oj poszło poszło... co z tego ze poszło... marudze bo nie chce mi sie tych resztek ciała ukształtowac... jakos nie mam zapedu do cwizcen... no poza tymi brzuszkami poza tym jakos tam... no skory mam za duzo... i od miesiaca nie chudne
jejej marudze
oj poszło poszło... co z tego ze poszło... marudze bo nie chce mi sie tych resztek ciała ukształtowac... jakos nie mam zapedu do cwizcen... no poza tymi brzuszkami poza tym jakos tam... no skory mam za duzo... i od miesiaca nie chudne
jejej marudze
Pięknie anea wiedziałam,że się ruszysz. Jutro zrobisz więcej. Dziel sobie na serie jak dziewczyny. 20brzuszków minuta przerwy, znowu 20... i tak ile dasz radę . Rób sobie przerwy jeśli potrzebujesz, zobaczysz szybko nabierzesz wprawy.
Pięknie anea wiedziałam,że się ruszysz. Jutro zrobisz więcej. Dziel sobie na serie jak dziewczyny. 20brzuszków minuta przerwy, znowu 20... i tak ile dasz radę . Rób sobie przerwy jeśli potrzebujesz, zobaczysz szybko nabierzesz wprawy.
Melduje dzisiaj bylo 40 brzuszkow w 2 seriach Jutro bedzie piecdziesiat
Dzisiejsze sniadanie:
chleb pelnoziarnisty, serek do smarowania light, pomidor, jajko na miekko.
Nie mam niestety koncepcji na obiadek.
Super Kochana! Ja tak sobie pomyslalam, ze nawet zaraz jak mi sie @ skonczy to tez zaczne robic brzuszki. Na pewno nie zaszkodzi a moze i pomoze. A w okresie swiatecznym mam tydzien wolnego, to na pewno znajdzie sie czas...
Milego dnia!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
no i piknie malenka piknie o te brzuszki to wciagaja
pozdrwaiam anea
Dziewczynki jutro z samego rana wyjezdzam na weekend. Postaram sie dzielnie trzymac choc pokus bedzie duzo, ale bedzie tez duzo ruchu wiec mam nadzieje, ze w poniedzialek zobacze mniej na wadze. Zegnam sie do poniedzialku i wszystkim zycze milego weekendu.
To milego udanego weekendu Kochanienka!!! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
czekamy na Ciebie
Powrocilam i jestem zla!! Caly wekend spedzilam na nogach i jadlam moze troszke wiecej niz na diecie, ale inaczej nie dalabym rady po 10 godzin chodzic po miescie i zwiedzac no!!
I mam dzis 400 gram wiecej niz w zeszlym tygodniu No normalnie mi sie chce plakac Nie zmieniam suwaczka moze mi sie to szybko wroci!! Ale az sie w zwiazku z tym boje swiat!
Jeszcze mam nadzieje, ze to przez to ze jestem tuz przed @ powinna nadejsc jutro, najpozniej pojutrze. Kurcze i nie bedzie do swiat osemki z przodu smutno mi z tego powodu.
Zakładki