Ooooooo
Dzięki Karooooo jak kopniak to na 100% podziała
Ooooooo
Dzięki Karooooo jak kopniak to na 100% podziała
helllo
bajo bajo słodycze coz za drastyczne podejscie ooo tak to one w wiekszosci nas gubia i jak z nich zrezygnujemy to napewno efekty beda a samopoczucie nasze sie zmieni w słoneczne mimo pogody jesiennej
a jaki ruch sobie zaplanowałas?
bo jesli chodzi o mnie to on napewno bedzie mnie motywował , bo on daje tyle energii zyciowej a chudnie sie w wiekszym tempie niz na samej diecie
No to dzialamy! Ja bede wspomogac Cie bo sama tez zaczelam 1 listopada
I chce w koncu zaczac cos i skonczyc z sukcesem
ooo tak bedziemy wygladac juz na przyszle lato? masz cos przeciwko?
a masz jakas konkretna motywacje?
No co pożegnałam się ze słodyczami ale nie na zawsze, bo co to za życie by ich całkiem nie jeść. Jak mówią wszystko jest dla ludzi ale z głową Ale w czasie diety nie będę ich jadła. Czasami może w niedziele... Ale tyle bym się zmieściła w 1000 kcal w ciągu dnia, wtedy zmniejszę obiad czy inny posiłek. Na pewno dam radę.
hmm mój ruch to dużo spacerować, mam rowerek treningowy w domu trzeba go wreszcie znieść ze strychu i pojeździć, dobre i 20min dziennie. A tak to ćwiczenia brzuszki itp. Będę chodziła na basen 2 razy w tygodniu
No pewnie, że chcę tak wyglądać Razem będzie łatwiej
Hmmm moja motywacja.... to przede wszystkim czuć się dobrze we własnym ciele i nie wstydzić się wyjść na ulicę. A przede wszystkim włożyć strój kąpielowy w lato gdzieś na plaży i nie zazdrościć tym wszystkim patykom :P I moja motywacja to mój Misiek On mnie kocha taką jaką jestem ( w końcu już ponad rok razem jesteśmy), ale na pewno będzie zadowolony jak schudnę
No wlasnie kochana jak to jest ze facetom zaczynaja sie szklic oczeta jak widza ze dziewczyna szczupleje moja motywacja jest kolega ktory mi sie podoba:P a jego gust to taki ze lubi szczuple zgrabne dziewczyny oczywiscie z dystansem do tego podchodze bo w miedzyczasie to ja moge zmienic gust
ja tez planuje isc na basen ale czekam az mi wydadza legitymacje na uczelni i tez mam rowereq taki stacjonarny i do tego takie cwiczenia na brzuch i ramiona bo rowereq sam w sobie juz na nogi dziala
Pozdrowionka
Wszystko podziała byleby się ćwiczyć chciało i dietkować A na pewno na następne wakacje będziemy lasencje
Kilogram do kilograma i wyjdzie lala
Ech slodycze...ja tez je uwielbiam...jestem od nich uzalezniona...wiesz ja schudlam juz 25kg...przyszly wakacje, przestalam tu na forim zaglądac, przestalam sie kontrolowac...i znow mam 15 na plusie...co do slodyczy to powiem ci co ja robie-na diecie rezygnuje z nich kompletnie-zjedzenie kawalka czekolady tylko daje mi jeszcze wieksza ochote,wiec odrzucam je calkowice.Po diecie zamierzam sobie wprowadzic tez kontrole na nie-i np limit-cos slodkiego raz na 2 tyg.Wiem,ze bez nieustannego kontrolowania łatwo sie pogubić.Przynajmniej mi.
Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia !
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Damy radę Agggniecha Dzięki że zajrzałaś Trudne to odchudzanie, oj trudne, ale później te efekty... Będzie git :P I ja za Ciebie też trzymam kciuki :*
No nikt nie mówił, że będzie łatwo
Ale, jak pierwsza osoba powie Ci, że schudłaś, to od razu poczujesz, że było warto!
Ja sobie pozwalam na coś słodkiego i czasami na wpadki (jak np. wczoraj wieczorem). Po prostu się nie poddaję i po wpadce nie oglądam za siebie... Staram się jeść ok. 1300 kCal.
Strasznie szybko nie chudnę (jestem na diecie już 4 mce a schudłam 7,5 kg), ale mam nadzieję, że to takie kg stracone na ZAWSZE!!
Pozdrowionka
No i ja myślę, że na zawsze
Ja też nie chce wcale schudnąć szybko, po później efekt jojo itd. :/ Lepiej małymi kroczkami a do celu
Dziś zjadłam:
śniadanie: 1 kromka chleba pełnoziarnistego posmarowana odrobiną margaryny z 2 plasterkami szynki drobiowej, i pół łyżeczki musztardy.
II śniadanie: jabłko
obiad: pół paczki kaszy gryczanej, 1 jajko sadzone do tego do picia kefir
podwieczorek: pół grejpfruta
kolacja: sałatka z sera białego, sałaty i odrobiną koperku
Jestem z siebie bardzo zadowolona
Heeej witam zagladam do Ciebie i trzymam kciuki taka tu motywacja jest i tyle energii bije ze bedzie okej milego wieczorka
Zakładki