Cześć Chyio !!!!!!!!!!!!!
Co tam u Ciebie ??? Dajesz radę ???
Cześć Chyio !!!!!!!!!!!!!
Co tam u Ciebie ??? Dajesz radę ???
Wpadłam na chwile, u mnie powoli ale jakoś wytrzymuję na diecie.Już się przyzwyczaiłam do robienia brzuszków . Dzisiaj jeszcze w domu ( zaległy urlop he he) . Co do diety to jestm bardzo zdeterminowana, w piątek robiłam sobie zdjęcia do legitymacji i jestem przerażona , od pażdzernika idę na studia i chce wyglądać ładnie !!! Tak więc do października 20 kg mniej to mój cel.
Jesi nie jest łatwo ale daję radę
[/b]
Hej, na pewno Ci sie uda Grunt to silna motywacja
nic mi się dzisiaj nie chce, jest taka okropna pogoda chętnie bym została w łóżku. Byle do 16-tej i byle do piątku
na śniadanie płatki kukurydziane a do pracy wzięłam jogurt i jabłko.
saily Motywacje to mam silną tylko nie wiem co z moją silną wolą he he
Witam po przerwie. Miałam chwile załamania czytaj jadłam słodycze no ale cóż było minęło, nie wolno się poddawać. Ostatnio musiałam przerwać robienie brzuszków bo zaczęło bolec mnie w lewym boku , kurczę nie wiem od czego a lekarzy to nie lubię. Ale muszę się pochwalić że kupiłam sobie rower!!!!! Pojechałam po niego w sobotę z tata, no i oczywiści wracałam na nim , tylko nie pomyślałam że ja od ponad roku nie jeździłam . Ledwo wróciła tyłek to mnie do dziś boli.
No to witam po dobrej stronie życia i odchudzania.. Rowerek super, tylko na początek nie przesadzaj, bo właśnie pupa Ci odpadnie
W POSZUKIWANIU WSPIERACZY W TEJ CIĘŻKIEJ WALCE ZAGLĄDAM DO CIEBIE>>>
WIDZĘ ,ŻE DIETKUJESZ PODOBNIE JAK JA TZN. Z TRUDEM , ALE DAMY RADĘ , BO
CHCEMY SIE DOBRZE CZUĆ WE WŁASNYM CIELE
ROWEREK TO SUPER SPRAWA A NA DUPCIĘ POLECAM SUPER WYGODNE SIODELKO
ŻELOWE- KUPIŁAM W LIDLU KILKA LAT TEMU
BĘDĘ ZAGLĄDAĆ
KIEDY SIE WAŻYSZ :W ?:
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Cześć Słoneczko !!!
ROOOWEEEER !!!!!!!!
SUUUPEER !!!
Ivett ma rację - nie forsuj się na początku. Lepiej codziennie a po trochu, bo zakwasy nie są fajne. :P
Ja też się przymierzam do żelowego siodełka, bo na moich trasach już też mi pupa wysiada i czuję jak cierpnie - i to nie zakwasy, tylko straszna niewygoda. Trafiło mi się jakieś takie twarde, że nawet pod palcami niespecjalnie sie ugina - paskuda.
Ale ja je wymienię w tym sezonie na pewno , obiecałam to sobie i mojemu tyłkowi
Zakładki