Strona 3 z 59 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 583

Wątek: Start 12.12.07 - walka z nadwaga!

  1. #21
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    DZIEKUJE Lisia i STeffka ze wpadłyscie zobaczyć co u mnie ciesze sieE i zaraz zobacze co slychac na waszych watkach

    a co do tej ksiazki to nawet nie wiedziałam.. ale dziekuje Lisia bo napewno skorzystam bo już mi sie pomysły kończą , dzisiaj wynalazlam gdzies na necie przepis na salatke wiec zrobilam sobie ja na obiadek bo bardzo szybka w przygotowaniu ,w miare tania bo malo skladnikow i nawet dobra. a wiec na obiadek zjadlam satatke z tunczykiem cebulka marynowana, fasolka czerwona, i koperkiem zjadlam pol porcji tak wiec jakies 220 kcal tylko troszke pożno ten obiadek zaraz 17 ale nie mialam jak wczesniej..

    no i jak juz mowilam wczesniej dzisiaj zaczynam cwiczyc.. najchetniej odlożyla bym to na jutro ale wiem ze jak sie nie weme dzis to jutro tez przeloze to na inny dzień i w gruncie rzeczy nie wezme sie za to wcale a wiec ZACZYNAM DZIS!!!! :

    a wiecie czego sie boje najbardziej... Świat.. boje się, że sobie nie poradze bo przecież wszytko takie pyszne..Nie chce zacząc jesc w Wigillie a skończyc w drugi dzien swiat tak jak zwykle to bylo. . JAK tu odmowic sobie tych pysznosci.. tych uwielbianych prze ze mnie salatek z majonezem... ?oj bedzie cieżko...

    buziaczki kochani:***

  2. #22
    Lisia Guest

    Domyślnie

    no i super zadnego odkładanai na kiedys tam... super

    oj tunczyka mi sie zachciało

  3. #23
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    hmm.. no i się udało jak postanowiłam tak zrobiłam, wlasnie zaliczyłam 40 brzuszków i 50 półbrzuszków troszke mało, ale na poczatek dobre i to w każdym badż razie jestem z siebie zadowolona, kolejny kroczek na przód aj i z dietką też dzis w porzadku , nie nagrzeszyłam i zmiesciłam się w 1200 kcal Ogolem dzisiejszy bilans sporzytych kcal wynos :1162kcal . ROZpiera mnie energiaaaa to chyba po tych ćwiczonkach.. znakiem tego trzeba ćwiczyć codzienne

    w piatek wracam do domku wiec , minie wtedy tydzien mojej diety.. ciekawa jestem jak tam bedzie z waga czy cos wskazóweczka drgnie czy moze to jeszcze za mało czasu minelo... nooo zobaczymy

  4. #24
    kubaxxxl Guest

    Domyślnie

    ROZpiera mnie energiaaaa to chyba po tych ćwiczonkach.. znakiem tego trzeba ćwiczyć codzienne
    A to jest ogólnie dietkowy paradoks Wydawałoby się, że jak masz ujemny bilans energetyczny i jeszcze męczysz się na siłowni to powinien człowiek być przemęczony i apatyczny a tu się okazuje, że ma więcej energii niż wskazywałaby logika

  5. #25
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    witajcie!

    DZIsijaj poki co dietka wmiare wporzadku.. no gdy by nie ta zupka chińska na obiad to by bylo lepiej.. ale nie miałam nic innego co bym mogła sporzyc na obiadek.. ale to chyba nie takie straszne coo..? RAno poszłam na wf.. z myślą, że sobie intesywnie poćwiczę, ale niestety okazalo się , że wf-u nie ma.. Ale nie ma co sie martwić , zrobie sobie ćwiczonka w domku........

    Buziolki kochani:*

  6. #26
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Dzisiejsze menu:

    Sniadanko:
    3 x Wasa
    serek Hochland light
    czerwona herbatka
    IISniadanko:
    8mandarynek
    Obiadek:
    zupka chinska
    podwieczorek:
    8mandarynek
    kolacja:
    3 x Wasa
    serek Hochland light
    czerwona herbatka

    Ogólem kcal :987

    dietkowo myśle, że wporzadku dzisiszy dzionek.. no i zaraz lece porobić brzuszki :P [/b

    pozdrawiam ]

  7. #27
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    noooooooooo i po ćwiczonkach małych bo małych, ale zawsze 40 brzuszków , 50 pół...
    mały grzeszek popełnilam.. o 21 wypilam kefirek a potem zjadlam mandarynke. w 1200kcal z tym sie spokojnie zmiescilam ,najgorzej bo pózno troszke jak na jedze..
    Bo wiecie ja tak zawsze miałam najwiecej jadłam wieczorem i do pózzzzzzna jakieśś chipsy , sałatki i naapoje gazowane.. i dlatego teraz cieżko mi sie przestawic zeby nie jesc po godzinie 19 tym bardziej ze ja kłade sie spac dopiero o 1 czy 2 w nocy aj.. no ale staram sie staram a to najważniejsze :P
    a pozatymmmmmm smutno tu jakośśśśś samej , nikt nie zaglada zato ja pozagladam do wassss żeby mi taaak bardzo smutno nie było..buziole :*

  8. #28
    steffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2007
    Mieszka w
    Nowiny
    Posty
    1

    Domyślnie

    wiesz co... jak chodzisz tak późno spac to sokojnie możesz zjeśc coś troche później... tak mi sie wydaje.
    Gdzies chyba przeczytałam że żołądek trawi ok 4 godzin, więc spokojnie możesz coś w okolicach 20 skubnać skoro ok. 1 w nocy sie kładziesz...
    Podziwiam za ćwiczonka i sama musze sie też porzadnie wziać..

  9. #29
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    witam

    Najpierrw się wytłumaczę :Nie było mnie dwa dni ale to tylko dlatego że, w środe byłam cały dzien na wykładach potem musiałam pakować sie bo w czw wraccałam do domku , posprzatać i uczyć sie na koło, natomiast wczoraj bylam na uczelni potem tylko do domku po bagaże i szybciutko na pociag wrociłam do domku zmieczona i zaraz poszlam spac wstałam dzisiaj o 11;00 i jestem

    A teraz co do mojego menu:
    W srode nie pamietam cóz tam jadlam ale bylo w miare dietkowo ale zato wczoraj.. nie mialam zupelnie czsu na jedzenie wiec bylam zmuszona zjesc w szkole bułke zwykłą z serem i ogorkiem konserwowym potem juz zupelnie nie mialam czasu a wiec zjadlam dopiero w domku mały talerzyk bigosu i krokieta z pieczarkami zaraz potem.. w ciagu dnia wypiłam także 2 szkl pepsi czyli i pol litra.. beznadziejny dzien.. <wstyd>

    Natomiast co do ćwiczen to w srode i wczoraj ich nie było , bo nie było jaak.. no moze na upartego znalazła by sie chwilka czasu na ćw ale wyszło jak wyszło..

    dzisiaj postanowiłam przzestrzegac diety a wiec :
    moje sniadanko to:
    3xwasa +pomidor+cebula+jajko na twardo +sól
    a na obiadek zaplanowałam pange w warzywach z piekarnika... mniam i o dziwo kiedy poprosiłam mame o kupienie dla mnie rybki , powiedziala ze to dobry pomysl zrobi taki obiad dla wszystkich.... a zawsze u mmnie mamcia smarzyła pange w bułce tartej na patelni a tu prosze

    a teraz ostatnie i najwazniejsze wrocilam do domku wczoraj i mialam sie zwarzyc ale wytrzymałam do dzis.. i dzis waga pokazała [size=18]81kg[/size to dopiero tydzien dietki i to pewno woda ale i tak sie bardzo ciesze )) :P buziole:*

    pozdrawiam :>[/b]

  10. #30
    agula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-12-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    dzis na sniadakno 2x wasa + parówki 2 , obiad rybka z warzywami z piekarnika, podwieczorek 2parowki +2x wasa + 50 brzuszkow i cos jeszcze na kolację zjem... to tyle na dzis pa,,,

Strona 3 z 59 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •