No dobra - nadrobiłam już cały wątek
I muszę pogratulować ilości ruchu i chęci do tego ruchu
Oby tak dalej !!!!!!!
Tylko ciekawa jestem czemu kilogramki Ci stoją w miejscu - myślę, że to chyba trickerek się popsuł bo innej możliwości nie widzę....
Ma nadzieję, że z mamy zabiegiem skończyło się ładnie i że nie wykryli tam jakichś dziwnych niepożądanych rzeczy.
Wampirku ja i tak Cie podziwiam z tym odchudzanie. Ja mając swoją lodówkę i wkładając do niej tylko to co ja jem i mój luby czasem skuszę się na coś niedozwolonego, ale gdybym miała mieszkać z mamą i całą resztą mojej chudej rodzinki to chyba bym ważyła 200 kg. Tam jest tyle pyszności..... i dlatego jak ich odwiedzam to proszę mamę aby pochowała wszystko głęboko w takie miejsca, gdzie nie dotreTakże wielki szacuneczek
![]()
Zakładki