Wątek: AlfXXL - walczę :) / - 7.5 kg w 6 tyg. / Fotki str. 6 :)

Halo halo czyżby świąteczna przerwa?

Zamieszczone przez fouille

Hehe.. no tak! Ale ja i tak pozostanę przy stwierdzeniu, ze bardziej do Ciebie pasuje ten kot zjadający lazanię niż alf - zjadający koty.
Czyż to nie ironia ?

zgadzam się!

Kuba a Ty se chyba w kulki lecisz
mam nadzieję, że przynajmniej chudniesz!

Cisza u dzieci to zły znak, podobnie nie jest z dietą IMHO ...

Cisza u dzieci to zły znak, podobnie nie jest z dietą IMHO ...

Sugerujesz, że skoro się nie odzywam to na pewno zawaliłem ? Otóż nie !! Kurcze człowiek zniknie na chwilę z forum a tu od razu jakieś czarne wizje roztaczają Tak jak już pisałem pracujemy nad debiutanckim demo materiałem mojego zespołu...czekałem na coś takiego niemalże sześć lat dlatego całkowicie i bez reszty oddałem się właśnie temu A demo to nie tylko muzyka, także okładka, zdjęcia, drukarnie, tłoczenie płyt...wszystko trzeba przygotować, pozapinać na ostatnie guziki żeby wyrobić się przed premierą Wszystko tak naprawdę na mojej głowie więc jak dodamy do tego pracę i czas dla mojej zdecydowanie piękniejszej połowy to od razu doba się robi za krótka

mam nadzieję, że przynajmniej chudniesz!

Owszem, zdarza się A tak poważnie to mam spadki tak pomiędzy 0,4 a 1 kg tygodniowo...jest dobrze

Hehe.. no tak! Ale ja i tak pozostanę przy stwierdzeniu, ze bardziej do Ciebie pasuje ten kot zjadający lazanię niż alf - zjadający koty.

Koty są dobre...tylko długo się gotują

Zamieszczone przez AlfXXL

Koty są dobre...tylko długo się gotują

ja już z tym skończyłam przechodzę na wegetarianizm

Zamieszczone przez AlfXXL

Cisza u dzieci to zły znak, podobnie nie jest z dietą IMHO ...

Sugerujesz, że skoro się nie odzywam to na pewno zawaliłem ? Otóż nie !! Kurcze człowiek zniknie na chwilę z forum a tu od razu jakieś czarne wizje roztaczają

Ludziska się martwią jak nie ma znaku życia

Tak jak już pisałem pracujemy nad debiutanckim demo materiałem mojego zespołu...czekałem na coś takiego niemalże sześć lat dlatego całkowicie i bez reszty oddałem się właśnie temu A demo to nie tylko muzyka, także okładka, zdjęcia, drukarnie, tłoczenie płyt...wszystko trzeba przygotować, pozapinać na ostatnie guziki żeby wyrobić się przed premierą Wszystko tak naprawdę na mojej głowie więc jak dodamy do tego pracę i czas dla mojej zdecydowanie piękniejszej połowy to od razu doba się robi za krótka

To życze powodzenia i jeśli możliwe byś miał wsparcie kogoś doświadczonego - i pierwsze koty za płoty.

Koty są dobre...tylko długo się gotują

Ditto

Kotożercy :P

Pracuj pracuj a potem pochwal się efektami

no ja tez chciałam zyczyć powodzenia w nagrywaniu, sorry, że od razu nie napisałam tego, tak się kotami przejęłam, że zapomniałam biedne koty

powidzenia Kubus w nagrywaniu plytki i trzymaj tak dalej z dietka Ja wlasnie wrocilam z kilkoma kilogramkami wiecej

Alf to tylko tak gada ale przecież żadne kota nie udało mu się złapać?! I jedyne koty zjadane to były takie: