No i jak dzień minął
Buziaki
Zjadłam tylko 3 bo więcej nie było - gdyby było to pewnie bym zjadł więcejZamieszczone przez CzarnaWampirzyca
Dobrze, że pozbyłaś się snickersów Po co kusić los
Miłego wieczoru!
Buźka
Wampirus batoniki sa ble nie ma przerw nei ma kitkata yyy jak tam dietka co mam nadzieje ze ok milego wieczorka
Witajcie chudzinki
Dzień dziś też bardzo udany.
Jeszcze tylko jutro do szkoły i się porządnie wyśpię. Potrzebuje tego snu jak ryba wody
Dzień też dziś na 6
Jejciu...tak mi się super dietkuje że nawet na słodycze nie mam ochoty.
Wręcz przeciwnie..mam straszną chcicę na warzywa na patelnie oraz serki wiejskie. Mogłabym to jeść tonami. No może lekko przesadziłam.
Kurde...cały czas zastanawiam się jaki liceum wybrać no bo tak:
jeśli pójdę o rozszerzonej matmie, chemii i biologii to mam problem bo z chemii prawie nic nie umiem ( dobre, że sie z mamą w domu uczę to wiem więcej niż przez te 3 lata w gimn. no ale to już wina nauczyciela. U niego pisać sprawdzian czy kartkówkę to pestka- wystarczy mieć uzupełniony zeszyt i spisać wszystko z niego)
a jeśli zdecyduje się o rozszerzonym polskim, historii i wiedzy o społeczeństwie to znów mam problem bo polski wręcz uwielbiam, wiedza o społeczeństwie jakoś dam radę ale historia- to dla mnie czarna dziura.
I bądź tu mądry i wybierz coś
zinna: no ba...wiadomo że dietka okej. Jakże by inaczej
OoAishaoO: a u mnie całkiem dobrze. Jakoś sie trzymam
brzydulaona: hahaha....dobra koniec o batonach, ptasich mleczkach itd. niech to te anorektyczki wcinają co ważą po 45kg
tamarek: dzięki:*
Lisia: serio nie lubisz? Taaa...to ja ci zazdroszczę
MlodyAniolek: co do tej mojej figurki to tak się ostatnio nad nią przyglądałam, że nie jest tragicznie. mogę nawet chudnąć 2 kg na miesiąc. Ze sobą czuje się w miarę okej. Schudnąć chcę tylko dlatego aby być zdrowszą bo to ważne dla mojego serduszka które jakieś tak szmerki ma, mieć lepszą kondycje i aby w pełni cieszyć się swoim wyglądem. Co więcej stwierdzam, że mi chyba wystarczy te 60 kg
fatti: oj tak ale mnie już szanowny tyłek boli od tego siodełka no ale daje radę . Muszę się przyzwyczaić i już.
M82: nieźle z tymi testami tylko jak by takie robili to nie miał by kto nas uczyć
Buziolki:*
Miłego wieczorku
hmm,ale właściwie to twoje serduszko nie jest obciążone, bo nadwagi nie masz . Jednak cwiczenia na pewno dadzą dużo dobrego
o tak, ja tez nie moge doczekać sie piątku wieczorem :P
a co do wyboru szkoły i ogólnie całej przyszłości,każdy ma z tym problem. Ja poszłam do klasy o profilu humanistycznym. Dokładniej do klasy kulturowej. Z łaciną, rozszerzonym polskim, WOK-iem i historią,a maturę zdawałam z biologii i to rozszerzonej :P a teraz poszłam jeszcze na takie studia,gdzie mam i filozofie, socjologie,psychologie itd, a z drugiej strony fizyke,chemie,matme (czyli to czego nienawidze! ). I chyba jedyny przedmiot jaki mi odpowiada na moim kierunku to biologia a właściwie to jestem typową humanistką lubiącą biologię i stąd miałam zawsze ciężki wybór, bo jednak biologia łączy się z tymi wszystkimi ścisłymi przedmiotami...
No Czarna Wampirzyco. Ja tez myslalam, ze Ty troszke starsza... Hmm gimnazjum. Chcialabym jeszcze raz. Tylko z jednym kolega utrzymuje kontakt. Ale stal sie moim prawdziwym przyjacielem... Cala podstawowke i 2 lata gimnazjum derlismy koty, a w 3 klasie najlepsze kumple... Teraz jest daleko...
Co do profilu. Ja idac do liceum, myslalam, ze pojde na stosunki miedzynarodowe, dlatego wzielam profil z historia i wosem. Juz w pierwszej klasie mi sie odmienilo, ze pojde na germanistyke. Jednak i tak mialam rozsz niemiecki, wiec profilu nie zmienilam, mimo ze histy nie nawidze, a jeszcze bardziej nauczyciela... Teraz gdybym wybierala to bym wziela rozszerzona matme...
Gratuluje fajnej dietki
hmmm do wybor profilu to rzeczywiscie wazna sprawa...bo to ukierunkowuje juz na przyszlosc co bedziesz zdawac na maturze no a potem oczywiscie studia...ja poszlam na mat-inf bo lubilam matemtyke no i chcialam studiowac rachunkowowsc....hmmm ale nigdy nie jest tak ze lubi sie wszystko, ja np informatyki wcale nie lubilam i nie umialam...no ale skoro chcialam miec scisly kierunek nie mialam innego wyjsci a musialam wybraz mat-inf...wiec dobrze to przemysl bo skoro naparwde lubisz polski to moze jednak warto isc na to...
ciesze sie ze Ci tak dietka ladnie idzie a najbardziej zazdroszcze Ci tego ze nie masz chcicy na slodycze, bo ja z tym mam caly czas problem :/ ...ale damy rade
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
witam
cieszę się, że dietka łatwo Ci idzie... oby tak dalej
ja jakbym miała wybierać gimnazjum to raczej to humanistyczne... jestem teraz na studniach na ogrodnictwie i mam pełno chemii... i tak sobie myślę, że chyba wolałabym j.polski
pozdrawiam
Zakładki