. Będę Was czytała i dopisywała moje motywujące sukcesy, jeżeli oczywiście takowe będą ;-) ... Nie ma jak to Nowy Rok i postanowienia noworoczne :-)))
marciken.
yyyyyyyyy :lol: tzn gdybym tylko miała ustabilizowane życie edukacyjno-zamężne to bym pewnie chciała, ale w tej chwili pozostane przy okresie :D
:lol: :lol: :lol: BOBO fajna "rzecz" - na szczęście moje ma już 18 lat 8)
Chociaż , właściwie to "ja muszę teraz uważać", coby młodą babcią nie zostać :lol: :wink:
ehm... gratuluje 'dorosłego' bobo Jesi :D moja mama ma swira na tym punkcie... jedyne o co mnie pyta jak wracam z 'randki' z moim chłopakiem (2 lata juz razem) to czy w ciazy nie jestem.... zenada... i masakra i wkurwiajace jakbtm swojego rozumu nie miała :evil:
podsumowanie dnia:
zjedzone ok 1220 kcal (duzo wiem :roll: :oops: ) ale............
spalone jakies 300 kcal (rowerek 30 min 10 km/h --> wg mojego cud rowerka... a tak naprawde zmachałam sie wiec napewno było wiecej tych km/h tylko rowerek stary i popsuty ;) ) + półbrzuszki 100 + 10 min pracy nad udami z motylkiem :D
jutro bedzie lepiej obiecuje :D