Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 58

Wątek: 27 kg i ani deka mniej

  1. #21
    M82
    M82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ćwiczyć nie musisz codzienie Oby było co najmniej 3 dni w tygodniu - no ale im częściej tym lepiej chyba (nie znam się za bardzo)

    No a atak poza ćwiczeniami to gratki, że nic Cię nie skusiło

  2. #22
    gerania jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dalej nie ćwiczę Ten jednodniowy zryw nic nie dał. Wracam z pracy wypompowana, rozwalam się na kanapie i hulam po kanałach telewizyjnych. Wczoraj byłam na piwie z koleżanką. Ale poza tym nie było żadnych wykroczeń. Jem dużo mniej, żadnego białego pieczywa, żadnych słodyczy, ostatni posiłek przed 19. Najgorsze jest to, że wydaje mi się, że jeszcze przytyłam. Pupsko to po prostu rozsadza moje ulubione dżinsy. Muszę bardziej się starać i w końcu zacząć ćwiczyć.

  3. #23
    M82
    M82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Geranio jeśli zaczniesz ćwiczyć Twój organizm będzie miał nowe mięśnie, a co za tym idzie jego zapotrzebowanie na kalorie się zwiększy szybciej chudniesz Pomyśl nad tym A dodatkowym plusem jest to że skóra się ujędrnia

    Pozdrowienia Misiu

  4. #24
    gerania jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Weekend był bardzo udany. Jadłam mało. Żadnych grzeszków. Ćwiczyłam, spacerowałam i w ogóle byłam pozytywnie nastawiona. Dzisiaj z samego ranka wskoczyłam na wagę. Nie ważę juz 84 kg, ważę 85 Momentalnie cały zapał ze mnie uleciał. Jeszcze nie staciłam chęci na dalsze odchudzanie, ale byłam blisko. Miałam ochotę kupić sobie na śniadanie do pracy wielką drożdżówę, gazowany napój lub coś w tym rodzaju. Miałam ochotę się ukarać, że za mało się staram, że jestem wielorybem i nic tego nie zmieni. Ale kurczę przeciez się staram Tylko na efekty muszę jeszcze poczekać. Cały czas zastanawiam się co robię nie tak. Poza kilkoma wpadkami radykalnie ograniczyłam jedzenie. Dopiero zaczynam ćwiczyć, ale już fakt że mało jem powinien spowodować, ze waga spadnie. Wątpię, czy zmieszczę się się w sukienkę. Planuję kupić sobie te wielkie wyszczuplające gaciochy w jakie wciskaja się babki na tvn style.
    Smutno mi

  5. #25
    Lisia Guest

    Domyślnie

    geranio ja bym bardzo chciała wiedziec co tez takiego wogole jesz kochana... moze napisz co jesz to zobaczymy gdzie robisz bład albo wcale nie robisz bładu...

    czekam na menu

  6. #26
    gerania jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj zjadłam:
    I śniadanie - herbata
    II śniadanie - jabłko
    Obiad - makaron, sos (cebula, papryka, oliwki, przyprawy, ząbek czosnku, pierś z kurczaka. Wszystko podsmażone na łyżce oleju. Podlane wodą i duszone na wolnym ogniu. Pod koniec dodany koncentrat pomidorowy), sok pomarańczowy
    Kolacja - kubek kakao

    Ćwiczenia:
    30 brzuszków, 30 pajacyków, 10 min. skakanki i 15 min. rowerka

    Wydaje mi się, że oprócz tego, że nie zjadłam śniadania, nie popełniłam żadnego błędu. Proszę o wskazówki

  7. #27
    gerania jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    I śn. - herbata
    II śn. - jabłko
    Obiad - panga smażona bez tłuszczu, duszone warzywa (marchew, pietruszka, seler, cebula, pomidory, przyprawy), sok pomarańczowy
    Kolacja - jabłko

    Nie ćwiczyłam, ale czuję się fajnie. Nie jestem ociężała jak zawsze.

  8. #28
    M82
    M82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Geranio teraz na pierwszej stronie dieta.pl jest fajny artykuł - "Na manowcach". Może tam znajdziesz powód...

    Jak dla mnie to pierwszym i bardzo duuuuuużym błędem jest brak śniadania. Rozkładasz kalorie nierównomiernie - bo w sumie 85% kalorii zjadasz na obiad.... Ja jem ok 350kcal na śniadanie, 100kcal II śniadanie, 500kcal na obiad i 50 na kolację. To tylko takie założenie i często jest inaczej. Ale głównym posiłkiem jest obiad a zaraz za nim śnadanie. Jeśli je zjesz Twój organizm będzie miał lepszy metabolizm.... Ja też kiedyś nie jadłam śniadań - i tyłam - nieświadomie.....

    A może @ CI się zbliża Tak jak większej połowie forumowiczek

    Już nie marudzę i trzymam kciuki :

  9. #29
    marlush jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    z tą małpą wredną @ to się normalnie zsynchronizowałyśmy! wrrrr

  10. #30
    gerania jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    A wiecie że macie rację z tą @ (fajne określenie ). Nie tylko się zbliża, ale już rządzi. Niedawno księżyc był w pełni, a wtedy najwięcej kobiet to przechodzi. Gdzieś to wyczytałam Znowu stanęłam na wadze. Jest 84 kg, czyli po staremu.
    Już jem śniadanko
    I śn. - 2 kromki chleba chrupkiego, 2 plasterki sera żółtego, herbata
    II śn. - jabłko, kawa 3 w 1
    Obiad - 6 pierogów ugotowanych na parze, 200 ml kefira, sok pomarańczowy
    Kolacja - 2 jabłka, 1 łyżka rodzynek, kefir, 10 łyżek płatek kukurydzianych, herbata
    Muszę zrobić zakupy i zaopatrzyć się w warzywa.

Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •