Wątek: Mission impossible... fotki str: 5,6 :D

Właśnie zauważyłam, że jestem dokładnie w połowie drogi 17:17 i tak wiem, że wygram

o ja ni watpie ze WYGRASZ dawaj dawaj :P

Witaj
Przeczytałam cały twój wątek i jestem pod wrażeniem ,idziesz jak burza .
Jak ja ci zazdroszcze
Rzeczywiscie buzke masz szczuplutką ,nigdy bym nie powiedziała , że jestes na diecie
Ja to dopiero ,buzia jak pupa piekarza .(mniej drastycznie powiedziane ).
Wytrwałości życze

Buziaczki

Zazdroszczę Ci wytrwałości. Obiorę sobie Cię jako wzorzec i będe dążyła do osiągnięcia podobnych sukcesów. Gratuluje i zycze dalszych sukcesów! Pamiętaj ze druga polowa zawsze idzie z górki

Boziu, dziewczyny, zawstydzacie mnie Ale dziękuję Wam za te miłe słowa, dzięki temu będzie jeszcze łatwiej. Strasznie się cieszę, że mam tu takie wsparcie :*

Buziaki z pracy :*

17 dzień diety- nie miałam pojęcia, że to tak szybko leci Mój brzuszek się poważnie kurczy, kiedyś po zjedzeniu dwudaniowego obiadu bywałam głodna, a dzisiaj rano zjadłam sobie miseczkę muesli owocowych i byłam pełna po same uszka. Ćwiczeń ostatnio troszkę mało, bo to praca, bo szkoła, bo chłopów trzeba nakarmić... Ale staram się
Ostatnio Misiek zauważył efekty mojego odchudzania:

Leżymy sobie na kanapie, oglądamy jakiś film, Misiek kładzie mi rękę na brzuszku i z dziecięcą fascynacją i z dzikim zadowoleniem "ej, Twój brzuszek jest jak z pianki!!!"

I jak go nie kochać?

Czwartkowe, piankowe buziaki :*

Tak Miśki mają czasem genialne pomysły...genialne w swej prostocie wręcz
fiu fiu kochana 17:17? teraz masz już z górki więc zjeżdżaj i poczekaj na Nas na dole
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=72742

jejku półmetek pięknie
zazdroszczę

miłego dnia :*

a moj ukochany mi kiedys rzekł : bo ty kochanie piekna kobieta jestes tylko cie kombinezonik zasłania smiac sie czy płakac

Hehe

Tak się cieszę, że tak dobrze Ci idzie